jesli nastepnym razem po postoju ,silnik nie bedzie chcial zakrecic, to wykrec swiece i zakrec silnikiem bez nich, jesli na tlokach bedzie plyn to napewno to zobaczysz
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 21, 2009 21:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam. Ja natomiast również mam problem z uciekającym płynem z układu chłodzenia tyle że nie mam problemu z odpalaniem. Wygląda to tak. Po wymianie płynu chłodzącego uciekło mi ogrzewanie ale to prawdopodobnie zapowietrzenie nagrzewnicy. Ciepło dmucha ale tak jakby chciało a nie mogło. Opaski są szczelne i nie ma wycieku na układzie chłodzenia. Na dywanik pasażera też nie cieknie Jeśli chodzi o ubywanie płynu to wygląda to tak że po zalaniu zbiorniczka wyrównawczego stan płynu nie ulega praktycznie zmianie przez kilka dni. Dopiero po tych paru dniach jakby natychmiast wyparował, co prawda nie cały ale 2l musiałem dolać spowrotem do zbiorniczka bo zaczął pracować wentylator chłodnicy i wskazówka temp. silnika diametralnie zaczęła rosnąć. Stało się tak jak przejechałem w troszke szybszym tempie troche nierówną nawierzchnie asfaltową (wyboje). Chciałem dodać że od jakiegoś czasu z rury wydechowej strasznie kopci się para i cieknie woda. W RoverQ nie mam instalacji gazowej bo jest niepotrzebna jak na takie spalanie paliwa. Czy to może być objaw HGF? Niestety ten temat nie został dokończony na tym forum a sporo można by było się z niego dowiedzieć o całym problemie uszczelki pod głowicą. Proszę o jakąś pomoc ewentualnie porade. Pozdrawiam.
Przy takich samych objawach zabralem sie za wymiane uszczelki pod glowica, ale po odkreceniu kolektora zobaczylem to: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=35160
Wymienie uszczelke (Jak ja dostane z Tomateam ktory chwilowo jest offline ) to dam znac czy to bylo to.
Pzdr,
Mariusz
Wyciek zlokalizowany. Okazało się że to wada pompy wody w układzie chłodzenia (cieknie jak cholera) Koszt nowej nieoryginalnej to około 140zł. Przy czym można zarazem wymienić pasek rozrządu oraz napinacz co daje kolejne 100 + 100 pln. (ceny orientacyjne pobrane ze strony www.tomateam.pl ) Plus robocizna jakieś 200-300zł (tak mi się wydaje) i impreza zamyka się minimalnie na 600zł, nie licząc przesyłek oraz płynu chłodzącego silnik.
Mało tego. W związku z prawdopodobnym przegrzaniem silnika mogło dojść do uszkodzenia HG tak więc wszystkie koszta można przynajmniej podwoić aż strach pomyśleć co może być dalej. No ale autko warte poświęcenia. A uszkodzenie HG bardzo możliwe ponieważ w spalinach czuć jakby spalany zapach PETRYGO (taki słodki) Pozostaje tylko wstawić samochód na warsztat i poddać go szczegółowej diagnozie. Póki co to wszystko tylko moje spostrzeżenia. Nie jestem mechanikiem tak więc sam się tego na pewno nie podejmę
Pomógł: 22 razy Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 508 Skąd: Z Google :)
Wysłany: Pią Sty 23, 2009 22:32
spokojnie troche panikujesz kolego z tym hgf odrazu... a wymiana rozrzadu az tak duza nie jest z reguly to koszt od 100 do 200 zl ... plyn to 30 zl lub pare wiecej nie pamietam, wiec impreze zamknie siena max 600 zl
_________________ www.dvhk.eu nowe forum nowe mozliwosci
spokojnie troche panikujesz kolego z tym hgf odrazu... a wymiana rozrzadu az tak duza nie jest z reguly to koszt od 100 do 200 zl ... plyn to 30 zl lub pare wiecej nie pamietam, wiec impreze zamknie siena max 600 zl
Oby tak właśnie było Nie chciałbym żeby koszta aż tak podskoczyły No ale wszystko się jeszcze okaże. Jak będę wiedział dokładnie co i jak, dam znać w tym temacie. Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum