Forum Klubu ROVERki.pl :: Poślizg w samochodzie FWD.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Poślizg w samochodzie FWD.
Autor Wiadomość
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Lut 07, 2009 10:45   Poślizg w samochodzie FWD.

Znalazłem gdzieś ciekawy wątek na temat radzenia sobie z poślizgiem w samochodach FWD. Jak radzić sobie z takim poślizgiem? Jakie odruchy w sobie wyrobić, aby radzić sobie z takim poślizgiem?

Ciekaw jestem waszych zachowań gdy mamy doczynienia z poślizgiem podsterownym, a jakie w przypadku nadsterownego poślizgu.

Wątek był nie na tym forum, jadnak dało mi to trochę do myślenia (a Roverki w znaczniej większości są właśnie FWD) :)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Lut 07, 2009 10:45   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sob Lut 07, 2009 10:49   

Chetnie bym sie wypisal na ten temat, ale nie potrafie tego przelozyc na teorie ;)
W praktyce mam wyrobione pewne odruchy i zazwyczaj sie sprawdzaja, ale... sa sytuacje ze kompletnie auto mnie zaskakuje - na szczescie jest to wtedy plac i nic sie nie dzieje strasznego ;)

Zima sie konczy, a my nie latalismy w tym roku nic a nic ;D
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Lut 07, 2009 10:55   

MaReK napisał/a:
Chetnie bym sie wypisal na ten temat, ale nie potrafie tego przelozyc na teorie ;)
W praktyce mam wyrobione pewne odruchy i zazwyczaj sie sprawdzaja, ale... sa sytuacje ze kompletnie auto mnie zaskakuje - na szczescie jest to wtedy plac i nic sie nie dzieje strasznego ;)

Zima sie konczy, a my nie latalismy w tym roku nic a nic ;D


Ano nie lataliśmy. W kwestii zaskakiwania przez samochód, przypomina mi się Alfa 146, którą kiedyś miałem kupić (parę lat temu - była praktycznie nowa). Samochód praktycznie nie chciał się ślizgać tyłem. Nawet po pdcięciu go ręcznym, po chwili odzyskiwał przyczepność i wtedy przód zaczynał żyć swoim życiem :)

[ Dodano: Sob Lut 07, 2009 10:57 ]
Fakt, że nie lataliśmy (przynajmniej w moim przypadku), wynika chyba z faktu, że sie starzeję. Kiedyś nie przepuściłbym ani jednego dnia śniegu... a w tym roku...
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sob Lut 07, 2009 11:02   

No ja sie troche powyglupialem w tym roku. Zmusilem w koncu swoja fure do obrotu o 360 stopni, ale balem sie cholernie bo nie mam AC, a zeby tego dokonac musialem sie rozbujac do 70 km/h ;) Latarnie, krawezniki... no ale sie udalo.

Poza tym mysle bardziej o jakis gumowych slupkach porozstawianych i jakies takie male OESy niz durne krecenie sie w kolko na recznym ;)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Lut 07, 2009 18:36   

w aucie FWD ja zwykle wciskam gaz jak zaczyna mi zamiatać tył jak przód ucieka odpuszczam gaz, poza tym kontry i te sprawy robi się automatycznie ;)
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
Mayson 




Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Wto Lut 10, 2009 18:24   

Tomi napisał/a:
Ciekaw jestem waszych zachowań gdy mamy doczynienia z poślizgiem podsterownym, a jakie w przypadku nadsterownego poślizgu.

Jeśli przód "ucieka", to odejmuję gazu nie ruszając kierownicy, w końcu złapie przyczepność i skręci, jeśli tył zarzuca, no to odpowiednia kontra i delikatny gaz. Na asfalcie raz próbowałem kiedyś i zerwałem linkę ręcznego; to sobie odpuściłem, na piachu dość często sobie takie poślizgi ćwiczę, ale najlepsza zabawa jest na śniegu. Oczywiście wszystko autem z ręczną skrzynią, bo automat to jednak nie do takich zabaw :wink:
Ogólnie staram się nie doprowadzać do sytuacji, że poślizg mnie zaskakuje ale życie jest okrutne i były takie jaja nie raz. Na szczęście "odruchy" zadziałały.
Kiedyś jechałem jako pasażer z kolegą, co twierdził, że jestem głupi niszcząc auto po piachu i na śniegu jeżdżąc bokiem. Na skrzyżowaniu "T" skręcaliśmy w zimie w lewo i kolega przy prędkości 15-20km/h, chciał zabłysnąć zaciągając ręczny :wink: niestety zapomniał (albo nie wiedział), że przed krzyzówką zazwyczaj jest w zimie ślizgawka i jego odruch pamiętam do dziś. Auto na lodzie nie skręciło, tylko poleciało prosto, ręczny nic nie dał, a odruch kolegi polagał na panicznym wciśnięciu hamulca do dechy :lol: i tak przelecieliśmy przez krzyżówkę idealnie prosto przodem w rów - gdyby nie spanikował, auto po wjechaniu na poprzeczną drogę złapałoby przyczepność i najwyżej o pobocze byśmy się otarli.
Najgorsze co może byc za kierownicą, to chyba właśnie spanikowany kierowca... :/ Takie odruchy lepiej sobie wyrobić, choćby podstawowe - nie od razu jakieś rajdowe triki :wink:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Wto Lut 10, 2009 19:30   

Najgorszy z tego wszystkiego co nas może spotkac jest "test łosia" i to niezaleznie od nawierzchni trzeba sobie umieć z nim poradzic. W tym celu bardzo dobrze wyrabia odruchy...symulator typu rFactor.
Mi się w ubiegłym roku zdazyła sytuacja jedna kiedy byłem zmuszony do wykonania takiego manewru ale nie z powodu łosia tylko "kierownika" VW Golfa, który wymusił mi na 8ce pierwszenstwo, potem zamulał a jak go chciałem wyprzedzic to zaczał cisnąc tak, że zaczał mi uciekać. W pewnym momencie kiedy byłem już niexle napedzony i miałem się zabierac do wyprzedzania gościu depnał po heblach i musiałem naprawde szybko reagowac, zeby nie wyciąc mu pół tyłu, wiec szybko w lewo, w prawo, kontra do lewej (tył uciekał z racji bardzo szybkiej zmiany obciążeń). Sytuacja miała miejsce przy ok 130km/h i przez moment było naprawde nieciekawie...ale wielokrotne opanowywanie bezwładnosci pojazdu w takim momencie w głupiej by się zdawało grze bardzo pomogło.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Doważanie kół na samochodzie
Mayson Offtopic 3 Wto Lis 08, 2011 18:43
Mayson
Brak nowych postów Wymina oleju w samochodzie
rafal_13 Offtopic 4 Sro Sty 06, 2010 13:01
iwan00
Brak nowych postów Jak dostać mandat za prędkość, w zaparkowanym samochodzie...
wiciu2xlc Offtopic 26 Sob Kwi 04, 2009 15:35
maciej
Brak nowych postów Naklejka na samochód "Dziecko w samochodzie"
poszukuję jakiegoś pliku graficznego do druku
luki_pj Offtopic 11 Wto Wrz 22, 2009 19:16
luki_pj



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink