Wysłany: Pon Mar 02, 2009 09:05 [R800] Słabe hamulce
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam
Oddalem Roverka 800 m.in. do wymiany plynu hamulcowego,stary zlany byl juz czarny i plywaly w nim gluty. Wlany zostal nowiutki ATE DOT4 SL. Mechanik mowi ze odpowietrzym porzadnie i ja mu wierze (jest to moj znajomy) ale jak mialem od niego odjezdzac ot wyszlo ze pedal jest mieki i dziwnie wchodzi caly w podloge, auto hamowalo slabo.
Wiec przy mnie odpowietrzył układ raz jeszcze. Pedal byl twardy tak jak przed wymiana, ale juz 10 minut po tym gdy chcialem odjezdzac pedal znow zrobil sie mieki i gleboki a hamulce slabe. Co jest grane?
Mechanik podszedl do tematu jak przy kazdym innym aucie, na zgaszonym silniku, zaczynajac od prawego tylu.....
gwoli wyjasnienia, ubytku plynu nie stwierdzono
wyjasnienie nr2 - przed wymiana plynu bylo wszystko okej
_________________ 820ti Coupe raw power
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 05, 2011 08:55, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 09:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hmm, a pompy abs sie nie odpowietrza i moze sama pompa hamulcowa sie zapowietrzyla
mi znajomy kiedys mowil, ze najwygodniej jest przy wymianie plynu, nie dopuscic do zapowietrzenia ukladu,
czyli plyn spuscic do zera w zbiorniczku, ale odrobinke zostawic, potem dolac nowego
i przy kazdym kole spuścić do tad, az zacznie leciec czysty plyn i finito
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
E, miten. Ja zarówno mojego ś.p. FSO 1500 rocznik 1987 jak i obecnego poldeusza 1.4 MPI pozbawiałem całkowicie płynu w heblach, potem płukałem denaturatem i zalewałem od nowa płynem i nic się nie zapowietrzało.
Grunt, by odpowietrzniki dało się poruszyć a nie urwać. Lewy tylny niestety urwałem a potem w nim ukręciłem wykrętak i tak mam od prawie dwóch lat. Nie cieknie, o dziwo.
A jak masz ze cztery metry wężyka igielitowego, to heble można w jedną osobę zrobić i odpowietrzyć bezproblemowo. Przepraktykowałem to w zeszłą jesień na moim polonezie. Byle płynem lakieru nie pochlapać, bo niszczy. W wężyk weszła z setka płynu, trzeba uważać, żeby potem nie przelać zbiorniczka, bo syf zaraz wejdzie.
Wypadałoby pozmieniać uszczelki na tłokach zacisków przednich i w pomie, skoro pisałemś, że syf wyszedł ze starego. No i sprawdzić, czy tłoki przednie nie są przytarte. Jak są, ale nie ciekną, to przepolerować papierem nr 1000 albo lepszym na mokro i OK, będą chodzić dalej. DO tych zabaw zacisk stolarski (krótki) bardzo się przydaje.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 19:17
Ciekawe jak dokładnie był ten płyn wymieniany?
A) odkręcone odpowietrzniki aż cały płyn zleciał i poźniej nalanie nowego i odpowietrzanie na 2 osoby aż przestaną lecieć bąbelki
B) tradycyjna metoda przepychania płynu, 2 osoby aż zacznie wypływać świeży
Jesli była zastosowana metoda A, to może okazać się że w układzie nadal jest powietrze, i zanim ten ogromny bąbel dotrze do odpowietrznika to może to wymagać przepompowania jeszcze więcej płynu.
Pompa ABS nie powinna się zapowietrzyć bo jej zaworki są normalnie pozamykane i płyn ją omija, no chyba że w metodzie A był włączony zapłon, wtedy podczas jakiegoś tam testowania mogła się zapowietrzyć, ale z tego co czytałem trzeba wtedy na jakimś śliskim pohamować trochę aby ABS zadziałał, później znów odpowietrzanie aż do braku bąbelków.
szkoda tylko tego płynu ATE ale trudno, u siebie też miałem podobny przypadek, że przez przypadek zleciał cały mi cały litr nowego płynu ATE typ 200.
Wiec przy mnie odpowietrzył układ raz jeszcze. Pedal byl twardy tak jak przed wymiana, ale juz 10 minut po tym gdy chcialem odjezdzac pedal znow zrobil sie mieki i gleboki a hamulce slabe. Co jest grane?
Miałem to samo, a jak postał trochę to znów było ok a po 15 min ABS dostawał świra a hamulec raz działał raz nie.Powietrze gdzieś pomiędzy pompa abs a pompką tak mi sie wydaje, bo gdzieś jest powietrze ten bąbelek idzie gdzieś w górę a jak hamujesz pcha go na którąś z tych pomp tak mi sie wydaje,jestem amatorem
Ja pojeździłem aż przestał hamować wjechałem na kanał nie gasiłem samochodu i odpowietrzyłem całość wedle schematu.Pomogło
heheh to samo mam...ostatnio bylem wlasnie na odpowwietrzeniu ukladu bo mialem "miękki" pedla hamulca, zrobili wszystko gitara i jakos ostatnio (po 2-3 tyg od odpowietrzenia) znow pedal zmiękł. I rzeczywiscie to zauwazylem jakos ostatnio jak troche hamowalem na sliskim i ABS sie zalaczal.
Sprobuje zrobic jakAlan4523 napisal czyli troche poszaleje a pozniej sobie sam odpowietrze (tzn z druga osoba)...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hej chlopaki, odswierze temat mianowicie jak wczesniej pisalem tez mialem nie dawno odpowietrzony uklad i pochodzilo pochodzilo a ostatnio pedal hamulca znowusz jest miekki.
Do polowy jest mieciutki, pedal wchodzi jak w maslo po czym odpolowy cos mocniej łapie.
Pomyslalem, ze moze zle jest odpowietrzony uklad czy cos. Zajechalem do swojego mechanika. Odpalilem auto i proszony pompowalem pedal i go przyciskalem. Mechanik porzadnie odpowietrzyl uklad jak nalezy. Ale pedal dalej w poł miekki. Poprosilem nawet jednego z mechanikow by wsiadl i przycisnal pedal (on sam ma bratnia honde 5D) i rzeczywiscie tez mu to nie pasowalo. Panowie podejrzewali, ze albo plyn jakis słaby, ale wczesniej dolali ATE dot4 dizsiaj rowniez wiec w ukladzie jest niemal swiezutki plyn.
Pozniej rzucili haslem, ze moze pompa jakas felerna. Ale starszy mechanik Pan Heniek nakazal zgasic samochod i napompowac pedal. Tak uczynilem stwierdzilem, ze jest porzadnie twardy i gdyby taki byl caly czas to by byla bajka. No i Pan Heniek stwierdzil, ze uklad nie jest zapowietrzony a mozliwe, ze ZAWOREK od serva jest nieszczelny czy cos takiego. Sami dokladnie nie umieli go nazwac a jedynie pokazali mi gdzie on sie znajduje.
I to jest taki zaworek na wezu od zbiorniczka z plynem hamulcowym lecacym do dolotu silnika. Zalaczam zdjecie pierwszego lepszego R416 z allegro na ktorym zaznaczylem ten zaworek.
I pytanie brzmi. Czy to rzeczywiscie jest ten zaworek, ktory jest przyczyna miekkiego pedala hamulca? Czy ktos z was juz mial do czynienia z czyms takim i czy pomoglo.
to jest zaworek zwrotny
w/g mnie on w twoim przypadku raczej ma maly zwiazek z usterka
ale rozwazmy dwa mozliwe przypadki jego uszkodzenia
pierwszy to wogole sie nie otwiera
wtedy podcisnienie z kolektora nie ma mozliwoci sie dostac do serwa
efektem tego bedzie calkowity brak wspomagania hamulcow i caly czas twardy pedal, zeby zahamowac trzeba uzyc sporej sily
drugi to caly czas otwarty (w obie strony) podczas pracy silnika wlasciwie nic sie nie stanie, serwo bedzie mialo caly czas podcisnienie, bedzie troche zmienne zalezne od warunkow pracy silnika, ale racze ciezko to by bylo wyczuć,
jedyny zauwazalna zmian,a to twardy pedal odrazu po zgaszeniu silnika, przy sprawnym zaworku mamy jedno hamowanie ze wspomaganiem
czy pedal rosnie rowniez przy wylaczonym silniku ??czy takie samo jest zachowanie przy zapalonym i zgaszonym silniku
bo jesli tak, to to jest doowd na to, ze zaworek i podcisnienie nie maja z tym nic wspolnego
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 08:15 [R45 1,4 16V, 2001r]
Witam,
Układ wspomagania hamulców (servo) sprawdzamy w ten sposób: przed uruchmieniem silnika opieramy lekko nogę na pedale hamulca i uruchamiamy silnik.Po zaskoczeniu silnika powinno być odczuwalne lekkie opadnięcie pedału - jeżeli tak jest, to układ wspomagania jest sprawny.
Przyczyną "miękkiego" pedału może być zapowietrzenie samej pompy i należy ją odpowietrzyć poprzez śruby rurek hamulcowych wychodzących z pompy.
Może być również zużyta sama pompa; zużyte uszczelnienia - można je wymienić, wżery na gładzi cylindrycznej w środku pompy - pompa do wymiany.Ale za pompę należy się brać dopiero, jeżeli wykluczymy inne przyczyny niedomagania hamulców, a objawy wskazują wyraźnie na nią, bo to "paskudna" robota Pozdr.....
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 08:46
A może ten typ tak ma? w mojej 800setce hamulce zawsze były jakby gąbczaste, i trzeba naprawdę mocno wcisnąć żeby zablokować koła. Może to wina gumowych wężyków które puchną przy hamowaniu? chciałem wymienić na w oplocie stalowym ale poległem na odkręcaniu rurki (prawy-tył) , mimo że używałem specjalnego klucza to kompletnie zjechałem nakrętkę i teraz jest okrągła. Próbowalem też morsa, przecinaka, podgrzewania zapalniczką i zero efektu.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 09:29 [R45 1,4 16V, 2001r]
Z tymi hamulcami to jesienią przerabiałem w drugim aucie (Tempra), wszystko sprawdzone (servo, pompa,przewody, zaciski, tłoczki), kilkakrotne odpowietrzanie i niby się wreszcie poprawiły, ale....
Pojechałem na przegląd techniczny (bo termin) i mówię o tych hamulcach, że mnie już trafia. Diagnosta (znajomy) wjechał na rolki, sprawdził przód, później tył, mówi no niebardzo. Wzioł młotek, wszedł do kanału pod auto i łup,łup,łup...., wyszedł i mówi że teraz powonny być znacznie lepsze, sprawdza na rolkach i faktycznie duża poprawa.
Tym młotkiem przestawił dzwignię korektora hamulców, który już nie działał - ustawił ją po prostu na maxa i to dało efekt. Nie chcę się tutaj wdawać w szczegóły, podsuwam tylko dodatkowo, gdzie należy również szukać pozdr......
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 11:28 [R45 1,4 16V, 2001r]
No, ja to opisałem jako przykład z innego auta, nie wiem jak jest w Rover-kach, choć go mam, temu się nie przyglądałem, bo nie było takiej potrzeby hej!
W moim przypadku napompowany hamulec na zgaszonym silniku po odpaleniu mieknie.
Z tym, ze gdy byl sprawny miękł tylko troche. Natomiast teraz jest sporo miekkszy. Niekiedy w miescie jadac te przepisowe 50km/h na 4 biegu co daje okolo 2krpm to hamulca nie czuc, jest mega miekki i trzeba cisnąć go w sama podloge. Z kolei na odcinku drogi gdzie mozna jechac 90km/h jade powiedzmy 100/110 jest juz duzo lepiej, pedal nacisniety widocznie hamuje. Czy ta zaleznosc od obrotow silnika ma jakis zwiazek z tym zaworkiem zwrotnym?
Badz co badz dzisiaj podjade do Henka i powiem by sprobowali odpowietrzyc pompe tak jak pisał Stacho. Zobaczymy czy to jest jednak przyczyna.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 12:05 [R45 1,4 16V, 2001r]
A ja jeszcze bym sprawdził czy działa servo - odłączając przewód podciśnieniowy od zaworka (ściągnąć go), przejechać się i sprawdzić czy jest różnica w hamowaniu, może to by coś wyjaśniło. W serwie jest membrana gomowa i może w niej zrobiła się dziura i wspomaganie nie działa ......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum