Ktoś mi powie co jest nie tak, że nawet gdy mam zamknięty bagażnik świeci mi jego kontrolka na czerwono? Dzisiaj mi się to zapaliło jak dotykałem światła stopu tego w spojlerze. Dziwna dla mnie sprawa.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Leszno
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 13:21
i zapewne swiatełko w bagazniku pali Ci się wciąż, moze tez Ci sie alarm właczać przez to, należy otworzyć bagażnik i zdjąć czarną plastikową osłone silnika wycieraczki zamka itd(odkrecasz 2 śruby i wypinasz kilka zatrzasków, cięzko wychodzą trzeba uwazac zeby nic nie złamac), następnie wypnij kabelki z zamka, teraz zamknij bagażnik jesli nadal świeci to znaczyze masz zwarcie w wiązce. Jesli nie świeci to odkręc zamek(2 nakrętki chyba 6) zeby wyjąc go na zewnątrz i zobaczyc czy jest ok i ewentualnie odpowiednio dogiąć styk.
Wiązka jest ok, więc tam nic się nie dzieje, ładnie wszystko zabezpieczone i w ogóle, więc nie ma możliwości, aby tam było zwarcie jakieś.
Światełko w bagażniku się nie pali, po zamknięciu bagażnika światełko, które oświetla wieczorem bagażnik przestaje się palić. Pali się wyłącznie gdy bagażnik jest otwarty.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Leszno
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 15:14
swiatlo w bagazniku i kontrolka w zegarach sterowane są tą krancówką w zamku, na moje jesli swiatlo w bagazniku działa Ci tak jak powinno to masz gdzies przetarty przewod od kontrolki w zegarach i pojawia sie tam napięcie, nie wiem jak to jest polaczone, musialbys dorwac schemat
Jednak świeci również żaróweczka non stop oświetlająca bagażnika... co to jest do jasnej... i tak nagle mogło coś z dnia na dzień walnąć? Musiałem odłączyć jeden kabelek od tej żarówki, bo tak nie wiem, czy bym rano odpalił auto.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Leszno
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:07
zrób tak jak napisałem w pierwszym poście, dopowiem tylko że najpierw wyciągnij przewody od zamka zeby wyeliminowac zwarcie w wiązce, a jesli ta bedzie ok to jak wyciągniesz ten zamek to ze spokojem przyjrzyj sie jak on działa zeby wiedziec jak odgiąc styki(blaszki) żeby bylo ok, jak czegos nie bedziesz wiedzial to pisz.
Rain, wiązka jest zaizolowana jak należy, zwarcia w niej nie ma... więc pozostaje ten stycznik w zamku o którym piszesz właśnie. No nic, w poniedziałek się za to zabiorę.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Leszno
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:19
na 100% jest to albo jedno albo drugie, ja na Twoim miejscu wykluczył bym najpierw przewody żeby zaoszczedzić sobie być może niepotrzebnej pracy, powodzenia z tym ustrojstwem, ja z tym walczyłem jakos weekend temu, z tym że u mnie lampka się wogóle nie zapalała bo styki sie tak odgieły ze nie dotykały się.
Jak wymontujesz zamek z klapy to masz do niego jeden przewód załączony do takiej blaszanej sprężynki. Ona podaje masę na ten kabel gdy zamek jest otwarty.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Leszno
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 07:14
chodzi o ten zamek który mechanicznie zamyka klape bagażnika, nie to gdzie wkładasz kluczyk tylko ten który blokuje po trzaśnięciu klapą, w nim nie ma stycznika tylko są styki (dwie odpowiednio wygięte blaszki które w określonej sytuacji powinny się dotknąć)
nie ma tam jednego przewodu tak jak powiedział R-200, tylko są dwa przewody. Wyciągnij ten zamek na zewnątrz (2 śrubki i trzeba zdjąc tą czarną plastikową osłone) i zastanów się jak on działa żeby odpowiednio dogiąć te styki.
Chodzi o taki zamek, styki są pod tym czarnym plastikiem na ktorym pisze R 200
No więc tak, z blaszkami jest wszystko ok, niestety kontrolka tylnej klapy dalej świeci podczas zamkniętej klapy jak i również lampka w bagażniku nawet gdy samochód nie jest odpalony, co jest, bo już sam nie wiem za co się tutaj łapać? Wiązka raczej chyba odpada w tej kwestii bo wyglądała dobrze... a drażni mnie jazda jak widzę, że coś mi świeci, no i z odłączoną lampką w bagażniku...
niestety kontrolka tylnej klapy dalej świeci podczas zamkniętej klapy jak i również lampka w bagażniku nawet gdy samochód nie jest odpalony,
Hm... Czy aby na pewno ta blaszka w zamku jest prawidłowo wygięta?
Czy jak dotykasz ją do zamka to światełko nie gaśnie?
Bo ja się trochę z tą blaszką namęczyłem. Ja osobiście oprócz tego to nie wiem co może być. Gdyby świeciła tylko kontrolka, albo tylko światło w bagażniku to mogłoby być coś dziwnego, ale jak jedno i drugie to ja nie widzę innej opcji.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Czy jak dotykasz ją do zamka to światełko nie gaśnie?
Światełko, czy kontrolka? Bo jak pisałem powyżej, świeci jedno i drugie, a w momencie nawet gdy samochód nie jest odpalony, to świeci wtedy samo podświetlenie bagażnika.
Jeżeli nie masz przekręconej stacyjki to nie zaświeci się kontrolka w zegarach. Ta kontrolka jest sprzężona ze światełkiem w bagażniku. W momencie kiedy tą blaszką w zamku dotkniesz do zamka zarówno światełko w bagażniku jak i kontrolka (jeżeli masz kluczyk przekręcony w stacyjce) powinno zgasnąć. Kiedy dotykasz tą blaszką do zamka to zamykasz obwód i wtedy światło GAŚNIE. Zamek ma pewnie masę z nadwozia auta, więc kabelek z blaszką który dotyka zamka musi zamknąć obwód i wyłączyć światło i kontrolkę. Jeżeli tak się nie dzieje to jest to wina przerwanego przewodu, który podłączony jest do tej blaszki i nie ważne czy jest auto odpalone czy nie.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Odłącz przewód który idzie na zamek klapy, lampka musi zgasnąć. Jeśli nie to szukaj zwarcia albo w przepuście albo masz zwarty gdzieś do masy ten przewód z zamka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum