Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 06:58 [R416 Si 97' 1.6 16V] Zgasł podczas jazdy i brak iskry.
Witam.
Wczoraj w drodze na basen jadąc moim roverkiem czułem, ze mi cos przerywa na niskich jak i na wysokich obrotach, niby nic takiego ale w pewnym momencie drogi (na środku ruchliwej długiej prostej Po prostu sobie zgasł, nie dało rady go zapalić. Sprawdzałem czy moze masy nie ma i podpiąłem masę z akumulatora do silnika klemami zwykłymi, nic to nie dało, problem polega na tym, ze nie ma iskry, zmienialem tez cefke (mialem druga w bagazniku) iskry nadal brak, wyczerpalem akumulator i skonczylem wszelkie próby odpalenia samochodu. Więc zahlowałem go pod dom. Czy ma ktoś może pojęcie co mogło się zepsuć? co powinienem jeszcze sprawdzić?
_________________ Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 06:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Sie 2007 Posty: 163 Skąd: chorzow
Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 08:49
kostas napisał/a:
A co on ma do iskry? I gdzie sie znajduje i co sprawdzić w nim?
hi
jest najwazniejszy
bez sygnalow z niego brak sterowania elementami wykonawczymi. Jest po przeciwnej stronie niz rozrusznik-po przekatnej- wkrecony w plaszcz silnika i "zapatrzony" w kolo zamachowe ponizej wienca zebatego z ktorym styka sie rozrusznik.
Sprawdzic najlepiej oscyloskopem.
hmm, to sprawdze to moze mi sie uda cos wykryc. Jak narazie dzieki, jak rozwiążę problem to napisze co to było:)
[ Dodano: Pią Kwi 17, 2009 15:25 ]
Czujnik położenia wału jest ok, włożyłem do innego rovera i działał normalnie, przewody zapłonowe nowe, kopułka i palec też, a iskry nadal brak. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
_________________ Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
mam to samo niestety nie mam od kogo włożyć czujnika jest sposób by to sprawdzić inaczej - łopatologicznie. A może już rozwiazałeś problem czy takie coś wymaga odwiedzin w warsztacie z podłączeniem komputerka.
mam to samo niestety nie mam od kogo włożyć czujnika jest sposób by to sprawdzić inaczej - łopatologicznie. A może już rozwiazałeś problem czy takie coś wymaga odwiedzin w warsztacie z podłączeniem komputerka.
Czujnik na pewno działa na zasadzie indukcji magnetycznej, jest tam cewka.
Nie wiem tylko, czy jest to urządzenie PASYWNE, czy AKTYWNE. Zdaje się, że aktywne, znaczy się, jest zasilane - cewka, a jego wskazania polegają na zakłócaniu przez pierścień na kole zamachowym jego pola el-mag, które wokół siebie indukuje. Idzie tam zdaje się, wiecej, niż jeden kabelek. Trza by sprawdzić zatem, czy działa jego ZASILANIE - o ile takowe jest.
Sam czujnik może być i ok (uzwojenia cewki czujnika, ale z racji nie zasilania, nie może być z niego sygnałów, lub słabe - stąd przerywanie zapłonu, lub całkiem padaczka silnika).
Jakby był urządzeniem pasywnym, to działałby na tej samej zasadzie, co przystawka w gitarze elektrycznej.
Przede wszytkim, trzeba by to sprawdzić. Rave, nie rave, nie wiem, praktycznie na złączce przy włączonym zapłonie sprawdzić, czy jest zasilanie (i jakie napięcie, itd..).
Potem, można by się pokusić o oszukanie czujnika zapłonu, tzn. sztuczne wywołanie jego zadziałania. Czyli - z racji tego, że działa on na szybkozmienne przemieszczanie się przy jego trzpieniu jakiegoś ferromagnetyka (w kole zamachowym zdaje się, nie ma zatopionych magnesów, a są same przerwy). Tu praktyka wskazuje praktycznie wszystko, co się obraca i jest z metalu paramagnetycznego. A wziąć np. wiertarkę i zbliżyć gada do magnetowodu stojana silnika i patrzeć, czy skacze iskra na świecach, czy na cewce silnika, itd.. Albo jakoś inaczej wywołać jego zadziałanie.
W tych zabawach bardzo przydatnym byłby oscyloskopek. Ale któż go ma ze "zwykłych" ludzi..
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pozwole sobie odswiezyc temat i napisac co mi sie zadzialo dzisiaj.
Jak nigdy nic, rano pojechalem na uczelnie, zaparkowalem auto, pozniej po zajeciach wsiadam jak zwyskle odpalam i jade, dwa skrzyzowania dalej dojezdzam do swiatel (czerwone bylo) zatrzymalem sie, stoje czekam na zielone a tu nagle silnik zgasl sam z siebie:/
W ciagu mojej 7 miesiecznej znajomosci z roverkiem zdarzylo mu sie to kilka razy tak sam z siebie, lecz zawsze za chwilke odpalal. A dzisiaj nic. Krece krece, lipa. Zapchalem auto na bok, zadzwonilem po kolege i przycholowalismy auto do domu (z centrum szczecina do polic:) czyli ok. 20km
Dojechalem wlasnie, akumulator juz sie prawie wyczerpal, oczko pokazuje kolor czarny czyli trzeba naladowac.
Naladuje i zaczne diagnozowac uklad zaplonowy. Wiem, ze trzeba sprawdzic swiece. Ale jak? otkrecic i trzymajac za gumowy przewod WN patrzac gdy brat bedzie krecil rozrusznikiem?
Jak byscie mogli szanowni koledzy roverkowicze, opisac mi w miare skrupulatnie co i jak trzeba sprawdzac by zdiagnozowac i naprawic samochod?
Mam nadizeje, ze tro rzaden czujnik polozenia walu a jedynie jakies styki przy palcu w kopulce czy jak to sie nazywa. Wlasnie problem polega na tym, ze z nazwy wiem co mniej wiecej trzeba sprawdzic, tylko nie do konca wiem jak sie to robi:)
Z gory dziekuje za odpowiedzi i wasze komentarze.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mam nadizeje, ze tro rzaden czujnik polozenia walu a jedynie jakies styki przy palcu w kopulce czy jak to sie nazywa. Wlasnie problem polega na tym, ze z nazwy wiem co mniej wiecej trzeba sprawdzic, tylko nie do konca wiem jak sie to robi:)
z autopsji.
Podładuj akumulator. Wykręć świece. Powkładaj w fajki kabli WN świece i ułóż tak aby dół świecy stykał się z blokiem silnika (lepiej nie trzymaj za kabel bo jak ma przebicie to nieźle cię kopnie). Potem jeden kręci jeden patrzy. Najlepiej w ciemności.
Warto sprawdzić czy z cewki idzie prąd na kopułkę - niech koledzy się wypowiedzą jak to sprawdzić bo ja dotarłem tylko do kopułki tam miałem awarie dosłownie dwa dni temu. po wymianie jak ręką odjął. A jeszcze jak będziesz kręcił to zobacz czy podawane jest paliwo - wyzujesz to przy zdjętymi świecach. Jakby paliwa nie było to coś z układem paliwowym.
Na 80 % to kopułka i palec - najlepiej zakupić i wymienić na nowe koszt ok 50 zl. Jak dalej nie pali to czujnik.
Z cewki na kopupke rozumiem, ze tym dodatkowym piatym przewodem WN. Chyba kumam. Kolega gdzies zgubil prostownik, jak tylko znajdzie, pozycze go, naladuje i zdiagnozuje usterke...ale mowie wam jakiego zonka zalapalem dzisiaj jak mi nagle tak sam z siebie zgasl. A do domu 20km. Dobrze, ze jeden kolega mial linke, podjechal, zostawil linke i pojechal bo sie spieszyl a drugi przyjechal mnie zholowac:)
dzieki za odp.
Najpierw postaram sie sprawdzic iskre, i jak cos to wymienie kopulke. Jak nie bedize dzialalo to napisze:)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Porusz WSZYSTKIE złączki silnika, które tylko znajdziesz. Rozłącz, złącz, rozłącz i złącz parę razy. Sprawdź wszystkie na okoliczność styku i przejścia. To samo skrzynka bezpieczników. Wyciągnij wszystkie, włóż od nowa, itd..
Czasami takie trywialne działanie potrafi przywrócić życie silnikowi.
Współczesne silniki, naszpikowane elektroniką i jej czujnikami, są wrażliwe nie tyle na te ostatnie, co na ich wiązki sygnałowe i ich złączki, które polskie ścieżki potrafią wytrząść w sposób obelżywy.
Jako posiadacz trzynastoletniego Poloneza z silnikiem K-16, znam to przykre zjawisko z gorzkiej autopsji.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
kurde te przewody to ja tez jeszcze chyba mam w swoim, normalnie one sa super trwale, co nie znaczy ze wieczne,
z checia kupilbym takie same, ale jakos nie trafilem
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
heheh nom ja właśnie wymieniłem te oryginalne (no miały przebicia ) na boscha heheh dziadostwo po tygodniu juz przebicia. tez teraz wertuję i szukam porządnych.
A sluchajcie bo dzisiaj taka dziwna sprawa wyszla.
Kolega szukal prostownika w koncu dzisiaj znalazl, zaraz podlaczam do sieci i laduje aku co by na jutro był gotowy.
Ale dzisiaj otworzylem mache i troche popatrzalem co tam jest i tak.
Jak idza 4 przewody w strone do swiec od kopulki to 5. idzie gdzies tam w dół. Pytanie tylko gdzie, do konca tego nie bylo dobrze widac. Czy trzeba klasc sie pod auto by ta fajke zdjac? Osobiscie chcialem ja docisnac, zobaczyc czy styka w ogole.
Druga rzecz to z kolega wpadlem na pomysl, ze sprobuje odpalic auto moze sie uda. Co zrobilem to wzialem przewody do odpalania i podpialem plusowa do plusa jego aku a drugi koniec do klemy plusowej. Moj aku wyjety w domu stal. Z minusowa to samo. W siadlem zasilanie bylo normalnie, ale po przekreceniu to nawet nie chcial rozrusznik zakrecic:/
Wczoraj w centrum jak padl to chociaz rozrusznik krecil.
Nagralem to na komorce i wrzucilem na youtube, zobaczcie co to sie dzieje. Co to moze byc? Czy jak swoj naladowany aku podlacze jutro to czy to ustapi?
Po mojemu to troche dzwiek taki jak mialem kiedys na slabym akumulatorze. Ale teraz aku tak jakby byl podpiety z tym, ze na przedluzeniu o kable rozruchowe:)
"Klaszcze" automat rozrusznika, znaczy się, włącznik elektromagnetyczny. Jest to spowodowane tym, że włączając rozrusznik, powstaje takie obciążenie lub spadek napięcia na obwodzie akumulator - rozrusznik, że powoduje to zanik działania włącznika, który rozłącza obwód, spadek napięcia maleje, włącznik znów się włącza, spadek napiecia, itd.. zaczyna toto oscylować.
Pierwszy tego powód to wyładowany akumulator, drugi to złe "przejście" na przewodach akumulator - rozrusznik - masa.
Przewody rozruchowe wymagają bardzo dobrego styku na kleszczach, ze kupione w markecie nie nadają się do niczego, zarówno krokodyle, jak i same przewody.
Ja zrobiłem sobie przewody z porządnych przewodów od spawarki i stolarskich ścisków sprężynowych, które mają o wiele większa siłę docisku niż fabryczne.
Środkowy, piąty przewód zapłonowy, z centralnej końcówki kopułki idzie do cewki zapłonowej, do jej wyjścia wysokiego napięcia.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum