Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416 Si 97' 1.6 16V] Zgasł podczas jazdy i brak iskry.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R416 Si 97' 1.6 16V] Zgasł podczas jazdy i brak iskry.
Autor Wiadomość
kostas 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 228
Skąd: Kłodzko

Rover 400

Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 06:58   [R416 Si 97' 1.6 16V] Zgasł podczas jazdy i brak iskry.

Witam.
Wczoraj w drodze na basen jadąc moim roverkiem czułem, ze mi cos przerywa na niskich jak i na wysokich obrotach, niby nic takiego ale w pewnym momencie drogi (na środku ruchliwej długiej prostej Po prostu sobie zgasł, nie dało rady go zapalić. Sprawdzałem czy moze masy nie ma i podpiąłem masę z akumulatora do silnika klemami zwykłymi, nic to nie dało, problem polega na tym, ze nie ma iskry, zmienialem tez cefke (mialem druga w bagazniku) iskry nadal brak, wyczerpalem akumulator i skonczylem wszelkie próby odpalenia samochodu. Więc zahlowałem go pod dom. Czy ma ktoś może pojęcie co mogło się zepsuć? co powinienem jeszcze sprawdzić?
_________________
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 06:58   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 07:15   

kostas napisał/a:
Czy ma ktoś może pojęcie co mogło się zepsuć? co powinienem jeszcze sprawdzić?
czujnik polozenia walu :hm:
 
 
 
kostas 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 228
Skąd: Kłodzko

Rover 400

Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 07:18   

A co on ma do iskry? I gdzie sie znajduje i co sprawdzić w nim?
_________________
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
 
 
 
areek 




Pomógł: 7 razy
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 163
Skąd: chorzow



Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 08:49   

kostas napisał/a:
A co on ma do iskry? I gdzie sie znajduje i co sprawdzić w nim?


hi
jest najwazniejszy
bez sygnalow z niego brak sterowania elementami wykonawczymi. Jest po przeciwnej stronie niz rozrusznik-po przekatnej- wkrecony w plaszcz silnika i "zapatrzony" w kolo zamachowe ponizej wienca zebatego z ktorym styka sie rozrusznik.
Sprawdzic najlepiej oscyloskopem.
 
 
 
kostas 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 228
Skąd: Kłodzko

Rover 400

Wysłany: Pią Kwi 17, 2009 09:17   

hmm, to sprawdze to moze mi sie uda cos wykryc. Jak narazie dzieki, jak rozwiążę problem to napisze co to było:)

[ Dodano: Pią Kwi 17, 2009 15:25 ]
Czujnik położenia wału jest ok, włożyłem do innego rovera i działał normalnie, przewody zapłonowe nowe, kopułka i palec też, a iskry nadal brak. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?
_________________
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligecja jest to, że się z nami nie kontaktują.
 
 
 
greg_szczytno 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 277
Skąd: Szczytno

Rover 400

Wysłany: Sob Kwi 18, 2009 10:11   

mam to samo niestety nie mam od kogo włożyć czujnika jest sposób by to sprawdzić inaczej - łopatologicznie. A może już rozwiazałeś problem ?? czy takie coś wymaga odwiedzin w warsztacie z podłączeniem komputerka.
_________________
Pozdrawiam
Szczytno warmia - mazury
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Kwi 18, 2009 12:15   

greg_szczytno napisał/a:
mam to samo niestety nie mam od kogo włożyć czujnika jest sposób by to sprawdzić inaczej - łopatologicznie. A może już rozwiazałeś problem ?? czy takie coś wymaga odwiedzin w warsztacie z podłączeniem komputerka.


Czujnik na pewno działa na zasadzie indukcji magnetycznej, jest tam cewka.
Nie wiem tylko, czy jest to urządzenie PASYWNE, czy AKTYWNE. Zdaje się, że aktywne, znaczy się, jest zasilane - cewka, a jego wskazania polegają na zakłócaniu przez pierścień na kole zamachowym jego pola el-mag, które wokół siebie indukuje. Idzie tam zdaje się, wiecej, niż jeden kabelek. Trza by sprawdzić zatem, czy działa jego ZASILANIE - o ile takowe jest.
Sam czujnik może być i ok (uzwojenia cewki czujnika, ale z racji nie zasilania, nie może być z niego sygnałów, lub słabe - stąd przerywanie zapłonu, lub całkiem padaczka silnika).
Jakby był urządzeniem pasywnym, to działałby na tej samej zasadzie, co przystawka w gitarze elektrycznej.

Przede wszytkim, trzeba by to sprawdzić. Rave, nie rave, nie wiem, praktycznie na złączce przy włączonym zapłonie sprawdzić, czy jest zasilanie (i jakie napięcie, itd..).

Potem, można by się pokusić o oszukanie czujnika zapłonu, tzn. sztuczne wywołanie jego zadziałania. Czyli - z racji tego, że działa on na szybkozmienne przemieszczanie się przy jego trzpieniu jakiegoś ferromagnetyka (w kole zamachowym zdaje się, nie ma zatopionych magnesów, a są same przerwy). Tu praktyka wskazuje praktycznie wszystko, co się obraca i jest z metalu paramagnetycznego. A wziąć np. wiertarkę i zbliżyć gada do magnetowodu stojana silnika i patrzeć, czy skacze iskra na świecach, czy na cewce silnika, itd.. Albo jakoś inaczej wywołać jego zadziałanie.

W tych zabawach bardzo przydatnym byłby oscyloskopek. Ale któż go ma ze "zwykłych" ludzi..
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3642
Skąd: Puławy

Rover 800


Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 21:47   

kostas napisał/a:
przewody zapłonowe nowe, kopułka i palec też, a iskry nadal brak


wymienione niedawno wczesniej, czy juz po usterce ??
pytam, bo u nas palec firmy EPC padl po 50 km
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 18:05   

Witajcie,

Pozwole sobie odswiezyc temat i napisac co mi sie zadzialo dzisiaj.

Jak nigdy nic, rano pojechalem na uczelnie, zaparkowalem auto, pozniej po zajeciach wsiadam jak zwyskle odpalam i jade, dwa skrzyzowania dalej dojezdzam do swiatel (czerwone bylo) zatrzymalem sie, stoje czekam na zielone a tu nagle silnik zgasl sam z siebie:/

W ciagu mojej 7 miesiecznej znajomosci z roverkiem zdarzylo mu sie to kilka razy tak sam z siebie, lecz zawsze za chwilke odpalal. A dzisiaj nic. Krece krece, lipa. Zapchalem auto na bok, zadzwonilem po kolege i przycholowalismy auto do domu (z centrum szczecina do polic:) czyli ok. 20km

Dojechalem wlasnie, akumulator juz sie prawie wyczerpal, oczko pokazuje kolor czarny czyli trzeba naladowac.

Naladuje i zaczne diagnozowac uklad zaplonowy. Wiem, ze trzeba sprawdzic swiece. Ale jak? otkrecic i trzymajac za gumowy przewod WN patrzac gdy brat bedzie krecil rozrusznikiem?

Jak byscie mogli szanowni koledzy roverkowicze, opisac mi w miare skrupulatnie co i jak trzeba sprawdzac by zdiagnozowac i naprawic samochod?

Mam nadizeje, ze tro rzaden czujnik polozenia walu a jedynie jakies styki przy palcu w kopulce czy jak to sie nazywa. Wlasnie problem polega na tym, ze z nazwy wiem co mniej wiecej trzeba sprawdzic, tylko nie do konca wiem jak sie to robi:)

Z gory dziekuje za odpowiedzi i wasze komentarze.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
greg_szczytno 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 277
Skąd: Szczytno

Rover 400

Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 18:15   

faecd napisał/a:
Mam nadizeje, ze tro rzaden czujnik polozenia walu a jedynie jakies styki przy palcu w kopulce czy jak to sie nazywa. Wlasnie problem polega na tym, ze z nazwy wiem co mniej wiecej trzeba sprawdzic, tylko nie do konca wiem jak sie to robi:)


z autopsji.
Podładuj akumulator. Wykręć świece. Powkładaj w fajki kabli WN świece i ułóż tak aby dół świecy stykał się z blokiem silnika (lepiej nie trzymaj za kabel bo jak ma przebicie to nieźle cię kopnie). Potem jeden kręci jeden patrzy. Najlepiej w ciemności.
Warto sprawdzić czy z cewki idzie prąd na kopułkę - niech koledzy się wypowiedzą jak to sprawdzić bo ja dotarłem tylko do kopułki tam miałem awarie dosłownie dwa dni temu. po wymianie jak ręką odjął. A jeszcze jak będziesz kręcił to zobacz czy podawane jest paliwo - wyzujesz to przy zdjętymi świecach. Jakby paliwa nie było to coś z układem paliwowym.

Na 80 % to kopułka i palec - najlepiej zakupić i wymienić na nowe koszt ok 50 zl. Jak dalej nie pali to czujnik.
_________________
Pozdrawiam
Szczytno warmia - mazury
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10921
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 19:15   

greg_szczytno napisał/a:
Warto sprawdzić czy z cewki idzie prąd na kopułkę

zdejmujesz środkowy przewód z kopółki i zakładasz na świecę, potem dotykasz gwintem świecy do masy, a ktoś kręci rozrusznikiem :cool:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 21:05   

Z cewki na kopupke rozumiem, ze tym dodatkowym piatym przewodem WN. Chyba kumam. Kolega gdzies zgubil prostownik, jak tylko znajdzie, pozycze go, naladuje i zdiagnozuje usterke...ale mowie wam jakiego zonka zalapalem dzisiaj jak mi nagle tak sam z siebie zgasl. A do domu 20km. Dobrze, ze jeden kolega mial linke, podjechal, zostawil linke i pojechal bo sie spieszyl a drugi przyjechal mnie zholowac:)

dzieki za odp.
Najpierw postaram sie sprawdzic iskre, i jak cos to wymienie kopulke. Jak nie bedize dzialalo to napisze:)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 21:17   

Porusz WSZYSTKIE złączki silnika, które tylko znajdziesz. Rozłącz, złącz, rozłącz i złącz parę razy. Sprawdź wszystkie na okoliczność styku i przejścia. To samo skrzynka bezpieczników. Wyciągnij wszystkie, włóż od nowa, itd..
Czasami takie trywialne działanie potrafi przywrócić życie silnikowi.
Współczesne silniki, naszpikowane elektroniką i jej czujnikami, są wrażliwe nie tyle na te ostatnie, co na ich wiązki sygnałowe i ich złączki, które polskie ścieżki potrafią wytrząść w sposób obelżywy.
Jako posiadacz trzynastoletniego Poloneza z silnikiem K-16, znam to przykre zjawisko z gorzkiej autopsji.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 21:32   

oprawca_1978, dzieki wielkie tak zrobie...skorzystam z wiedzy, ktora posiadles poprzez gorzka autopsje;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10921
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 21:53   

w sumie to sprawdź najpierw wszystkie przewody WN, czy się dobrze trzymają, bo mi się kiedyś zsunał ten z cewki, i też zonka załapałem... :/
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 23:04   

A to chyba nie najlepiej jezeli mam jeszcze rpzewody lucasa:D
czarne oryginaly juz bedzie 12 letnie:P

dzisiaj jeszcze w centrum cos tam podotykalem przewody przy kopulce, jutro podotykam przy cewce;D
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3642
Skąd: Puławy

Rover 800


Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 23:09   

faecd napisał/a:
jezeli mam jeszcze rpzewody lucasa:


kurde te przewody to ja tez jeszcze chyba mam w swoim, normalnie one sa super trwale, co nie znaczy ze wieczne,
z checia kupilbym takie same, ale jakos nie trafilem
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
greg_szczytno 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 277
Skąd: Szczytno

Rover 400

Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 17:23   

AndrewS napisał/a:
normalnie one sa super trwale
heheh nom ja właśnie wymieniłem te oryginalne (no miały przebicia ) na boscha heheh dziadostwo po tygodniu juz przebicia. tez teraz wertuję i szukam porządnych.
_________________
Pozdrawiam
Szczytno warmia - mazury
 
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 20:50   

A sluchajcie bo dzisiaj taka dziwna sprawa wyszla.

Kolega szukal prostownika w koncu dzisiaj znalazl, zaraz podlaczam do sieci i laduje aku co by na jutro był gotowy.

Ale dzisiaj otworzylem mache i troche popatrzalem co tam jest i tak.

Jak idza 4 przewody w strone do swiec od kopulki to 5. idzie gdzies tam w dół. Pytanie tylko gdzie, do konca tego nie bylo dobrze widac. Czy trzeba klasc sie pod auto by ta fajke zdjac? Osobiscie chcialem ja docisnac, zobaczyc czy styka w ogole.

Druga rzecz to z kolega wpadlem na pomysl, ze sprobuje odpalic auto moze sie uda. Co zrobilem to wzialem przewody do odpalania i podpialem plusowa do plusa jego aku a drugi koniec do klemy plusowej. Moj aku wyjety w domu stal. Z minusowa to samo. W siadlem zasilanie bylo normalnie, ale po przekreceniu to nawet nie chcial rozrusznik zakrecic:/

Wczoraj w centrum jak padl to chociaz rozrusznik krecil.

Nagralem to na komorce i wrzucilem na youtube, zobaczcie co to sie dzieje. Co to moze byc? Czy jak swoj naladowany aku podlacze jutro to czy to ustapi?

Po mojemu to troche dzwiek taki jak mialem kiedys na slabym akumulatorze. Ale teraz aku tak jakby byl podpiety z tym, ze na przedluzeniu o kable rozruchowe:)

Please help

link do filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=u4Fkmtt-zkY

PS dzwiek titiitititititititiiii wydobywal sie gdy przekrecilem kluczyk w pozycje III czyli do zakrecenia rozrusznika
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Kwi 25, 2009 06:40   

"Klaszcze" automat rozrusznika, znaczy się, włącznik elektromagnetyczny. Jest to spowodowane tym, że włączając rozrusznik, powstaje takie obciążenie lub spadek napięcia na obwodzie akumulator - rozrusznik, że powoduje to zanik działania włącznika, który rozłącza obwód, spadek napięcia maleje, włącznik znów się włącza, spadek napiecia, itd.. zaczyna toto oscylować.
Pierwszy tego powód to wyładowany akumulator, drugi to złe "przejście" na przewodach akumulator - rozrusznik - masa.
Przewody rozruchowe wymagają bardzo dobrego styku na kleszczach, ze kupione w markecie nie nadają się do niczego, zarówno krokodyle, jak i same przewody.
Ja zrobiłem sobie przewody z porządnych przewodów od spawarki i stolarskich ścisków sprężynowych, które mają o wiele większa siłę docisku niż fabryczne.

Środkowy, piąty przewód zapłonowy, z centralnej końcówki kopułki idzie do cewki zapłonowej, do jej wyjścia wysokiego napięcia.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R416] Zgasł podczas jazdy i już nieodpalił
Janus Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Wto Paź 09, 2007 19:46
Janus
Brak nowych postów [R416] Zgasł podczas jazdy i nie chce już odpalić
gatun0 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Sob Gru 13, 2008 10:14
oprawca_1978
Brak nowych postów [416] zgasł podczas jazdy i nie odpala :)
PanTalon Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Sty 31, 2019 18:07
mzimny
Brak nowych postów [R414] Zgasł podczas jazdy pomocy!!!
souu Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Nie Gru 16, 2007 14:39
MaReK
Brak nowych postów [R414 Si] Zgasł podczas jazdy i już nie odpalił
budyn26 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 54 Czw Mar 04, 2010 18:36
budyn26



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink