zouza, o co Ci chodzi
Korkowiec to tylko huk... po 4 dniach strzałów ptaki powinny zapamiętać że w tym miejscu jest niebezpiecznie i przestaną sie pojawiać. Ja tak robiłem na działce ze szpakami tylko że ze straszaka. Tak samo na lisy. Ptaszkom odrobina strachu nie zaszkodzi...
_________________ był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
Drogi Marku. U nas na myjklach chodza słuchy że w polsce szaleje niejaki MAREK któy ma niby najlepszy czas na myjce. Jest o nim głośno podobno ma auto wielkości tej BMW 730. Doszły mnie słuchy, że to jakiś MG ! czyżbyś to ty był ?!
Nie, to musi byc jakis inny Marek
Ja nie startuje w takiej konkurencji... ja myje auto dotad, az jest czyste, tzn. jak nie widze na nim sladow brudu i po wyschnieciu na dolnych partiach auta nie wystepuje szara smuga.
memphisto napisał/a:
Oficjalnie Cie wyzywam na pojedynek na myjki ! możemy się ścigać kto umyje lepiej i szybciej 2 R75
Oddaje Ci walkowera. Jak piaslem wyzej, nie myje auta na czas
Jesli nie stac mnie na dokladne umycie auta, nie myje go wcale
memphisto napisał/a:
Zobowiązuję się tymsamym wpaść na jakiś następny zlot ogólnopolski gdzie będziemy mogli się sprawdzić.
To widzimy sie na jesiennym
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
stać mnie na umycie auta.. dla mnie to fajna zabawa.
A mi stary kazał płacić rachunki za wodę bo sporo tego idzie...
Jak się wezmę koło południa za mycie/czyszczenie auta to schodzi do wieczora.
Może to tak trochę pedantycznie ale mam tą satysfakcję jak się ludzie oglądają na ulicy za autem (że takie czyste,błyszczące itp...)
Co do ptasich odchodów to mam na dachu plamy-takie jak by wżery w lakierze.
Nie idzie tego usunąć,tak było odkąd kupiłem auto.
Coś się kiedyś usrało i poprzedni właściciel się nie zainteresował.Dostało słońca i pamiątka została.
Byłem ostatnio na myjni automatycznej we Władysławowie pierwszy raz moim R 600.Zajeżdżam na kwaterę,po godzinie schodzę do auta a tam QPA na masce.
Myślałem,że jeszcze świeże to przetarłem ręcznikiem papierowym.
Nie wiem co ten ptak jadł,chyba piach bo porysowałem se maskę.
Ale TEMPO dało radę...
co do ptaków, to słyszałem że mewy nad morzem robią największe szkody.
Wżerają te ryby i potem zrzucają miny kwasowe mocno żrące
Lepiej z nimi nie zadzierać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum