dzięki za wyczerpującą odpowiedź jednak czytając ją aż się przeraziłam, no bo kto takie rzeczy ma wiedzieć? ja czy gazownik?
Chodziło mi bardziej o porady zrozumiałe dla dziewczyny
Może ja wypunktuje o czym już pamiętam:
przypilnować żeby podpięli kompa i sprawdzali w czasie jazdy a nie na postoju,
wyłącznik pompy paliwa automatyczny,
oprawca_1978 napisał/a:
włączanie gazowni przy obrotach jakieś 2000 rpm.
rozumiem że bez żadnego przełącznika na gaz, tylko automatycznie
wlew w klapce,
zbiornik w miejscu koła,
co jeszcze?
z takich przyziemnych rzeczy, bo jeśli chodzi o szczegóły to nawet jeśli wykuje na pamięć słowa oprawcy to i tak w starciu z gazownikiem nie wygram bo się poprostu nie znam.
aa i jeszcze jedno
Cytat:
dopilnować, aby zamontowano odpowiednie zabezpieczenia (tzw. gwizdki na kolektorze ssącym oraz klapki na obudowie filtra powietrza).
gazownik chyba będzie wiedział? nie muszę go pouczać, mam nadzieję
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 09:39
Gazownik powinien to wszystko wiedzieć ale nie wszyscy gazownicy stosują się do tych zaleceń . Wydrukuj sobie to co napisał Oprawca 1978 i już . Przełącznik na gaz będziesz miała,chodzi o to że samochód przełączy się na gaz automatycznie powyżej 2000 obr./min. Ale przełącznikiem możesz ustawić sobie czy chcesz jechać na benzynie czy na gazie. Możesz również odpalić auto na gazie jeśli zabraknie Ci benzyny. Jeśli nie zamontują Ci odcięcia pompy paliwa to możesz zatrzeć ją i wydatek będzie spory. Najlepiej oczywiście automatyczne odcięcie wtedy niczym się nie martwisz .
Instalacja II generacji jest tak prosta w swej budowie, że na prawdę trzeba być ciężkim matołem, żeby coś porąbać. Ale jak ktoś się stara, to można - moja trofiejna Nexia rocznik 1998 przykładem tego jest soczystym.
Żeby instalacja II generacji chodziła dobrze, nie przysparzała problemów i do tego , silnik z nią współpracujący, miał moc i dynamikę, przy rozsądnym zużyciu gazu, nie trzeba filozofa i profesora, jest kilka kanonów powszechnie obowiązujących, które zakładowi montującemu gazownie muszą być znane z urzędu.
Np. ja "gwizdków" w silniku i filtrze powietrza nie mam -bo nie ma takiej zupełnie potrzeby. Jeśli parownik zamontowany jest odpowiednio, tj. blisko miksera, a sam mikser, jak najbliżej zespołu przepustnicy, tj. zaraz za nią, to nie ma zupełnie żadnego niebezpieczeństwa powstawania wybuchów gazu w silniku, co zresztą potwierdzam w praktyce, gdyż owe zjawisko nie spotkało mnie przez pięć lat użytkowania mojego Poldorovera i prawie 96 tysięcy przejechanych tym samochodem kilometrów.
Jeśli do tego, właściwie założą elektonikę gazowni, właściwie sprzęgną ją z czujnikami silnika i jego osprzętem (obroty z cewki, emulacja wtryskiwaczy, wpięcie w przewód sondy lambda, ewentualne podpięcie pod czujnik przepustnicy) to gazownia będzie chodzić niezawodnie całe lata, byle tylko wymieniać filtr i czyścić co jakieś dziesięć - dwadzieścia tysięcy km przebiegu parownik z syfu, który w gazie siedzi. I już.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Instalacja II generacji jest tak prosta w swej budowie, że na prawdę trzeba być ciężkim matołem, żeby coś porąbać.
pocieszające
Zamierzam montować gaz w firmie, która istanieje od 1994r. Ludzie sobie chwalą. Dają 2 lata gwarancji. To może zrobią dobrze...
A oto cytat z ich strony www:
Cytat:
A oto producenci części, których używamy przy montażu instalacji LPG i CNG:
- podzepoły bazowe: Lovato
- układy elektroniczne: Autronic oraz AC
- zbiorniki: Stako.
Każda instalacja objęta jest gwarancją producenta.
Co do szczegółów się umówie. Ale części tych producentów to chyba dobre? co myślicie? Aha no i koszt II generacji 1800zł
Eeee, za dużo. Ja w sierpniu 2004 roku dałem 1700 PLN, i to z fakturą, homologacją na zbiornik, zaświadczeniem od diagnosty, że instalacja działa OK, z gwarancją, instruktażem użytkowania, no i prawie że z pocałowaniem w rękę.
Chodzi mi toto w zwykłym Polonezie jak orkiestra i złego słowa nie powiem. Sam toto reguluję, naprawiam, konserwuję i nie ma tam niczego bardziej skomplikowanego, jak śrubki, sprężynki, membrany, przewody i zaciski.
To moja czeska pralka wirnikowa po babci jest bardziej zawiła i nieprzewidywalna jak ta prosta instalacja.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Mam cuś takiego:
reduktor: Lovato
zawór gazowy: Lovato
zbiornik: ZTH200/43l IRENE
wielozawór: Tomasetto
obudowa wielozaworu: IRENE
zawór tankowania: Tomasetto
układ elektroniczny: STAG L plus
całość kosztowała mnie 1850zł
mam zbiornik w miejscu koła i wlew pod klapką
i nawet dostałam pokrowiec na koło zapasowe ful wypas
Roverek jest troszkę słabszy, różnica jest odczuwalna ale nie jest duża.
Za to radość z dzisiejszego tankowania do pełna za 70zł to nie to co benzynke do pełna za 180zł
Narazie jest ok. Dwa lata gwarancji. Robione 8km od domu więc jakby coś mam blisko, żeby do nich z każdą pierdółką jechać
Ano to tak, to się nadaje, mogłaś mówić, ja sprzedałem II generację za 300 pln ze swojego starego autka ...bo do swojego nie chciałem ryzykować z założeniem, póki benzyna nie kosztuje 5 pln/l, to jeszcze tragedii nie ma.
Teraz to już "po ptokach" jakoś ostatnio więcej jeżdzę, ostatnio w ciągu miesiąca tak wyszło że 3 pełne baki spaliłam nawet brakło, więc to troche jest... przynajmniej dla kieszeni biednej studentki Teraz przynajmniej nie będę musiała się ograniczać
DawidNB, to ja aż tak to nie szaleje
dziś piąty dzień jak mam gaz i w sumie nie moge narzekać, może i jest troszkę słabszy no ale wszystkiego mieć nie można ogólnie jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum