Wysłany: Wto Lip 21, 2009 07:22 [Corsa B '99] Problem ze zdjęciem bębna hamulcowego
witam
wczoraj zdejmowałem bębny z tyłu znaczy zdjąłem tylko jeden bo drugi blokuje i nie mogę go zdjąć
zszedł tylko od góry a od dołu trzyma,auto stoi na lewarku od wczoraj bo nawet chcąc to poskładać do kupy to nie można bo bęben nie chce wejść z powrotem
zauważyłem że szczęki hamulcowe siedzą w bębnie a nie na piaście jak powinny
jak to teraz zdjąć?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 07:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pewnie na bębnie jest już spory rant. Nie masz z tyłu od strony piasty jakiejś gumowej zaślepki? W niektórych autach są i po jej zdjęciu i wyhaczeniu zapadki samoregulatora można śrubokrętem cofnąć go na tyle, aby szczęki popuściły. Tyle w teorii...
Zobacz jeszcze czy na czole bębna nie ma dodatkowych, nagwintowanych otworów. Służą one właśnie do ściągania opornych bębnów. Wkręca się w nie śruby i bęben schodzi. Przy okazji mogą się pogiąć blaszki, listwy i zatrzaski, ale bywa ze to jest jedyny sposób (wnioskując po Twym opisie, to i tak już mogło to nastąpić).
Najpierw ustawiłbym jednaka bęben w pierwotnej pozycji. Opukaj go młotkiem gumowym albo zwykłym przez kawałek drewna - powinien wrócić na swe miejsce.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie masz z tyłu od strony piasty jakiejś gumowej zaślepki?
są dwie
PTE napisał/a:
Przy okazji mogą się pogiąć blaszki, listwy i zatrzaski, ale bywa ze to jest jedyny sposób (wnioskując po Twym opisie, to i tak już mogło to nastąpić).
raczej się już co nie co pogięło
Cytat:
Najpierw ustawiłbym jednaka bęben w pierwotnej pozycji. Opukaj go młotkiem gumowym albo zwykłym przez kawałek drewna - powinien wrócić na swe miejsce.
Jak blokują szczęki w bębnie, to weź przede wszystkim odpuść linkę hamulca ręcznego.
Do ściągania bębna przydaje się duży gumowy młotek.
PTE dobrze pisze, nabij bęben od nowa, sprawdź rękami, czy się obraca, jeśli nie, to pukaj weń w różne strony, aż go odblokuje, ale jak pisałem wyżej, linkę ręcznego odpuść zupełnie, na wisieć. Inaczej będzie wywierać naciąg na dźwignię mimośrodową, a ta będzie rozpierać szczęki.
Osobiście wojowałem z tylnymi hamulcami w moim Poldoroverze i z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że te "samoregulatory" nie działają zupełnie, choć rozbierałem to na atomy, czyściłem, smarowałem, itd.. łącznie z podginaniem blaszek zapadki trzpienia rozpieracza, smarowaniem gwintu trzpienia, a nawet natłuszczałem punkty opierania się szczęk. Trzeba, co jakiś czas po prostu, zdjąć bębny i śrubokrętem pokręcać te nakrętki, sprawdzając co chwila poprzez zakładanie na "krótko" bębna, czy już się zakleszcza, czy jeszcze nie.
Acha, ważne, przy tym trzeba całkowicie odpuścić linkę ręcznego, linka nie ma prawa naciągać rozpieracza. Potem, dopiero, jak się wyreguluje ręcznie te "samoregulatory", można linkę naciągnąć. Efekty są dobre, ja osiągnąłem blokowanie się obu kół na piachu. Na asfalcie to marzenie, przynajmniej w Polonezie.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
dzięki za pomoc,bęben udało się zdjąć na chama za pomocą łapki do wyciągania gwoździ
Corsa pojechała do mechanika na gruntowną naprawę hamowni z tyłu bo ja nie mam czasu się w to bawić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum