Drodzy klubowicze jadę sobie dzisiaj moim roverkiem , a tu nagle od strony pasażera zaczął wydobywać się dym, lecz dym ten nie był bardzo gęsty i po zatrzymaniu się znikł, a po ponownym ruszeniu owy dym nie pojawił się. Następnie kontrolka od paliwa wskazuje "110%" napełnienia paliwa, nie działa kierunkowskaz, nie działa zegarek, wszystkie kontroli na desce rozdzielczej przestały świecić.
Witam koleżankę z Przemyśla, możliwe że wystąpiło jakieś zwarcie w elektryce i poszły wszystkie bezpieczniki, bądź większa część elektryki, radziłbym wymienić bezpieczniki jeżeli zauważysz że są spalone, jeżeli jednak problem nie leży w bezpiecznikach pojechać do elektryka, znajduje się on obok policji na ulicy jak w kierunku budowanej galerii sanowej
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
szukaj raczej kabli tam gdzie dym widziałaś droga Koleżanko. Kable sie przetarły zrobiły spiecie spaliły izolacje stąd ten dym był a że spinak poszedł to bezpieczniki siadły
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
szukaj raczej kabli tam gdzie dym widziałaś droga Koleżanko. Kable sie przetarły zrobiły spiecie spaliły izolacje stąd ten dym był a że spinak poszedł to bezpieczniki siadły
Również od tego miejsca bym zaczął. Troche "babrania" jest przy tym
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
Drodzy klubowicze dziękuję za rady. Sprawdziłam instalację jest od przodu do tyłu samochodu zwęglona w pięciu miejscach. Sama nie wiem czy kupić nową instalację i ile to kosztuje , czy pozbyć się spalonych części kabli. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Czyli wiązka tylnej klapy zapewne była przyczyną Elektryk sam musi ocenić, co łatwiej bedzie wykonać .... czy wymienić całą wiazkę, czy posztukować poszczególne przewody.
Ja bym wymienił wiązkę.
Jeżeli jest w 5 miejscach zwęglona to trochę kabli musiało by być sztukowanych.
Pierwsza kwestia - czy się zmieszczą (koszulki jednak trochę zajmują).
Druga kwestia, to, że zwęglenie zwęgleniem, ale cześć przewodów, zwłaszcza o cienkim przekroju, może być mocno naruszona, pomimo tego, że otuliny są OK.
Potem będą powodować problemy.
No i kolejna kwestia, to jest jednak dość spora wiązka, powiązana z przekaźnikami.
Mogą, potem fiksować.
Można bawić się też w robienie całej wiązki od nowa, bo kostki są rozbieralne.
Ja tak robiłem w jednym aucie, ale jest to masa roboty, bo idziemy kabel po kabelku.
Nie miałem wyjścia, bo cena wiązki była z kosmosu.
Lutownica cały dzień 17 kostek jakieś 50m kabelków różnych przekrojów w sumie 95 kabli do zalutowania końcówek i poukładania w kostkach.
Potem otuliny i wiązka jak nowa.
Kilka słów na k.... o chol.... i dałem radę.
Ja bym wymienił wiązkę.
Jeżeli jest w 5 miejscach zwęglona to trochę kabli musiało by być sztukowanych.
Pierwsza kwestia - czy się zmieszczą (koszulki jednak trochę zajmują).
Druga kwestia, to, że zwęglenie zwęgleniem, ale cześć przewodów, zwłaszcza o cienkim przekroju, może być mocno naruszona, pomimo tego, że otuliny są OK.
Potem będą powodować problemy.
No i kolejna kwestia, to jest jednak dość spora wiązka, powiązana z przekaźnikami.
Mogą, potem fiksować.
Można bawić się też w robienie całej wiązki od nowa, bo kostki są rozbieralne.
Ja tak robiłem w jednym aucie, ale jest to masa roboty, bo idziemy kabel po kabelku.
Nie miałem wyjścia, bo cena wiązki była z kosmosu.
Lutownica cały dzień 17 kostek jakieś 50m kabelków różnych przekrojów w sumie 95 kabli do zalutowania końcówek i poukładania w kostkach.
Potem otuliny i wiązka jak nowa.
Kilka słów na k.... o chol.... i dałem radę.
Gratuluję determinacji
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum