Chciałem zauważyć, że AutoŚwiat i jego "psiaichmaćredaktorzy", od 1995r. już niejednokrotnie popisali się nierzetelnością. A jako źródło dość rzetelnej, ogólnej wiedzy o motoryzacji, polecam "MOTOR"; tudzież wspomniany artykuł o mitach LPG. Poza tym Maciej wyczerpał temat. A kto się boi LPG, to niech dalej jeździ drożej, skoro go stać
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Ja tez juz zmadrzalem i probuje wlasnie odkurzyc moja instalacje podtlenku LPG
Jak narazie z wad ktore ja odczulem to mniejszy bagaznik, bo wala mi sie po bagazniku kolo zapasowe (na szczescie w pokrowcu) i znacznie mniejsza moc, ale nie mam do konca sprawnej instalacji, wiec jak sie wezma za nia maciejowi magicy zdam relacje i mysle, ze bedzie to jak najbardziej obiektywna ocena. Szczegolnie dlatego, ze kupilem auto z LPG i przekonany przez wszystkie mity go nie uzywam (a zdaje sie, ze robie ogromny blad).
Po glebokim przemysleniu wlasnego doswiadczenia stwierdzam iz posiadane przeze mnie peugeot 405 i citroen bx (oba zagazowane) nie mialy problemow z instalacja lpg, a ich uzytkowanie bylo tanie!
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Moim zdaniem dyskusja na temat LPG jest całkowicie bezcelowa.
W mojej rodzinie jeździmy na LPG od początku lat 90-tych (pierwszą ruską instalację do łady założył własnoręcznie mój ojciec).
Żaden samochód nie miał awarii z powodu LPG (nie słyszałem też aby LPG zepsuło komuś auto), a przebiegi miały spore.
Oszczędności pewnie w każdym przypadku przekroczyły wartość auta.
Oczywiście, instalacja LPG to jeszcze jeden układ który może sie zepsuć lub rozregulować, ale to nie oznacza że jest to zło całkowite.
Jeżeli ktoś nie chce LPG, to niech nie montuje, ale też nie ma podstaw by odradzać to innym. Nie słyszałem też aby samochód spłonął z powodu LPG (a mało to spaliło się od nieszczelnej instalacji benzynowej albo wywalenia oleju na gorący silnik?). Widziałem podpalony samochód, z którego została jedynie butla gazowa (z gazem w środku, zawór wypuścił część gazu w miare jak temperatura i ciśnienie rosły). Zbiornik benzyny oczywiście wybuchł (ale na szczęście dużo jej tam nie było).
Nie wiem skąd wziął się głupi stereotyp, że jak ktoś ma LPG to jest biedny dziad. Dla mnie to po prostu człowiek mądry, który nie lubi bezsensownie przepłacać. I to niezależnie czy ma CC czy Jaguara. Wiele samochodów można kupić od razu z fabryczną instalacją LPG na którą producent daja gwarancję (np Ople). Tyle że kosztuje to dodatkowe 6-8tys. A potem jeszcze kierowca zostanie uznany za biedaka . Z tego co wiem instalacje są popularne np w Holandii. Poza tym jeżeli ktoś wydaje 4000tys na porządną sekwencję to chyba taki biedny nie jest.
Podobnie VW Golf VI BiFuel - ma fabryczną instalacje gazową, a chyba tańszy nie jest od wersji podstawowej. Widziałem też Skody i Fiaty z instalacjami fabrycznymi
Obecnie mam R416 z LPG, nie jeżdże dużo, ale na każdym tankowaniu oszczędzam ponad 100zł (tankuje za ok 50-60zł czyli do pełna). Czyli 200-300zł miesięcznie oszczędności. Większe zagrożenie HGF? Wątpie, ale nawet jeśli to kilka/kilkanaście tankowań i mam na naprawe albo nawet nowy silnik... to troche tak jak grożenie użytkownikom drukarek że stosowanie nieoryginalnych tuszy może uszkodzić drukarkę, jeżeli oryginalne tusze są droższe niż cała drukarka.
Ze spalania LPG powstaje woda (czyli bardzo trująca substancja, według osób polecających nowoczesny silnik 1.0 zamiast "gruchota z V6 i LPG"). Niestety powoduje szybszą korozję układu wydechowego.
Znam paru ludzi którzy twierdzą że gaz to tylko do zapalniczek. Na szczęście dla nich wszyscy jeżdża dieslami.
Reszta chyba jest strasznie zazdrosna że muszą przepłacać na stacjach. Albo że ich nowiutki samochodzik 1.4 ma gorsze osiągi niż V6 z LPG a do tego paliwo kosztuje więcej. Ale LPG nie założą, bo przecież znajomi by ich wyśmiali.
o LPG negatywnie wypowiadaja sie glownie Ci ktorzy nigdy na nim nie jezdzili
zla opinia o LPG wynikaja z tego ze ludzie odwiedzaja partackie warsztaty i ktore oferuja im slabe czesci i czasem z tego ze przed montazem LPG na rozgruchatany silnik nikt tego nie odradzi i tyle....
do realnych wad nalezy zaliczyc utrate czesci bagaznika oraz szybsza korozje wydechu, no i przy malych butlach maly zasieg na LPG
do zalet to wielkie oszczednosci, to ze stare auta staja sie bardziej ekologiczne. no i kolejna zaleta jest to ze osoby skromniejsze moga spelnic swoje marzenie i jezdzic jakims fajnym mocnym autem a nie CC albo Yarisem
Jak już robić gaz to porządny, bo znam osoby, które mają sekwencję i nie czuć w ogóle, że gaz (chyba, że z rury ). Jak zdawałem prawko to właśnie zagazowaną micrą jeździłem. Miała sekwencyjną instalację i 0 problemów, mimo sporego przebiegu.
Właśnie. Ja kurs na prawo jazdy robiłem w 1994r. na polonezie 1.5 z 1990r. z LPG. Jak w ramach "dodatkowych lekcji" przed egzaminem przesiadłem się do tatowej micry rocznik 1984 o mocy 50KM, to w porównaniu z poldkiem była to torpeda wgniatająca mnie w fotel. No ale polonez miał ewidentnie skopaną instalację - zresztą sam instruktor to przyznawał.
sobrus napisał/a:
Dla mnie to po prostu człowiek mądry, który nie lubi bezsensownie przepłacać.
I dlatego ja nie zakładam LPG, bo przy moich przebiegach rocznych rzędu 6 tys. km jest to po prostu nieopłacalne
Cytat:
Poza tym jeżeli ktoś wydaje 4000tys na porządną sekwencję to chyba taki biedny nie jest.
Nooo, 4 miliony za instalację LPG to naprawdę sporo Chyba że starych złotych
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Znam paru ludzi którzy twierdzą że gaz to tylko do zapalniczek. Na szczęście dla nich wszyscy jeżdża dieslami
"a diesel do ciężarówek!"
paff napisał/a:
zla opinia o LPG wynikaja z tego ze ludzie odwiedzaja partackie warsztaty i ktore oferuja im slabe czesci i czasem z tego ze przed montazem LPG na rozgruchatany silnik nikt tego nie odradzi i tyle....
To jest główna przyczyna złej opinii o LPG
Krzysi3k5 napisał/a:
znam osoby, które mają sekwencję i nie czuć w ogóle, że gaz (chyba, że z rury
Przy dobrze wyregulowanej instalacji - nawet IIgen. - nie czuć z rury różnicy
PTE napisał/a:
przy moich przebiegach rocznych rzędu 6 tys. km
Naprawdę masz takie roczne przebiegi?
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Od dnia zakupu tego auta, tj. od 1 czerwca 2006r. do chwili obecnej przejechałem 19 tys. km. Średnio wychodzi zatem około 5,8 tys. km rocznie. Jestem przysłowiowym dziadkiem z Niemiec
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Sam mam w swoim autku instalacje LPG i nie narzekam. Moja bryczka to ROVER 400 z silnikiem 1.4 16V z 1999 roku. Kupiłem go od znajomej Niemki gdy miał 5 lat i przebieg 55tkm. Teraz ma 10 wiosen, przebieg 110tkm instalacja BRC sekwencja no i co najważniejsze moduł sterujący oczywiście BRC (na to należy zwrócić szczególną uwagę!!!). Dlaczego? BRC to jedna z lepszych instalacji, ale firmy montujące takie instalacje próbują oszczędzić i zarobić trochę więcej montując a i owszem instalację BRC ale moduł SIGMA z którym są wielkie problemy, szczególnie kiepska jakość mieszanki wpływająca na częste usterki sondy LAMBDA !
Po przejechaniu 55tkm na LPG żadnych problemów, filterki wymieniam sam co 20tkm, koszt w firmie w tym się specjalizującej to 100zł, na własną ręke 20zł
Spalanie ? MIODZIO
TRASA + KLIMA = 7litrów/100km
MIASTO + KLIMA = 10litrów/100km
KOLEGA ma taką samą instalację, ROVERA 1.4 16V ale sterownik SIGMA i
TRASA + KLIMA = 9litów/100km
MIASTO + KLIMA = 12-13 litów/100km
WIĘC NAMAWIAM ŻEBY ZWRÓCIC NA TO UWAGĘ i NA FIRMĘ KRÓRA TO MONTUJE
BO NIE KONIECZNIE MUSI BYĆ DROŻEJ
ja załozyłem tą instalację za 3100zł brutto
kolega za 3300 zł brutto
ZANIM KUPISZ JEŹDZIJ SZUKAJ PYTAJ CZYTAJ
No i jedna ważna rzecz, świece zapłonowe. Z chwilą instalacji LPG wymieniłem je na POLSKIE ISKRY, cena śmieszna 38zł za komplet 4 świec dedykowanych do LPG ! Żadne tam niby renomowanych firm, bo to kicha made in china, tajwan czy meksyk. POLSKIE ISKRY do LPG są bardzo dobre. Wskazania na komputerze idelane, zero błedów, sonda lambda jak nowa. Jakby ktoś był z mojego regiony mam zaufanego elektro-mechanika (LUBIN-LEGNICA). Np. wczoraj wymienił mi alternator, zapłaciłem tylko 60zł.
Ale nie tylko instalacja ma wpływ na LPG. Styl jazdy, trasy jakie sie pokonuje, mieszanka i wiele innych części (ew ich sprawność).
Choć oczywiście to jest prawda - różne instalacje mają różne spalanie, przy czym nie zawsze (choć zazwyczaj) ta lepsza pali mniej. Nawet ta sama może mieć różne (regulacja).
Mój Rover 1.6 pali jakieś 12l lpg po mieście, a to jeszcze nie koniec bo pare rzeczy mu niedomaga. Myśle że 11-11,5l jest do osiągnięcia, instalacja zenith/tomasetto (2 lata, przebieg na niej ok 30tys) . Wymienie jeszcze filtr fazy ciekłej i ją wyreguluję.
Biorąc pod uwagę że katalogowo silnik 1.6 pali 10l benzyny raczej dużo już sie nie poprawi, myśle że spalanie jest OK.
CC700 paliło mi 10l gazu, a ledwo sie toczył, to była porażka.
Jeżdze mało, ale biorąc pod uwage średnie spalanie 12l (jeżdze 95% miasto). dystans 1600km i obecne ceny paliw zaoszczędziłem w ciągu 2 miesięcy prawie 450zł (uwzglęniając że gazu pali o litr więcej).
@PTE
rzeczywiście ta instalacja wyszła mi w cenie wielkiego domu
Choć oczywiście to jest prawda - różne instalacje mają różne spalanie, przy czym nie zawsze (choć zazwyczaj) ta lepsza pali mniej.
Każda prawidłowo wyregulowana instalacja zamontowana w tym samym pojeździe będzie charakteryzować się identycznym spalaniem.
To nieprawda, że na instalacji "A" auto będzie palić mniej/więcej, niż na instalacji "B".
Jak słusznie jednak zauważyłeś, wszystko zależy od regulacji. Rzadko kiedy instalacja LPG jest wyregulowana co najmniej dostatecznie
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
po przeczytaniu waszej dyskusji ok jestem na tak . można montować gaz , nie sprawia problemów super oh ah i wogóle. bla bla.
wyjaśnijcie mi teraz :
1. skąd wzięła się taka opinia nt gazu ? z powietrza ? czy wszyscy/większość mechaników byli/są partaczami ?
2. spadek mocy. żeby nie odczuć spadku mocy trzeba zainwestować w DOBRĄ co niestety oznacza STOSUNKOWO DROGĄ instalacje LPG.
3. u mnie w domu jeździliśmy kilkoma autami na lpg , zapach , spadek mocy , problemy - jestem na nie. nikt mnie nie przekona do niego .
Maciej . jedyny plus wynikający z twoich słów to ekonomia . i jak narazie dla mnie jedynym plusem jest właśnie ekonomia. fakt wychodzi niesamowicie tanio.
ale przy tym ile ja jeżdże 50zł miesięcznie mnie nie zbawi .
i obecnie nie stać mnie na wydatek rzędu 3-4 tys. zł bo za mniejszą kwote nie zamontowałbym NIGDY instalacji do mojego Serca. a te 3.5 tys. zł wole wydać na dobre felgi , opony , car audio . żebym mógł spokojnie spędzać czas za kółkiem.
i pamietajcie : OPINIA jest jak dziura w d... każdy ma własną
U mnie w rodzinie od niepamietnych czasów (1991) jeździmy na LPG.
Zapach gazu w aucie czułem tylko raz - zaraz po zakupie roverka miałem przebity filtr fazy lotnej i w calym samochodzie czułem gaz. To jedyny przypadek.
W żadnym samochodzie z sekwencja nie czuje ani spadku mocy ani gazu tym bardziej.
Auta przebiegi miały znaczne, nigdy nie było awarii z powodu LPG. Raz Seat Toledo miał problemy (gasł) - wystarczyło znaleźć dobrego mechanika i po kłopocie.
Też jeżdże mało, dlatego kupiłem roverka od razu z LPG, wtedy koszt jest mniejszy. Ale benzyny tankować nie zamierzam. Już prędzej kupie diesla. Znam znacznie lepsze sposoby na wydawanie pieniędzy.
edit:
pierwsza instalacje, jeszcze ruską, zakładał mój ojciec własnoręcznie do Łady 1200. Dlaczego? Bo nie było w Lublinie jeszcze zakładów które to robiły....
Ostatnio zmieniony przez sobrus Czw Wrz 17, 2009 12:32, w całości zmieniany 3 razy
. skąd wzięła się taka opinia nt gazu ? z powietrza ? czy wszyscy/większość mechaników byli/są partaczami ?
Wtedy, gdy rozpoczął się boom na LPG, powstała kupa warsztatów LPG, które nie miały pojęcia o montażu i uczyły się na autach klientów. Winni byli też użytkownicy, którzy świadomie oszczędzali na częściach instalacji i jakości montażu. Potem najłatwiej powiedzieć: "LPG do dupy!", bo przyznać się do błędu trudno
Barosz1990 napisał/a:
spadek mocy. żeby nie odczuć spadku mocy trzeba zainwestować w DOBRĄ co niestety oznacza STOSUNKOWO DROGĄ instalacje LPG.
Inwestycja zawsze wymaga pewnego wkładu; większego lub mniejszego - chcesz mieć super; zapłacisz. Ale obecnie gdy pytałem o sekwencję do Rovera 600 turbo, wyszło 1900zł - uważam, że to nie jest droga instalacja.
Barosz1990 napisał/a:
u mnie w domu jeździliśmy kilkoma autami na lpg , zapach , spadek mocy , problemy - jestem na nie. nikt mnie nie przekona do niego
Zapach, spadek mocy i problemy wynikają z kiepskiej instalacji montowanej w kiepskim zakładzie. Ja też mam doświadczenia z kilkoma autami na LPG, póki co wszystkie IIgen - więc ta "gorsza" - nigdy nie było problemów.
Barosz1990 napisał/a:
obecnie nie stać mnie na wydatek rzędu 3-4 tys. zł
Do Rovera 416 z silnikiem 1,6 instalacja 3-4 tys. zł Gdzie Ty pytałeś
Barosz1990 napisał/a:
OPINIA jest jak dziura w d... każdy ma własną
Nieprawda. Opinia może być wiarygodna i niewiarygodna. Jeśli nie spełniło się kilku podstawowych warunków, to taka opinia jest po prostu do rozbicia o kant d.py
[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 13:40 ]
sobrus napisał/a:
Mój Rover 1.6 pali jakieś 12l lpg po mieście, a to jeszcze nie koniec bo pare rzeczy mu niedomaga. Myśle że 11-11,5l jest do osiągnięcia
Moim zdaniem coś jest nie tak. Moja instalacja po ostatnich wymianach filtra i regulacji pali 11,7-12l/100km w mieście, a mam silnik 2,3 i automat. W trasie zszedłem niedawno do 10,3l/100km. Spadku mocy tak naprawdę nie czuć.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
nie umiem robić cytowania selektywnego więc odpowiem ci normalnym postem mayson
1. oczywiście. tylko weź pod uwagę też to że mam ograniczone zaufanie do ludzi a z mechaników do których oddaje moje 4 kółka żaden się tym nie zajmuje a to jest droga inwestycja i nie moge opierać się na tym że kolega kolegi szwagra wujka ciotki ze strony siostry mojego przyjaciela powiedział że pan miecio świetną instalacje mu założył .
2. no ok 1900zł to i tak nadal dla mnie dużo. ale przyznasz że SUPER sekwencja to wydatek rzędu 3 tys. zł
3. ale jeśli o mój kant d.py to ok ;DDD może boleć xD
Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 13:23
llygas napisał/a:
Na przejechanie 14 tys na gazie potrzebowałem 1680 litrów LPG.
1680 LPG x 1,9 PLN = 3192 PLN.
Na przejechanie 14 tys na gazie potrzebowałbym ok 1540 litrów.
1540l x 4PLN = 6160 PLN.
jak rozumiem w drugim przypadku chodziło o PB
również przyłączę się do dyskusji - jeśli można
także miałem i mam autko zagazowane i będę miał jeśli będą następne
nie mam zamiaru kupować diesla bo to i tak drożej jak dobrze wyregulowane lpg
przy silniku 1.6 i "ciężkiej nodze" nie udało mi się przekroczyć 10l/100km lpg w mieście - jeszcze nie miałem żadnych problemów z instalacjami (prawie 10 lat doświadczenia) - być może dlatego, że nie zakładałem ich u "pana Józia" czy tym podobnie tylko w sprawdzonych firmach
koszty eksploatacyjne zawsze będą czy to ON, PB czy LPG
ja po prostu wsiadam i jeżdżę - a robię nie mało km i cieszę się, że oszczędzam
a najlepsze jak znajomi pytają jak ze spalaniem itd i robią wielkie oczy jak usłyszą, że do pełna 70PLN i 400km na zbiorniku
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez darek_wp Czw Wrz 17, 2009 13:35, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum