Wysłany: Czw Paź 08, 2009 09:55 [R 200] problem z przegladem lampy tylne LED
Moja kobitka wlasnie mi dzwoni ze ma problem z przegladem , jak to kobieta spanikowana jak diabli , lampy jak w avatarze lub jak u mackawawa posiadaja E i numer jakistam dopuszczajacy do ruchu na terenie Europy .Jak ma widzimisie "felka" z przegladu do czegos takiego . Bo powiedzial ze przegladu nie podbije bo swiatlo STOP nie widac . No jak u mnie stopu nie widac Daje po oczach jak diabli
Poki co kumpel zmienia lampy ze swojego do mojej na chwile ...
Jasne ze prosciej , ale ja fizycznie jestem 1100 km od mojej kobitki i jej auta ... Sam takimi "trupami" przeglad zaliczalem ze az wstyd . Ale nie dam rady sie teleportowac zeby to pociagnac dalej ....
Poki co znajomi pomagaja na mejscu .
Myslalem ze Europejski atest rowna sie polskiemu w koncu w unii jestesmy .
Acha sama probowala u jakiegos drugiego goscia ale lipa ...
p.s a mowilem zrob to tydzien temu . Te kobiety
p.s II zadzwonilbym i zrobil karczemna awanture ale wtedy juz wogole nie przejdzie .
Najgorzej "wk....." ze auto jest w IDEALNYM stanie technicznym , jest wiecej rzeczy zrobionych niz byc musi ...
Ok , to pewnie pan od przegladu poszedl do komputera , wbil numer i sprawdzil w swojej tajemniczej "bazie danych" i stwierdzil ze to "przewal" z tymi lampami ...
To u nas dalej tak samo jak z US kazdy ma inne mniemanie na rozne tematy a mnogosc dowolnych interpretacji poraza .
Dokładnie z tego samego powodu za lampy najszybciej można polecieć na przeglądzie lub kontroli, bo kontrolujący wychodzą z założenia, że są one nielegalne.
Jak się modyfikuje lampy zawsze trzeba się z czymś takim liczyć
Trudno , sciagne atest od producenta .... z drugiej strony to co mam go jeszcze przetlumaczyc na jezyk polski ?
Bo zas ktos powie ze nie zna jezykow obcych .
Wlasnie moja kobitka dzwonila ze koles cos tam mruczal ze za przednie angel eyes powinien tez nie przepuscic , najsmieszniejsze jet to ze rok temu ten sam koles pomagal je ustawic .
Tak ze to nie profesjonalizm tylko wlasne "widzimisie" typowe w naszym kraju ...
Ciekawe kto dopuszcza te trupy do jazdy ktore czasem widze na drogach ...
Zreszta z tego co poczytalem w necie to temat "rzeka" , pozostaje wydrukowac sobie wszstkie mozliwe tuv , cetyfikaty i tak dalej . Prawda taka ze jak masz papier to masz racje ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum