Wysłany: Wto Paź 13, 2009 17:29 Aparat zapłonowy - inny w 216 a w 214 ? Budowa
Witam!
Dziś czyściłem aparat zapłonowy mojego 214Si i nasunęło mi się kilka pytań:
W 216 był montowany inny aparat niż w 214 ? Szukając po necie, zauważyłem że na zdjęciach z 216 jest cyfrowy aparat, ma podłączoną wiązkę kabli.
Niema tego w moim 214, mam w pełni manualny aparat, kręcący się palec i i styki metalowe od każdego wyjścia do kabla zapłonowego.
I odnoście jeszcze tego, ile powinna wynosić ta przerwa gdy palec jest w max położeniu co do elektrody ? U mnie wynosi chyba koło 2mm, nie jest to przypadkiem za dużo ?
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 17:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w serii K są takie same aparaty przy wszystkich pojemnościach z wyjątkiem werzji vvc i późniejszych aparatów bezrozdzielaczowych (montowanych w 25, 45 itp.), w których cały aparat jest schowany pod pokrywą świec.
Może ta 216 którą oglądałeś miała silnik hondy... tam do aparatu dochodzą kabelki, bo ma cewkę w środku
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Hm... no mogło i tak być.
A znacie ile ta szczelina powinna tak mniej więcej wynosić ?
Albo inaczej, kiedy aparat jest zużyty i woła o wymianę ? Nie mówię o sytuacji gdzie samochód nie pali
A bo to jakoś nie wydaje mi się usterką a bardziej samą informacją.
Chyba że i takie rzeczy powinny tam lądować, w takim razie bardzo przepraszam, nie wiedziałem... zazwyczaj siedzę na forum elektrody a tam jest wszystko strasznie rozbite na jednostki i może stąd takie przyzwyczajenie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum