Wysłany: Czw Paź 29, 2009 17:50 [R820] Problem ze sprzęgłem
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Jadąc dziś po twardy dowód zauważyłem że sprzęgło działa jakby ciężej, pedał na dole odpuszcza z lekkim opóźnieniem. Po chwili na jednych światłach sprzęgło zostało w podłodze, na szczęście udało mi się je wydłubać nogą Niiestety na kolejnym stopie sprzęgło odmówiło całkowicie posłuszeństwa - wpadło w podłogę i nie chciało wyjść, po krótkiej chwili wyskoczyło ale już latało zupełnie luźno. Samochód zaholowałem do warsztatu (na szczęście już byłem blisko), tam też zauważyłem że po wciśnięciu sprzęgła już samo nie wychodzi tylko trzeba je 'wydłubać', coś też wycieka mniej więcej po środku przodu.
No i teraz pytanie, co mogło paść i ile mnie to będzie kosztować? Znajomy powiedział że skoro hydrauliczne to pompka, wysprzęglik lub tarcza. Do tej pory było wszystko ok, chodziło ładnie, od niedzieli odpaliłem dopiero dziś i chyba z nieużywania padło..
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 94 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 18:03
Według mnie to wysprzęglik, miałem analogicznie w R620. Podejrzewam że te dwa modele są do siebie podobne. Możliwe też że to pompka sprzęgła. Wątpię, żeby coś poważniejszego.
Koszt pompki i wysprzęglika jest stosunkowo niewielki w przypadku zastosowania zamienników (chyab coś koło 200zł za pompkę i 100zł z hakiem za wysprzęglik da się dostać - polecam sprawdzić na tomateam.pl). Orginalne części są drogie.
z tego co zrozumiałem problem polega na tym że sprężyna jest zasłaba aby wypchnąć tłoczek spowrotem do położenia spoczynkowego, tzn gdy puścimy pedał sprzęgła. I dlatego płyn nie jest zasysany ze zbiorniczka i tym samym pedal jest miękki, wpada w podłogę gdy ponownie naciskamy.
Ale dalej jest opisany sposób odpowietrzania którego zabardzo nie jarze, tzn żeby odchylić tą gumoą osłonkę i wepchnąć małą nasadkę tak aby tłoczek był wciśnięty, i następnie normalnie odpowietrzać. A później jak rozumiem wyjąć tą nasadkę. Ale co z zasłabą sprężyną? może ktoś już przerabiał ten problem i coś napisze.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 21:01
Jak pedał został w podłodze i poleciał płyn na ziemię to padły ci gymy w wysprzęgliku. Samych uszczelek nie mieli w motoryzacyjnym, ale cały wysprzęglik kosztował niecałe 30Ł. Z odpowietrzeniem nowego wysprzęglika nie było żadnych problemów.
Patent z nasadką przetestowałem przy wymianie tarczy sprzęgła w 820T. Mimo tego że układ wysprzęglania zabezpieczyłem przed zapowietrzeniem to jednak jakoś się zapowietrzył, i nie dało się go odpowietrzyć. trzeba było przedłużyć trzpień(nr 2 na tym drugim rysunku który dał blue27). Na trzpień wkładasz normalnie kapturek(3) i na to dajesz nasadkę(taką do klucza z grzechotką idealnie pasowała jakaś calowa, ale teraz nie pamiętam jaki rozmiar to był) i składasz normalnie wysprzęglik. Po dołożeniu kilku nasadki dało się normalnie odpowietrzyć. Nasadkę zostawiłem w środku wysprzęglika, działa dobrze już 4 miesiące i dopuki działa nie mam zamiaru tego ruszać.
Dziś dopiero się za nią wezmą Jeszcze pytanie bo mi tu znajomy mówi że skoro samochód będzie wybebeszony to warto też dać do nabicia tarczę sprzęgła. Trzeba tak rozkładać auto żeby się dostać do wysprzęglika? Warto dawać tą tarczę?
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 09:47
żeby dostać się do wysprzęglika wystarczy ściągnąć plastikową osłonęz przodu na dole(jak się uprzesz to naewt jej nie trzeba ściągać). Wysprzęglik jest przykręcony na zewnętrz do skrzyni biegów 3 śrubkami. Do łapy jest przymocowany sworzniem ze spinką. Wymiena się w 10 minut, odpowietrzenie trwa troszeczkę dłużej. Jak będziesz miałściągniętą skrzynię to zobaczysz, czy warto wymieniać okładziny w tarczy, ale do wymiany wysprzęglika absolutnie nie ściąga się skrzyni.
Ok już gadałem ze znajomym i coś majstrują - dziś do odbioru powinien byc Tak przy okazji, jak wygląda odpowietrzanie układu po zmianie płynu chłodniczego, wiem jak to wygląda w K16 a jak w przypadku tego samochodu?
[ Dodano: Pon Lis 09, 2009 20:24 ]
Samochód odebrany, wysprzęglik nowy i wszystko hula "Awaria" rozwiązana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum