Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Może już ten wątek był gdzies dalej to proszę o wskazówki. Prośba do moderatora,żeby nie był zbyt okrutny W czoraj rodzice pojechali prawie 100km, wszystko było ok. Po powrocie ok.40min z cmentarza tata wsiadł przekręcił kluczyk zapaliły się tylko kontrolki oleju i akumulatora po czym koniec! Ani drgnął. Nastąpiło małe zamieszanie z jakimś miejscowym mechanikiem i kupili nowiutki akumulator. A! Przepalony był bezpiecznik 15 pod maską. Po wymianie akumulatora wrócili do domu (100km) było ok. Dzis tata chce wsiąść do auta i nawet drzwi otworzyć nie mógł, musiał z kluczyka, i NIC. Ani drgnie. Wczoraj nowiutki akumulator ze sklepu! Co to jest?! Wcześniejze perypetie Roverka mogą nie mieć znaczenia ale na wszelki wypadek opiszę. Niedawno wymieniany był wysprzęglik i podczas tej wymiany najprawdopodobniej wylano nam olej ze skrzyni biegów i nikt nic nie powiedział czego skutkiem było przejechane kilkadziesiąt km bez oleju... Kiedy już było wiadomo,że olej trzeba wlac (2l weszło a PHJOWI powiedział,ze tyle musi być i tyle weszło czyli jednak wylali) rozpoczęliśmy poszukiwanie, swoją drogą olej nie do dostania, jakby co to w Wawie mają. Roverek stał dość długo bez jazdy ok.3 tygodni. Istnieje tez podejrzenie,że podczas tej wymiany wysprzęglika podmieniono nam akumulator bo był wcześniej BOSH a podczas wczorajszej wymiany mechanik zdziwiony stwierdził,że to jakiś KAZAR. Ta wczorajsza jazda to była taka pierwsza dłuższa jazda po tych trzech tygodniach oczekiwania na olej. Pomocy? Bo tu wszyscy sie madrzą i metodą prób i błędów chcą rozgryść co Roverkowi dolega a on może tego nie przeżyć...
Ostatnio zmieniony przez apples Nie Lip 17, 2011 17:28, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 12:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Flora, sprawdź czy czasem przekaźnik od świec żarowych nie jest sklejony ... najszybciej kompletnie rozładuje się akumulator właśnie świecami żarowymi .... generalna zasada poszukiwań złodzieja prądu w aucie to: wpięcie między akumulator a klemę samochodu amperomierza ... jeśli prąd jest za duży (powinien być prąd rzędu miliamperów) należy kolejno wypinać poszczególne bezpieczniki (obwody) .... aż znajdzie się obwód odpowiedzialny za zwiększone zużycie prądu .... wtedy należy przejrzeć ten podejrzany obwód pod kątem zwarć, uszkodzeń przewodów itp. Przy tak szybkim rozładowywaniu warto też zwrócić uwagę na alternator a dokładnie na diody wewnątrz odpowiedzialne na "wyprostowanie" prądu Niestety nie znam R75 więc w szczegółach nie pomogę.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 13:19
Flora napisał/a:
Jaka nawigacja? W ogóle nie ma. Zresztą po co? Ale pisałam, auto trzeba z kluczka otworzyć, nic nie działa
nawigacja fabryczna - czasem jest powodem nadmiernego poboru prądu w samochodzie
jak nic nie działa to pierwsze naładować akumulator a później niestety trzeba szukać z miernikiem przyczyny jego rozładowania - elementu który pobiera z niego prąd
Flora napisał/a:
Bo tu wszyscy sie madrzą i metodą prób i błędów chcą rozgryść co Roverkowi dolega
niestety na odległość nie zdiagnozujemy usterki inaczej jak na zasadzie pomysł - sprawdzenie
ostatecznie trzeba albo przywieść elektryka do autka albo autko dostarczyć do niego
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dzięki Brt! Tyle tu nowych,że nie widziałam czy jeszcze obecna jest "stara gwardia" Napisałam to samo w czyims wątku, czyli powtórzyłam i spodziwałam się uwag moderatora. Jeszcze pytanie, czy ładowanie akumulatora w tej sytuacji gdzie nie wiadomo co jest nie zaszkodzi Roverkowi? Wiem może niemądre pytanie ale ja sie przecież nie znam
[ Dodano: Pon Lis 02, 2009 13:27 ]
Darek_wp to nie to że "tu" tylko TU czyli u mnie z tych co maja dostęp do auta. Maści różnej mechanicy...
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 14:25
JeRRy3D napisał/a:
Kilka razy słyszałem, że piękną, banalną i często pomijaną w poszukiwaniach zwarkę potrafi zrobić zapalniczka.
pod warunkiem, że ktoś przerabiał instalację i podłączył ją bezpośrednio do aku co objawia się spalonymi kablami - w innym przypadku wyleci bezpiecznik i po temacie
zrób najpierw jak radzimy z Brt naładować aku, podłączyć go dokładając w szereg amperomierz i zobaczyć co się dzieje - jak będzie za duży pobór prądu, powyżej opisanego przez SeniorA
SeniorA napisał/a:
przy zamkniętym aucie i włączonym alarmie to 0.06 A, góra 0.09 A
, po kolei wyciągać bezpieczniki i patrzeć kiedy będzie ok, potem zacznie się szukanie co dokładnie jest problemem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pan mechanik zajrzał, przejrzał i stwierdził,że niby tam jest wszystko w porządku i jedyne co podejrzewa to webasto. Bo się samo załączyło potem,ze rozłączyło czy jakoś tak. Stwierdził,że zostanie Roverek u niego do jutra, żeby zobaczyć. Mówi,że pobrało sto czegoś (nie wiem czego) ale że to norma bo to tyle co zegarek. Powiedział tez że jezeli to webasto to cytuję: "no nie wiem co wy będziecie robić i gdzie tego szukać bo to nawet schematu do tego nigdzie nie ma". O co chodzi? Co to jest webasto? Jakiego schematu? Jak mechanik mówi,że on nie wie "gdzie szukać" to co teraz? No zlitujcie się i przetłumaczcie z polskiego na moje
SeniorA, Dzięki wielkie. Nic nie rozumiem z tego wątku, niby po polsku ale... Domyślam sie jednak,że jeśli wydrukuję cały wątek i przedstawię te "wymianę myśli i poglądów" mechanikowi to człowiek będzie wiedział o co chodzi i znajdzie tam to co go interesuje?
[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 15:34 ] Flora, wpisz do szukajki " webasto " i poczytaj, a będziesz więcej wiedziała od tego mechanika , który moim zdaniem ma mgliste pojęcie o Roverkach.
[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 15:42 ]
Flora napisał/a:
Powiedział tez że jezeli to webasto to cytuję: "no nie wiem co wy będziecie robić i gdzie tego szukać bo to nawet schematu do tego nigdzie nie ma".
wszystko jest , a dobry mechanik powiedziałby : przecież to ludzie robili.
SeniorA, Ale ja czytałam, czytałam tylko nic z tego nie rozumiem Nie jestem mechanikiem i absolutnie nie mam takich ambicji. A z autem jest problem i niestety nabieram coraz większego przekonania,że obecne kłopoty mają jakiś związek z podmienionym akumulatorem...
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 16:36
Flora napisał/a:
nabieram coraz większego przekonania,że obecne kłopoty mają jakiś związek z podmienionym akumulatorem...
nie ma podstaw do takiego podejrzenia.Jest pytanie, czy ten nowy aku kupiony 01.11, pewnie na stacji benzynowej,nie jest uszkodzony, czy jest odpowiedni a alternator go ładuje, no ale mechanik to pewnie sprawdził ( możesz go zapytać czy aku ma pojemność 75 amperogdzin, czy ma minimum 12.5 Volt na niepracującym silniku i 13.8 - 14.4 V na pracującym silniku bez względu na obroty , a także czy przy rozruchu,napięcie na aku nie spada do 10.5 V ).Jeśli aku jest OK , to szukać "złodzieja" jak proponuje Brt, .
SeniorA, akumulator zakupiony w sklepie Przyjedź kiedyś do Zachodniopomorskiego to poznasz specyfike i nie będzie to takie zdumiewajace A chodzi o podmianę podczas naprawy wysprzęglika. Nie "wymianę" a "podmianę", w pewnym sensie kradzież. O tym,że zamiast BOSHa jest ten jakiś tam Kazae dowiedzieliśmy się własnie 01.11... O tym,że wylali olej ze skrzyni biegów też nie wspomnieli...
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 17:28
Flora napisał/a:
SeniorA, akumulator zakupiony w sklepie Przyjedź kiedyś do Zachodniopomorskiego to poznasz specyfike
jeżdzę do Międzywodzia.Wszystko jasne.Flora, dobrze by było wiedzieć , który to bezpiecznik był przepalony, od czego, bo może faktycznie jest coś uszkodzone a związane z tą podmianą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum