Jest na forum parę osób z kuchenką na pokładzie , ale moim zdaniem ten silnik się nie nadaje do gazowania:
1) silnik bardzo mocno się nagrzewa (na gazie zawsze jest gorzej)
2) silnik jest bardzo wrażliwy na przegrzanie (HGF)
3) ZR160 jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa
4) drobne odchyłki wskazań czujników powodują błędy, wchodzenie w tryb serwisowy itp - a na gazie nie da się utrzymać idealnych warunków spalania
Moim zdaniem 1 i 2 wystarczą za argument przeciw - koszt instalacji i potencjalnych napraw może przekroczyć potencjalne korzyści...
1. - ciekawe.. A o ile bardziej nagrzewa się on niż inne?
2. Potwierdzam. Przegrzanie tego silnika to nie tylko potencjalny HGF, z którym można sobie dać radę samemu. Gorzej, że owe krzywi blok silnika jak masło.
3. Zdaje się, ten samochód posiada roverovski silnik 1.6 MPI K-16, który nie jest jakoś wybitnie podrasowany w tych ZR-ach.
4. Nieprawda.
Jeśli ja zwykłym trzynastoletnim Poldoroverem przejechałem na gazie przez pięć lat ponad 97 kkm i - ma się ów silnik całkiem dobrze, a wręcz wzrocowo po dziś dzień, to myślę, że i ZR-ka da sobie z "czadem" radę.
ps. Jeśli chodzi o LPG a PB - to pod względem szkodliwości tych paliw na silnik - to o wiele gorsza jest właśnie benzynka.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
3. Zdaje się, ten samochód posiada roverovski silnik 1.6 MPI K-16, który nie jest jakoś wybitnie podrasowany w tych ZR-ach.
No właśnie... Zdaje się.
To jest seria K 1.8, ale ze zmiennymi fazami rozrządu VVC - prawie 100 KM z litra bez śmigła - więc jest chyba jednak trochę "podrasowany".
marcinmarcin napisał/a:
3) ZR160 jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa
4) drobne odchyłki wskazań czujników powodują błędy, wchodzenie w tryb serwisowy itp - a na gazie nie da się utrzymać idealnych warunków spalania
Skąd informacje o wrażliwości na paliwo i niemożliwości utrzymania dobrych warunków pracy?
Przy instalacji IV lub V generacji nie powinno mu być gorzej niż na benzynie.
Nie wiem skąd takie wnioski.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Jeżeli założysz sekwencję i przy tym nie będziesz chciał za bardzo zaoszczędzić to z pewnością będziesz zadowolony.
-Parownik o odpowiednim zapasie obsługiwanych koni nie na styk.
-Elektronika np. KME Diego - tani i za razem bardzo dobrze zrobiony z dużymi możliwościami edycji mapy podawania gazu i automatycznym korygowaniem w czasie zmiany stylu jazdy.
-Dobra listwa wtryskowa np Rail Pheonix
K-Series gazują się ładnie ja u siebie sam zakładałem tą instalacje i jestem zadowolony.
A co do grzania się silnika to komputer gazu cały czas monitoruje temperaturę i w razie jakichkolwiek odchyleń parametrów przełącza z powrotem na benzynę.
Nie zastanawiaj się tylko zorientuj się w cenach i pamiętaj, żeby zapytań jakie dokładnie części będą zamontowane do Twojego auta. Bo gazownicy lubią lecieć po kosztach.
A najlepiej samemu kupić części i gazownikowi pozostawić jedynie zamontowanie tego pod maskę.
[ Dodano: Nie Lis 08, 2009 19:04 ]
tutaj masz fajny zestaw sam używam podobnego:
koszt instalacji i potencjalnych napraw może przekroczyć potencjalne korzyści...
Potencjalne korzyści mogą zdecydowanie przekroczyć koszty instalacji już w pierwszym roku... Kolejny ekspert w gdybaniu nt. LPG.
kprzemo24, jest na forum wątek z polecanymi warsztatami montującymi LPG.
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=41418
Podzwoń po kilku i popytaj jak się ma sprawa z silnikiem ze zmiennymi fazami rozrządu. Porządny warsztat powie wprost czy podejmą się montażu, czy istnieje jakieś ryzyko i się w takie silniki nie bawią.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Reduktor KME Silver jest gabarytowo mały i za razem ma duży zapas koni do obsłużenia.
do tego doliczyć trzeba jeszcze butle węże rurki i oczywiście robociznę ale instalacja będzie na prawdę na wysokim poziomie.
Sterownik KME Diego w wersji LS obsługuje nawet silniki HEMI czy te w których dochodzi do ciągłego otwarcia wtryskiwacza przy wysokich obrotach a nawet silniki z wtryskiwaczami sterownymi plusem (+). Jest bardzo uniwersalny.
Ale racja dowiedz się czy gazownicy podejmą się zamontować instalację w silniku o zmiennej fazie rozrządu, choć myślę, że dużej różnicy nie powinno im to zrobić
Potencjalne korzyści mogą zdecydowanie przekroczyć koszty instalacji już w pierwszym roku... Kolejny ekspert w gdybaniu nt. LPG.
Tak się akurat składa że mam doświadczenia trochę z gazem i tak naprawdę może pare procent aut ma dobrze założone kuchenki. Ponadto praktycznie zawsze spalanie gazu powoduje wyższę temperaturę spalania, szczególnie w momencie zubożenia mieszanki, a jakbyś ekspercie widział jak się nagrzewa silnik w ZR160 (wyparowujące krople na masce i fale gorącego, unoszacego się powietrza po bokach, wiedziałbyś o co chodzi. Ponadto jeszcze nie spotkałem 160 z gazem bez zaliczonego HGF i bez nieustannych problemów - wystarczy poszukać na forum.
maciej napisał/a:
Skąd informacje o wrażliwości na paliwo i niemożliwości utrzymania dobrych warunków pracy?
Z własnych i Konrada doświadczeń - to auto jest bardzo wdzięczne i szybkie, ale ma spore wymagania co do jakości paliwa - prawdopodobnie ze względu na dość spore wyżyłowanie. Wystarczy zatankować gorszego paliwa i samochód jest dużo słabszy, zmienia się też minimalnie odgłos pracy silnika i płynność wolnych obrotów.
jakbyś ekspercie widział jak się nagrzewa silnik w ZR160 (wyparowujące krople na masce i fale gorącego, unoszacego się powietrza po bokach, wiedziałbyś o co chodzi.
dokładnie tak jest
marcinmarcin napisał/a:
Z własnych i Konrada doświadczeń - to auto jest bardzo wdzięczne i szybkie, ale ma spore wymagania co do jakości paliwa - prawdopodobnie ze względu na dość spore wyżyłowanie. Wystarczy zatankować gorszego paliwa i samochód jest dużo słabszy, zmienia się też minimalnie odgłos pracy silnika i płynność wolnych obrotów.
Tak się akurat składa że mam doświadczenia trochę z gazem
Ja też.
marcinmarcin napisał/a:
i tak naprawdę może pare procent aut ma dobrze założone kuchenki
No i ja o nich zawsze się wypowiadam. Skoro jeździ te "parę procent", tzn. że da się, czy nie? Poza tym wychodzisz z założenia, że źle mu gaz założą i nie będzie w tych "kilku procentach"? Po to był ten wątek o polecanych warsztatach, aby zwiększać te procenty
marcinmarcin napisał/a:
a jakbyś ekspercie widział
Nigdzie nie nazwałem się ekspertem. Po prostu racjonalnie oceniam fakty. Ironizowałem nt. Twojego eksperctwa, bo odradzasz coś na podstawie niejasnych przesłanek.
marcinmarcin napisał/a:
jak się nagrzewa silnik w ZR160 (wyparowujące krople na masce i fale gorącego, unoszacego się powietrza po bokach, wiedziałbyś o co chodzi
A widziałeś jak nagrzewa się silnik H23A3? Lato, zima; wokół maski tworzą się miraże od gorącego powietrza, wiatrak co chwila pracuje i w wilgotne dni też skrapla się woda na masce. Tak naprawdę takie objawy mogą dotyczyć każdego silnika - wystarczy go trochę po mieście przegonić. A widziałeś czerwień pod maską przegonionego 600ti? A wiele ich jeździ z sekwencją.
marcinmarcin napisał/a:
Ponadto jeszcze nie spotkałem 160 z gazem bez zaliczonego HGF i bez nieustannych problemów - wystarczy poszukać na forum.
A ja nie spotkałem przypadku, żeby LPG wpłynęło niekorzystnie, na wrażliwe na przegrzanie, głowice w H23A3. Wystarczy poszukać na forum. Na jakiej podstawie twierdzisz, że HGF wynika z faktu istnienia instalacji LPG, a nie np. z faktu braku płynu, albo złego montażu LPG, albo dojechania silnika?
To, że LPG ma wyższą temp. spalania nie oznacza od razu, że rozpieprza każdy silnik. Sam piszesz, że "kilka procent" aut jeździ z LPG bezproblemowo - da się?
Niech chłopak podzwoni i się zorientuje, co na to fachowi gazownicy. Nie zniechęcaj go "na wjazd".
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Niech chłopak podzwoni i się zorientuje, co na to fachowi gazownicy. Nie zniechęcaj go "na wjazd".
Tu masz rację - ale my tu właśnie na forum staramy się pomóc przez prezentację swoich własnych, niekoniecznie obiektywnych i niekoniecznie prawdziwych opini, a chłopak niech zbierze możliwie dużo informacji w temacie, przemyśli sobie, a potem zrobi ze swoją własną własnością co uważa...
A tak z ciekawości kprzemo24 jak rozwiązałeś problem nierównych obrotów po naprawie HGF-a, z tego co się orientuje to dotyka większość 160-ek po HGF-ie...
A tak z ciekawości kprzemo24 jak rozwiązałeś problem nierównych obrotów po naprawie HGF-a, z tego co się orientuje to dotyka większość 160-ek po HGF-ie...
To był samochód mojego kumpla, który go sprzesztą zaraz sprzedał, a co sie z nim dalej stało to nie wiem... Hehe. Może go kupił ktoś kto jest na tym forum...? Samochód był sprowadzony z Włoch zielony ze srebrna maską...
To MG co teraz mam jest moim prywatnym samochodem, który osobiście 2 tygodnie temu przywiozłem z Niemeic i nie mam z nim żadnych problemów
Co to Gazu myślalem oczywiscie o sekwencji w renomowanej firmie CZAKRAM. Robia na podzespołach BRC. Koszt instalacji to 3 tys zł, dlatego się waham, bo przyjemność z jazdy ZRem jest kolosalna, ale oczywiscie sie za to sporo płaci, a ja jestem tylko biednym studentem;)
3. Zdaje się, ten samochód posiada roverovski silnik 1.6 MPI K-16, który nie jest jakoś wybitnie podrasowany w tych ZR-ach.
No właśnie... Zdaje się.
To jest seria K 1.8, ale ze zmiennymi fazami rozrządu VVC - prawie 100 KM z litra bez śmigła - więc jest chyba jednak trochę "podrasowany".
marcinmarcin napisał/a:
3) ZR160 jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa
4) drobne odchyłki wskazań czujników powodują błędy, wchodzenie w tryb serwisowy itp - a na gazie nie da się utrzymać idealnych warunków spalania
Skąd informacje o wrażliwości na paliwo i niemożliwości utrzymania dobrych warunków pracy?
Przy instalacji IV lub V generacji nie powinno mu być gorzej niż na benzynie.
Nie wiem skąd takie wnioski.
Spoko. Przyjmuję, niech tak będzie. Tak więc - wyjaśnij mi, czym - pod względem mechanicznym oraz osiągów - różni się ten silnik od "seryjnego" silnika Rovera o pojemności 1.8, który - w zasadzie - różni się od silnika Rovera o pojemności 1.6 i 1.4 - de facto - tylko pojemnością skokową oraz średnicą tulei cylindrowych oraz tłoków (bo już nie bloku cylindrowego)..
Zresztą - "zmienność" faz rozrządu w tym silniku - to gadżet, substytut i cepeliada. Rover chyba pozazdrościł Hondzie i Toyocie silników z prawdziwymi zmiennymi fazami rozrządu i wypluł z siebie coś, co jest uciążliwą hybrydą tych skutecznych i uznanych systemów.
"Zmienność" faz rozrządu w Roverze polega na tym, że - po prostu - przedzielono wałek ssący na dwie części (symetrycznie) i próbowano wmusić w gawiedź, że rozdzielenie faz napełniania pomiędzy cylindrami poprzez ten złoty podział, polegający po prostu, na regulowanym opóźnieniu w otwieraniu zaworów ssących, w sztywnej funkcji pomiędzy parami cylindrów (jakoże ten silnik pali w kolejności 1-3-4-2), że producent ten stworzył coś, co można na wyrost i wspaniałomyślnie, poprzez wzgląd na markę i jej niejaką, wyjątkowość, nazywać zmiennością faz rozrządu.
Dla mnie to jest kłopotliwy mezalians i fantasmagoria, a nie praktycznie opłacalna - względem zastosowanych ingerencji w silnik - użyteczna funkcja.
Stwarza ona tylko problemy, kłopoty oraz czyni silnik - względem "zwykłego" silnika rovera serii K-16, do których i tak, mało który "szpecjalista" i "mehanik" odważa się dotykać, praktycznie "niedotykalski" - gdyż na palcach jednej ręki w naszym czterdziestomilionowym kraju policzyć można ludzi, którzy oficjalnie i z gwarancją, potrafią te gadżety poskładać (abstrahując od specyfiki problemów, jakie mogą przysporzyć inne elementy silnika).
Tyle, co tu napiszę.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Tak więc - wyjaśnij mi, czym - pod względem mechanicznym oraz osiągów - różni się ten silnik od "seryjnego" silnika Rovera o pojemności 1.8, który - w zasadzie - różni się od silnika Rovera o pojemności 1.6 i 1.4 - de facto - tylko pojemnością skokową oraz średnicą tulei cylindrowych oraz tłoków (bo już nie bloku cylindrowego)..
nie przyjmujesz, skoro pytasz mnie o "różnice pod względem mechanicznym i osiągów" - chyba pogubiłeś się w swojej wypowiedzi.
Jak dla mnie to sobie przeczysz, bo piszesz:
oprawca_1978 napisał/a:
3. Zdaje się, ten samochód posiada roverovski silnik 1.6 MPI K-16, który nie jest jakoś wybitnie podrasowany w tych ZR-ach.
Co, nawet pomijając pomyłkę w pojemności mija się z prawdą, bo silnik jest podrasowany (1.8 ma 120 KM, czyli 67KM/l, a 1.8 VVC 89 KM/l - jak dla mnie różnica 33% w wysileniu jednostki bez dodania śmigła, to jest podrasowanie i to spore), a potem piszesz:
oprawca_1978 napisał/a:
Tak więc - wyjaśnij mi, czym - pod względem mechanicznym oraz osiągów - różni się ten silnik od "seryjnego" silnika Rovera o pojemności 1.8
Tak więc wyjaśniam - jeśli nie widzisz różnicy osiągów między 120 KM, a 160 KM "pod względem osiągów" oraz głowicą z i bez VVC, z innym rozmiarem gniazd zaworowych, innym kolektorem i przepustnicą "pod względem mechanicznym" to nie wiem o czym mamy rozmawiać.
Do tego Twój wykład nt. Twojego zdania o VVC ma się nijak do tematu.
Cały post był chyba tylko próbą odwrócenia uwagi od braku wiedzy na temat tego silnika, którą się wykazałeś, a po drodze doczytałeś co nieco o VVC.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 09:35
To może teraz ja . W moim ZR-e zaliczyłem HGF wtedy gdy jeździłem na Pb,po remoncie założyłem instalację LPG w porządnym warsztacie i nie miałem żadnych negatywnych objawów i odczuć jakimi straszą koledzy z Forum. Tyle że u mnie instalacja KME nie sprawdziła się,obroty falowały,kiepskie przyśpieszenie,szarpanie silnika,nie dało sie wyregulować. Po założeniu STAG4 i reduktora KME Silver wszystko śmiga aż miło. I nowy właścicel też sobie chwali. Przejechane jest już na tej instalacji kilkadziesiąt tysięcy km.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 71 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 13:56
Ja to nie rozumem sytuacji, że chce sie szybko i oszczędnie. Jak sie chce jezdzic oszczednie do sie kupuje 1.4 , albo diesla, jak szybko, to 1.8 160. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 14:04
Pozwolę sobie nie zgodzić się. Jak kogoś stać niech jeździ na Pb,jak ktoś ma "głowę na karku" to chce oszczędzić pieniądze których nigdy dość ,jeśli odbywa się to bez negatywnych skutków ubocznych dla silnika i innych użytkowników dróg to jest to wręcz chwalebne .Producenci też dążą do oszczędzania,niestety tylko w reklamach i na papierze .Lepiej jeździć szybko i tanio niż tak samo szybko ale kilka razy drożej .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum