Ja kupiłem torxy, wykręciłem wkład i wuczyściłem el. pomiarowy...Amolem Cienkim pędzelkiem wymyłem, okazało się, że moja przepływka nie była wymieniona na nową, jest z 2004(wymieniał w zeszłym roku poprzedni właściciel przed kupnem przeze mnie). Samochód jeździ ja szalony, 60-100 na IV w 6,2(powtarzalne), a 80-120 na V w 8,7, więc wydaje mi się,ze dobre wyniki.
Może przed wymianą warto spróbować przecyścic, nic to nie kosztuje, a u mnie zabrudził się przez wysuwajaca się rure z obudowy filtara powietrza(ta przed filtrem)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 19:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 00:16
Narazie wstrzymam się z wymianą przepływomierza. Nie jest idealnie, wg. T4. Okazało się, że wypięła się wtyczka czujnika ciśnienia doładowania. Znów jeździ jak poprzednio, ale przepływka będzie czyszczona
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Założyłem ostatnio przepływkę od opla i... nie jestem zachwycony. Wcześniej odcinał równo przy 4k obr., teraz ciągnie dalej ładnie. Za to dół - przeciętnie, bardzo przeciętnie. Jeżdżę na co dzień po mieście i ważny jest dla mnie właśnie dół, a tu bryndza straszna. Decyzja - odsprzedaję zakupioną świeżo przepływkę oplowską i jeżdżę bez.
Po moim zakupie, dowiedziałem się, że prawdopodobnie mimo, że numery modułu te same to sam termistor montowany jest inny. Nie wydaje mi się to prawdopodobne, ale po efekcie w moim aucie sam już nie wiem.
A może ktoś na forum miał okazję porównać w jednym aucie sprawną przepływkę do Rovera i do Opla - to by rozwiało wszystkie wątpliwości.
Ja mam tak samo, bez przepływki jest znacznie dynamiczniejszy już ledwo ponad 1200obr/min i ciągnie w miaarę równo, z dopiero powyżej 2000, ale wtedy jest znacznie mocniejszy, niż przy analogicznych obrotach z odpiętą
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 01 Cze 2009 Posty: 202 Skąd: Polska
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 21:18
Sprawdziłem wszystkie kostki i niby wszystko jest dobrze.. ale dalej max 150 km/h i 4 tys obrotow na luzie podczas jazdy sporo mniej i dalej nie chce isc.. oczywiscie z odpieta przeplywka, jak podepne swoja przeplywke co mam to czasami zakreci sie na max, ale przygazuje dwa razy i znow 4 tys obrotow..
powyżej dyskusja o nowszych modelach. jak mam jednak R 620 SDi i przepływomierz o numerach 0281002120. Czy komus jest znana metoda na tani (około 250 zł) przepływomierz w miejsce oryginalnego?
a tak w ogóle to właśnie wszystko mi się zaczęło sypać. własnie kupuję nowe sprzęgło
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 10:10
no dzis patrzylem na moją przeplywkę, bo odcina mi obroty przy 4000(nawet moze3950) i jest tak ze mam luzy na obudowie filtra powietrza - konkretnie te zaczepy co maja trzymac obudowe razem z przeplywka sa jakby za malo wygiete i stad nie trzyma, czy samo niedopiecie obudowy moze miec wplyw na ten tryb awaryjny
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 53 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 14:15
Witam,
przepływka umieszczona jest za filtrem powietrza, stąd wszystko po drodze za przepływką czyli wąż do turbo -> turbo -> wąż do intercoolera-> intercooler -> wąż do dolotu muszą być szczelne. Obudowe filtra możesz zdjąć, filtr możesz wyjść a i tak nie ma to bezpośredniego wpływu na działanie przepływki, filtr jest miedzy innymi po to by chronić delikatne czujniki przepływomierza. Obudowa filtra nalogicznie służy by wszystko przechodziło przez filtr.
zrobiłem tak jak polecił autor postu. kupiłem w sklepie kolmot nowy przepływomierz Opla, wymontowałem wkładkę i zamontowałem do mojego starego przepływomierza. okazało się,że od tamtej pory auto zaczęło dziwnie szarpać. nie cały czas, ale sporadycznie. jeśli odłacze przepływomierz szarpanie ustepuje. jaka może byc przyczyna? czy mozliwe,że przepływomierz, który kupiłem nie był nowy/oryginalny?
Ma ktoś pomysł co zrobić z tymi cholernymi przepływomierzami itp.?
Kupiłem przepływkę BOSCH w poprzednie lato. Byłem dość zadowolony, teraz jest znowu jakby gorzej, albo mnie to zaczęło drażnić. Poniżej 2k rpm ten samochód nie jedzie, a przecież taka jest idea turbodiesla, odpiąłem przepływomierz i jestem bardziej zachwycony niż wcześniej na odpiętym (idzie jak burza, rwie asfalt - zrobiłem z dolotem porządek), tylko tak jak wcześniej dusi się przy wyższych obrotach. Czy jedynym wyjściem w tej sytuacji jest chiptuning? Chce mieć zrywny samochód od dołu, który też umie wykorzystać zakres obrotów do 4 tys. obrotów... A nie że muszę wybierać między dołem, albo górą...
Zmien auto
Ale zanim to zrobisz, wybierz sie w koncu do tej stolicy do Mariusza na zmiane map od wersji 113KM, bo ciekawi mnie to niesamowicie, czy da to jakis efekt
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum