Teraz jest taki dziwny trend przerabiabiania suva/terenówki na auto do miejskiego lansu na cienkiej oponie.
Ja jestem miłośnikiem agresywnych opon z dużym bieżnikiem (oczywiście mieszczących się w charakterystyce producenta), w mieście nie specjalnie mi wadzą - bo to auto nie jest do sprintu z pod świateł, a poza mogę jechać praktycznie gdzie chce, jeżeli koło ciągnie to jest dobrze
Teraz w zimie na śniegu / błocku pośniegowym też mnie ATRki nie zawiodły
Co do zawieszenia to w aucie z wysokim środkiem ciężkości to podstawa. Warto też zwrócić uwagę na tuleje przedniego stabilizatora
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 26, 2009 13:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
właśnie teoria szerokość to podstawa jest jak najbardziej stosowana przez miejskich lanserów golfo/civico podobnych, gdzie tam freel na laciach 235. Dla mnie jak dla kolegi Win32 opony/koła w suvach powinny być bardziej agresywne niż w pseudo tuningowych golfikach od tatusia
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 19:01
235 może być, ale na jakimś sensownym profilu 65/70 , a nie 45:P. . IMO dobre optimum to 215/225 na 16 Calach.
Wybrałem raczej bieżnik miejski bo bardzo dużo kilometrów robię po asfalcie:) Moim Freelanderem byłem już w Polsce(mieszkam na północy Szkocji) co dało przez 2 tygodnie 5 tys kilometrów:)
I tu masz racje szukałem opon które zapewnią nieco lepszą przyczepność ale jednocześnie będą miały duży balon by nie uszkodzić felgi, zawieszenia i by nie martwić się o krawężniki:) bo dla mnie też nie ma sensu zakładanie do Freelandera opon 255/45/17 lub też festyniarskich 19-tek z oponkami o szerokości do 275/30 bo i takie w Szkocji widać:) bo to jest dopiero obciach:)
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 21:13
W tej kwestii powiem Ci że oponka ATR sprawdza się w mieście bardzo fajnie. Np ostatnio podczas obfitych opadów śniegu, autem z grubym bieżnikiem jeździło się dużo fajniej niż na zimówkach (moje atry są M+S) , tak samo na pośniegowym błocku.
Jechał dokładnie tam gdzie chciałem, problemów z ruszaniem żadnych, z hamowaniem też.
Tak się przytrafiło że moim autem jechał też Ojciec który na co dzień jeździ Golfem kombi na zimówkach - i też twierdzi że dużo pewniej.
To moje pierwsze auto 4x4 wybrane z powodu dostępności części tutaj, ale już po pierwszych dniach po zakupie zakochałem się w tym aucie:) teraz w zimę jestem naprawdę zdumiony różnicą:) o dziwo w tym roku nawet w Szkocji zima dała nam się we znaki i dopiero teraz zauważył jak wspaniale jest mieć napęd 4x4:)
Freelander jest tak prosty w budowie i tak prosty w naprawach, że wszystko robię sam:) bo uwierz mi że koszty mechaników w UK są astronomiczne:D
np. koszt wymiany uszczelki pod głowicą 450 - 550 funtów + części
mi wyszło 10 godzin pracy + 180 funtów na części, klucze, oleje, filtry i planowanie głowicy
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 22:45
Prawdą jest że autko jest dość proste w budowie, sporo można zrobić samemu. A posiadając serwisówkę jeszcze więcej .
Zadbany , serwisowany na dobrych częściach będzie dbał o właściciela
nie mam ale nie dam za taki badziew tyle kasy ile podają w sklepie (badziew dlatego że wiem jakie są koszty produkcji takiego zestawu a sprzedają to około 200-300 razy drożej i to mnie boli:P) ale jak by były w dobrej cenie to bardzo chętnie bym sobie takie sprawił.
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum