Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 19:43
dokladnie kolego . polska strona zaslania sie kiepska infartruktura dróg a a co nas to obchodzi do jasnej cholery na co placimy podatki i podatek drogowy w paliwie na drogi ku...
wiec niech cos wkoncu zrobia . popatrzmy na niemcy potrafili zrobic a tez mieli straty w 2 wojnie swiatowej a polska dopiero w tamtym roku oddala do uzytku w calosi autostrade a4 . pewnie do tej pory bylby plyty po niemiecki gdby unia nie dala kasy polska potrafi brac a nic od siebie nie daje . wkur... sie takimi pierdolami bo drog nie ma to angole nie moga byc zarjestrowane nie mieli lepszego wytlumaczenia zalosne ale unia sie wezmie polsce do tylka i powinni takie kary dowalic zeby sie polski rzad osral
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 19:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 20:00
Do tego kwestia ze mamy składy sędziowskie jak nasze drogi:-) Dla przykładu:
Stanowisko K.E. w sprawie opłaty utylizacyjnej (tak po naszemu):
"ej przestańcie ją brać i nie wydawajcie durnych sądowych wyroków ze ma być płacona, bo w prawie unijnym nawet jest zapisane ze producent produkując jakikolwiek produkt, jest zobowiązany do produkcji w systemie obrotowym czyli "produkcja, sprzedaż, serwis, recykling".
Tak jak w cenie pralki w Media Markt jest zawarty koszt fabryki która ja wyprodukowała ponoszony na jej zabranie z krzaków gdzie ją przeciętny kowalski wywalił, przewiezienia do zakładu zajmującego sie recyklingiem i utylizacja pralecki tak producent samochodu w cenie wozu tez zawiera te koszta.
Tak więc zaniechajcie opłaty recyklingowej, gdyż jest to podwójne pobieranie kasy za to samo, co więcej pobieracie ją do swojego wora, bez konkretnego przeznaczenia na cos, a wnosząc nazwę "opłata utylizacyjna" wprowadzacie obywateli w błąd.
Wzywamy do zaprzestania jej pobierania bo zaraz jakiś polak trafi do ETS'u i znowu bedzie przez was draka.
Odpowiedz polski:
- okej może i wycofamy ale musicie nam obiecać ze niebędziemy musieli oddawać polakom juz tej co bezprawnie wymusilismy na nich kwoty, bo oddawalismy akcyze, oddajemy za kratki na utylizacyjna niemamy kasy.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 20:09
z akcyza to polska przegiela pale i dobrze ze ke sie wziela polsce do tylka popieram nie ma litosci dla zlodzieji . zyjemy w zlodziejskim kraju mamy najdrozsze paliwo w porownaniu do zarobkow w calej uni . i jeszcze nas strasza podwyzkami do h..pana podniescie zarobki zeby godnie zyc
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 20:15
ale utylizacja to jest tylko inna nazwa "opłaty podobnej do cła" zobacz, dawniej akcyza była 60% od wartosci jaką podałęś, podawałeś 2000zł i płaciłeś 1000akcyzy, teraz masz stałą utylizację 500zł i 3.5 procentową akcyzę ale.... od wartosci pojazdu w polsce wedlug eurotax <chyba> co i tak wychodzi okolo 500zł wiec tak czy siak daje to tysiak, i zostało wprowadzone zamiast akcyzy, analizując ciąg zdarzen:
cło lub opłata podobna do cła(zakazane) -> akcyza(zniesziona) -> utylizacja +akcyza 3.5% od rynku nie od ceny
wiec ewidentnie tu widac ze jest to ta sama zakazana oplata:-)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 20:33
ktos sie poskarzy i polska znowu po dupie dostanie za pobieranie nie legalnych oplat . jak zyjemy w wspolnocie europejskiej to rejestracja auta powinna byc uproszczona oplata za tablice i i dowod z naklejka i po krzyku przecierz nie ma granic prawda?? ale nie po co polska szuka wszedzie kasy bo z czegos musza byc premie dla urzedasow
otórz to, w naszym kochanym kraju rządzący panowie tylko kombinują jak by się szybko nachapać i jak poustawiać rodzinkę, zdzierają na każdym kroku. A akcyza i ich kosmiczne stawki w eurotaxie to paranoja, koło d... im lata że przywozisz anglika którego wartość to 2tyś oni w cenniku mają 20 i wedle tego liczą, złodzieje...
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 21:06
najgorsze jest to ze nasi poslowie maja swiadomosc ze przepis jest bezprawny i go beda kazali usunac i oddac kase ale "tym niech sie martwi nastepna ekipa" i wiecznie przez takie oddawanie traci polska kase.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 21:31
puki co zostaje nam legalna jazda anglikiem po polskich drogach na angislkich blachach i polska policja moze mi skoczyc na pędzla mam przegląd mam ubezpieczenie to znaczy jestem dopisany do isurance naklejki na swiatlach wiec moga mnie cmoknąć. i jakos przetrzymam z tym mam ojca w anglii wiec ubezpieczenie mi oplaci i przeglad załatwi . a co do road tax w polsce nie jest mi potrzebny a nawet dlamnie zaden problem wyslac ojcu poczta papiery od auta dowod i mot i insurance by zalatwic kołko na szybe nie bede jezdzil np tydzie i problem z glowy . wlasnei jade po swojego angolka w lutym i bede jezdzic legalnie w polsce i mam wszytsko w dupie
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 21:43
jakiego kupujesz?:-) no tax potrzebny tylko jak wjezdzasz do ang;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 21:51
to znaczy juz mam kupione ojciec mi kupil wlasnie roverka 25 z 2002 r 1.6 16v od pierwszego wlasciciela z ksiazka serwisowa
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 22:06
ile jesli mozna spytac??:-) ja osobiscie uwazam konstrukcje 4 cylindry 16 zaworów 1.6 pojemność jako nie do zarąbania:-) czy japońska czy niemiecka czy angielska:-) te silniki maja chyba optymalna budowe bo w wiekszosci aut wystepuja i chwala je:-)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 22:14
autko wyszlo 1500 funtow w tej cenie przeglad na pelny rok a rok roat tac wymiana filtrow oleju i plynów , dodatkowo wymienuiona chlodnica mysle ze warto bylo dac za 2002 tyle w sumie napolskie wychodzi troszke ponad 6000 tysiecy a w polsce za podobny rocznik trza dac do 15 tysiecy . to juz drugi roverek w domu tata ma 75 1.8 i nie narzekai rownierz rhd . r 25 posiada elektryczne szyby przod elektryczny szberdach centralny immo i alarm abs z ebd ladny srebrny lakier nie bity nie poobijany no miod malina
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 22:21
no i tak tanio podlug naszych i zapewne w cud miud stanie:-) to przyjezdzaj i poka poka jak wrocisz:-) a masz fotki jakies?:D rzuc mi na pw coby tu nie zasmiecac moze:D
Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 121 Skąd: jelenia góra
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 23:16
r75 fajne autko moj ojciec posiada z silnikiem 1.8 120 koni nie jest to moze auto do scigania sie ale do dostojnej jazdy ale potrafi jechac ponad 200 na godzine fajne polecam duze wygodne super sie jezdzi hgf tylko raz wystapil i juz wiecej nie powrocil
win32 [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 23:18
Cytat:
kilka baaardzo newralgicznych rozwiazan:
Jakich - bo jeżeli masz na myśli wiskozę czy IRD to przereklamowane
hvil [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 23:36
układ napędowy, lecące reduktory, łożysko podpierające wal. Ogólnie każdy mi odradzał ze względu na reduktor. A chłopaki co je przemysłowo ciągną do polski na handel sami powiedzieli ze nawet im się zdarza ze biorą, a nim nim dojada do polski to na 1 napędzie sam fakt ze w 2003 roku land rover zmienil na inne podzespoly elementy napedu:-)
win32 [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 23:52
no to jak biorą padła to nic dziwnego - zamęczony patrol czy defender też może stracić reduktor.
Poza swoim mam 2 znajomych z FR. Mój jest z 2000 roku , Kolega ma 2002 TD4 , i jeden ma 1999 benzynę 1.8 K. .
W żadnym z nich nie padło nic z napędu. Łożyska jak to łożyska , w kołach też są i zdarza im się paść - trzeba zmienić jak szumi , a nie jak się rozpadnie. Olej z ird i dyfra ciec nie może - sporo osób to olewa , i potem są jęki że coś się zepsuło . Jedyny przypadek jak IRD poszło który znam to po przekładce ktoś nie podpiął chłodzenia oleju , to zdechło.
Ja swoim jeżdżę dość regularnie po terenie , i nic się nie dzieje. Za granicą na forach takich jak madfreeladners czy muddy oval , ludzie jeżdżą też dość intensywnie po różnych dołach i masowych padów IRD nie ma.
Samochód jak każdy - jak się dba to się ma - a przed kupnem trzeba po prostu sprawdzić czy wszystko działa jak powinno.
Nie twierdzę że jest 100% bez awaryjny i usterkowy , bo taki pojazd nie istnieje , ale jeśli nie jest to rzeźba robiona w stodole nie psuje się bardziej niż inny samochód.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum