Panowie jako że sypneło śniegiem to wielu z nas miało okazję przetestować opony zimowe od błota i lodu do głębokiego śniegu . proponuję wymianę opini o oponach bo wielu z nas boryka się z problemem które wybrać . ja w tym roku kupiłem po 150 za sztukę Firstone i jak narazie sprawują się dobrze choć nie robiłem dłuższej trasy tylko jazda po mieście. Cekam na opinie .
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W 2008 roku kupiłem do mojego R 4 nowe oponki CEAT ARTIC III 175/70R14 po 155PLN. Jak narazie spisują się swietnie. Ponieważ dojeżdżam do pracy 54km w jedną stronę, więc sprawdziły się w każdych, nawet ekstremalnych warunkach. Od lodu poprzez głęboki śnieg.
Jedyną ich wadą jest to, że na mokrej nawierzchni głośno "gwiżdżą".
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 27 Mar 2008 Posty: 224 Skąd: Międzylesie
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 12:29
Z racji tego, że moja mieścinka leży dość wysoko, a w dodatku rover jeździ też w okoliczne wioski i tam są juz naprawde strome i wąskie drogi. Wzniesienie często ciągnie się przez kilka km, dlatego były potrzebne opony, które przede wszystkim "ciągną do przodu". Zakupiłem ojcu (bo rover to jego auto ) nowy kpl opon Matador Nordicca MP52. Jeśli chodzi o moje kryteria, oponki sprawdzają się w 200%. Nigy sie to nie zakopało, ciągnie jak na gąsienicach. Raz nawet śnieg szorował już o podłoże auta, ale z wyjechaniem nie było problemu. Górki i podjazdy nie straszne! Ostatnio na prawie gołym lodzie ruszałem tym pod wzniesienie i też wydrapały.
W trasie za dużo tym nie jeździłem.. może z 500km tej zimy zrobiłem sam tym na drodze, i również złego słowa nie powiem. Nigdy poślizgu, nigdy żadnych niespodzianek ale to może i dlatego, że do rajdowców nie należe. Nawet wprowadzić w poślizg kontrolowany trudno bo tył dobrze trzyma..
Jak coś to gorąco polecam z czystym sumieniem. Cene mają w miarę dobrą. Gdybym teraz był przy kasie to na bank założyłbym takie do swojego auta, ale budżet pusty i czekam na wiosne, jeżdże tylko tam, gdzie dojadę na letnich
Witam,
Po przeczytaniu bardzo wielu oponii ze strony opony.interia.pl i innych, zdecydowałem się na opony Firestone WINTERHAWK i nie żałuję, sprawują się bdb - potwierdzając opinie użytkowników. A jezdżę już trzecią zimę, wprawdzie robię niewiele km/zimę, ale coraz bardziej pozytywnie mnie zaskakują - rozmiar 185/60 R15, płaciłem 195zł/szt. z montażem, polecam , pozdr.....
Ja rózwiez miałem dylemat przy wyborze zimowych opon. Mysle sobie jakie opony, jaka firma? Jaka firma ma najwieksze pojęcie o tego typu oponach, a no taka która pochodzi z takiego miejsca na ziemi w którym panuja odpowiednie warunki pogodowe, czyli śnieg, lód itp. Gdzie mamy takie warunki przez cały rok, mysle SKANDYNAWIA, a dokładnie funlandia wiec padło na nokiana dokładnie na Nokian Hakapeliitta RSI w rozmiarze 175/65 R 14. Oponki sa swiatne, bardzo miekkie, nawet na mrozio guma jest tak miekka ze można ją sobie ugniatac palcami, bardzo dobzr mi sie na nich jeździ, ładnie bciagną w głębokim sniegu, jedyny minus jaki zauważyłem to taki ze są dosyc głośne tak przy 90km/h na ssuchej drodze.
Tylko że jak kupowałem, to sztuka kosztowała 128zł.
Osobiście polecam. Na suchym trzyma się jak przyklejona. Na mokrym też. Na śniegu suchym, kopnym nie ślizga się i cięgnie samochód. Na śniegu ubitym przyczepność też jest dobra, auto trzyma się stabilnie toru jazdy. Na błocie pośniegowym Radzi sobie dość dobrze. A na litym lodzie, no jak na lodzie.
I są baardzo ciche, w porównaniu do moich wypaczonych Dębic frigo 2 które dosłownie wyły, tych nie słychać
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Ja kupiłem swojego R400 na jesieni już na zimówkach(nowych) Poprzedni właściciel założył Michelin Alpin A3 i chwała mu za to Opony świetne, mieszkam w małej wiosce między lasami a dojeżdżam codzień ok 60km w jedną stronę do Wrocławia i ani razu problemu. Dodam że drogi to często nieodsnieżane przez ponad tydzień po opadach, nie sypane niczym, ogólnie każdy typ nawierzchni łącznie z dziurawym na maksa lodem Dobre opony to podstawa, ale bez jakichkolwiek umiejętności to i najlepsza opona nie pomoże. Dodam jeszcze tyle że na mokrym asfalcie troszkę wyją ale to przecież zimówki. Napewno poleciłbym je wszystkim,którzy nie jeżdżą wyłacznie po mieście, a po takich mniej ruchliwych wioskach też. Moim zdaniem opony wyśmienite
Ja juz drugi sezon smigam na SAVA ESKIMO S3. Jak najbardziej dobre opony w stosunku do ceny. Indeks predkosci do 180 chyba w zupelnosci wystarcza. Lekki śnieg błotko nie da rady by w poslizg wpasc. Ani razu na recznym nie udalo sie zakrecic. Dopiero na bardzo ubitym sniegu lub na lodzie.
W jezdzie na wprost na lodzie przyczepnosc jak nalezy. Sa to tanie oponki z koncernu BRIDGESTONE, w 2008 w listopadzie kosztowały mnie jakos 170zł/sztuka.
Przy zmianie z letnich na zimowe, troche szumialy, ale tez nia za glosno. Po jakis 200 km albo przestały szumiec (guma doszla do siebie albo temperatura byla w okolicach 5st lub nizej) albo sie przyzwyczailem do tego szumu badz co badz bardzej obstawiam, ze przestaly szumiec
PS bieznik nie znika w tempie ekspresowny co ma istotne zneczenie!
a ja mam najtańsze wielosezonówki czyli dębica navigator2 . Pewnie na droższych bardziej firmowych jeździ sie lepiej ale mi odpowiadają . W porównaniu do starych letnich które miałem to jest duuużo lepiej
A zdecydowałem sie na wielosezonówki bo latem przesiadam sie na jednoślad więc auto tylko przy złej pogodzie odpalam.
Ja mam aktualnie zimówki dębica frigo 2 175/65 R14,ale nie jestem z nich zadowolony.Ślizga się toto na wszystkie strony,jedyny plus jest taki,że są ciche.Wydaje mi się,że są poprostu za wąskie czy cóś.W przyszłym roku przesiądę się na jakąś skandynawię ,bo śnieg to ich pomysł Ale już myślę o swoich letnich oponkach,sprawiłem sobie Bridgestone ER320 (turanza bodajże),to powinno fajnie śmigać:)
No ja przed zimą "zaszalałem" i kupiłem GOODYEAR ULTRA GRIP 7+ za około 220zł/sztuka (Netcar), rozmiar 185/60/R15. Na sypkim i ubitym śniegu zachowują się bardzo dobrze, na lodzie też nieźle. Najgorzej zachowują się na takim sypkim, rozjeżdżonym czymś, składającym się ze śniegu, soli i nie wiadomo czego jeszcze, co często występuje w miastach. Na czystej nawierzchni, czy to suchej czy mokrej niewiele ustępują oponom letnim (Dunlop SP Sport 01 195/60R15) przy czym są bardzo ciche.
Barum polaris 2 185/60/14 Jak dla mnie opony w zupełności wystarczające. 160zł sztuka. Odwalają kawał dobrej roboty, trochę głośne na mokrym asfalcie. A poległy dopiero gdy auto zawisło podwoziem na śniegu.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Ja jeżdzę na Fulda Kristal Montero czy jakoś tak. Na mokrym są dośc głośne ale na śniegu sprawują się dobrze. Szczerze mogę polecić.
potwierdzam dokładnie to kristall montero II.
Testowałem na Roverku i jeszcze na clio siostry, w górach i wszędzie indziej, na kopnym i ubitym śniegu dają radę
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum