syczy, syczy
jak odkręcasz korek to Ci zasysa powietrze
Jak zasysa powietrze? Po to mamy odpowietrzniki żeby nie tworzyło sie podciśnienie w baku. U mnie nic nie syczy i ma nie syczec przy odkręcaniu korka wlewu.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 09:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jak zasysa powietrze? Po to mamy odpowietrzniki żeby nie tworzyło sie podciśnienie w baku. U mnie nic nie syczy i ma nie syczec przy odkręcaniu korka wlewu.
normalnie
wy po prostu macie diesle i u was rzeczywiście układ nie jest zamknięty, tylko korek musi wpuszczać powietrze, żeby gruchy nie zassało i nie zapowietrzyła się pompa,
w benzynie (jako, że trochę szybciej paruje) jest jeszcze układ odzyskiwania oparów i dla tego jest tam pewne podciśnienie (c) sTeryd
Sprawdz jeszcze raz dobrze przelewy zwłaszcza w okolicach pompy wtryskowej.
U mnie też waliło ropą i okazało się że przewody przelewowe sparciały i ciekło.
walkie, Jak zasysa powietrze? Po to mamy odpowietrzniki żeby nie tworzyło sie podciśnienie w baku. U mnie nic nie syczy i ma nie syczec przy odkręcaniu korka wlewu.
Zgadzam się z Walkie. Jak wjeżdżam na stację a wcześniej wdepnąłem na gazie przed wjazdem i odkręceniem wlewu, to jeszcze zassiewa mi nieco paliwa. To normalne również w dieslach:)
Zależy też kto jak jeździ i ile zassa w przewody
Co do smrodków, spróbuj odpalić i wejść pod auto, nawilżyj rękę i wyczujesz gdzie dmucha. Może to być niewielkie rozszczelnienie na łączeniach ale daje się we znaki. Wilgotna dłoń szybciej wyczuwa ruchy powietrza.
Nie takie znowu normalne. Nie mamy pompki paliwa w baku (jak niektóre diesle i benzyny), któraby popchała ON przez całą dlugośc samochodu do filtra i jeszcze dalej. Jak tworzy sie podcisnienie, i ropa jest gesta to pompa może sobie nie poradzić.
A co tematu to może nieszczelnośc lub niedrożność jest dalej na odcinku powrotu paliwa do baku. Może zdejmij przewód powrotu i dmuchnij pompką do baku przez przewód jak zabulgocze ropka w baku to ok.
Autko było u mechanika 4 dni i przekopali wszystko wydech szczelny węże paliwa też ok nigdzie nie wycieka. I normalnie nie wiedzą czemu tak strasznie śmierdzi i mam pytanie czy jakby przepływomierz był uszkodzony to może śmierdzieć paliwem czy nie. I czy by się coś zmieniło po odpięciu np dalej by śmierdziało. Zapach aż gryzie.
Podaje większą dawkę, ale z drugiej strony jest ogromne spalanie i baardzo muli samochód - zauważyłbyś. Przy odpiętym też podaje za dużą mieszankę, ale samochód lepiej jedzie niż na zepsutym. Miałem rąbnięty przepływomierz jak pewnie większość z użytkowników iDT i nikt nie skarżył się na smród paliwa.
Ale jak tak bardzo chcesz się przekonać to odepnij.
Jak masz kogoś do pomocy, to niech jedna osoba przy uruchomionym silniku zatka wylot rury wydechowej, a Ty zobacz do komory silnika i pod samochód czy przypadkiem nie pojawiają się gdzieś spaliny. U mnie jest delikatnie nieszczelny łącznik elastyczny i mam podobne objawy. Na postoju część spalin wędruje do komory silnika, co jest szczególnie odczuwalne na zimnym silniku. Podczas jazdy pęd powietrza pod samochodem nie pozwala na "cofanie się" spalin.
Są mechanicy i "mechanicy". Zatkanie wylotu wydechu ręką nic nie kosztuje, a dużo może powiedzieć. Jeśli auto nie zużywa wyraźnie więcej paliwa niż powinno, to ja nie widzę innej przyczyny niż właśnie nieszczelność w układzie wydechowym. Nawet jak same rury są ok to może to być uszczelka przy turbinie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 159 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 14:36
U mojego ojca w astrze przerdzewiał bak. Waliło niemiłosiernie benzyną a żadnego wycieku nie było bo przerdzewiał od góry. Jeśli masz kanał i chwilkę czasu może warto sprawdzić ten trop.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum