Witam zakładam nowy temat i mam nadzieję że nikt nie będzie miał mi tego za złe.
Mam następujące problemy: otóż w czerwcu 2009r założyłem lpg sekwencyjny.
Zrobiłem jakieś 10 tys. km bylem na wymianie filtra fazy lotnej. Gościo z gazowni powiedział ze regulować nie trzeba bo jak na nie sekwencje to chodzi !@!$#..cie.
Od jakiegoś czasu roverek zaczął przerywać na lpg( na benzynce jest OK) przerywa na zimnym i na ciepłym. Potrafi nawet zatelepać przy ruszaniu, zdarza się tez ze gaśnie. Podczas postoju telepie silnikiem co czuć jak siedzi się za kierownica. Podczas jazdy z górki bez wcisniętego gazu i przy 3tys Obr samochód poszarpuje.
Przy załozeniu gazu wymieniłem przewody WN i świece na NGK.
Pytanie następujące: czy są to objawy dla elementów zapłonu czy może wina zasilania lpg
mieszanka raczej dobra(BP) aczkolwiek sprawdzałem z innych źródeł i dzieje się to samo.
Proszę o pomoc. Z góry dziękuje.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 23:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 23:35
Warto już zastanowić się nad wymianą świec. Na pewno nie zaszkodzi sprawdzić stan przewodów zapłonowych, kopułki i palca. Może też rozszczelnił się dolot gazu do silnika (trzeba by sprawdzić i docisnąć opaski). Zostaje jeszcze do sprawdzenia parownik czy aby nie zamarza. Jak jest źle włączony w układ chłodzenia albo się zapowietrzył to szczególnie teraz gdy jest zimno może niewystarczająco ogrzewać gaz i silnik dostaje gaz nieodparowany - objawy m.in jak wyżej.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mam następujące problemy: otóż w czerwcu 2009r założyłem lpg sekwencyjny.
Zrobiłem jakieś 10 tys. km bylem na wymianie filtra fazy lotnej. Gościo z gazowni powiedział ze regulować nie trzeba bo jak na nie sekwencje to chodzi !@!$#..cie.
jak to jak na nie sekwencje to co Ty w koncu tam masz pod macha. W ogole jakie masz graty? wtryski, reduktor, najlepiej zapodaj zdjecie z pod maski.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Otóż faecd mój roverek nie ma sekwencji przynajmniej tak mi powiedzial goscio z gazowni. JEst cos tam z wtryskiem ogolnie w tych samochodach wiec nie wiem jaki gaz Ty masZ? ale sekwencje sie zaklada i jakos to smiga:) bo zwykly gaz jest niebezpieczny dla kolektora bo wiadomo ze plastikowy..
beee...no walsnie ...sam sie krecisz w okół wlasnego ogona. Poza tym do silnikow rovera serii K tylko i wylacznie zaleca sie sekwencje. Owszem jest na forum nasz ulubiony specjalista oprawca, ktory do poloneza 1.4 serii K silnik wsadzil instalacje II gen. Jednak jest on na tyle samodzielnym czlowiekem, ze w razie czego sam sobie wszystko wyreguluje i stad taka decyzja u niego. Normalny uzytkownik laik powinien miec sekwencje.
Zrob zdjecie z pod maski to Ci powiemy co Ty tam tak wlasciwie masz.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
koledzy gaz w moim roverku to sekwencja i to nie podlega dyskusji. natomiast wszystkie rovery nie tylko moj takowej sekwencji nie maja tak jak napisalem chodzzi o czas wtrysku czy cos... goscio ktory mi to robil tak mi powiedzil i wlasciwie lepiej zna sie oode mnie wiec ja mowie to co on mi mowil.. problem z wolnymi obrotami i takie tam.. Pewnie wiekszosc wlascicieli roverkow nawet o tym nie wie i ma sekwencje. grunt to dobra regulacja i przez te 10 tys km i pol roku jezdzil jak szalony:D tylko teraz te problemy...
Kolego - odpowiedz konkretnie na zadane wcześniej pytania. W poniższym zdaniu jest jedno wielkie zaprzeczenie:
driftdreamer napisał/a:
koledzy gaz w moim roverku to sekwencja i to nie podlega dyskusji. natomiast wszystkie rovery nie tylko moj takowej sekwencji nie maja
Chodzi o to w jaki sposób instalacja została u ciebie podpięta do silnika. Czy jest to tzw. sekwencyjna instalacja gazowa (zalecana do Roverków), czy instalacja starszej generacji? W pierwszym wypadku postaramy się pomóc, natomiast w drugim będzie troszkę gorzej.
Kolega faecd dobrze napisał - jeżeli nie jesteś pewien co masz pod maską zrób zdjęcia w dużej rozdzielczości i z dobrym oświetleniem komory silnika. A gaziarz jak gaziarz - moze sam za bardzo nie wie czym się zajmuje. Osobiście do każdego mechanika i innego specjalisty podchodzę nieufnie - zazwyczaj wychodzi mi to na dobre
Miałem podobny problem tez mi autko szarpało , przerywało a czasem nawet i zgasło. Po wymienieniu świec autko zaczęło jeździć bez żadnych poszarpywań i bez problemów. Więc ja polecam nowe świece
Tak kolego Artu to jest sekwencyjna instalacja gazowa. Natomiast powtarzam tylko co mówił gaziarz i z tego co wiem jest to renomowany zakład i chyba gościo nie gadał by sobie o tak bo mu się podoba. " TEn samochód nie ma sekwencji" tak powiedzial przed zalozeniem. mowil ze do tej pory robil 3 takie roverki i smigaja. Tak czy siak jest to sekwencja i nie ma nad czym dyskutowac.
Ok jak tylko bede mial okazje to wrzuce foto.
Jutro sprobuje zatankowac moze na Statoilu moze to wina gazu w co watpie a jak nie to wymienie swiece tak jak kolega napisal. Nie chcialbym wydawac niepotrzebnie kasy i chcialbym zrobic to jak najtanszym kosztem
Dzieki za cenne rady. Jak dobrze że jest takie forum i ktoś może pomoc
Koledze chodzi o to że ma sekwencyjną instalacje gazową. A gaziarz powiedział mu że Rover 400 ma półsekwencyjny wtrysk benzyny (dawka paliwa równocześnie podawana jest na 2 cylindry) tak wiec instalacja gazowa pracuje też półsekwencyjnie.
Odnośnie problemu sprawdził bym układ zapłonowy najpierw (kopułkę, palec, przewody, świece) jak nie pomoże to na regulacje.
driftdreamer Piszesz, że spróbujesz zatankować na innej stacji. Jeżeli problem zaczął występować od momentu zatankowania może mieć to sens .
Pamiętam jak swego czasu w świętej pamięci Astrze F zatankowałem gaz na jednej z pomniejszych stacji. Przejechałem kilka kilometrów i autko zaczęło się dusić, dławić szarpać, problem występował do momentu wyjeżdżenia gazu (ok 300 km ) i zalaniu na normalnej, szanującej się stacji.
to tak w skrocie. Skoro zatankowales na jakiejs stacji krzak to sie nie dziw, ze Ci szarpie, przepal to co masz w butli i jedz na jakas porzadna stacje. Ja zawsze tankuje na Lotosie, ostatnio bylem w poblizu stacji zwanej bobryk, podobno gaz tam jest dobry, zatankowalem i zaczal mi gasnac przy dojrzdzaniu do swiatel, pozneij wszystko wrocilo do normy...nie ma co sie zalamywac...
PS i nastepnym razem mow wyraznie i jasno albo w ogole nic nie pisz jezeli czegos nie wiesz...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
zatankowalem na Statoilu i wciaz przerywa tylko ze delikatniej i juz nie zaszarpal przy ruszaniu ani razu.. sprawa telepania silnika na postoju pozostaje... bede sprawdzal wszystkie powyzsze mozliwosci i dam znac.
Dzieki wszystkim za rady pozdrawiam
[ Dodano: Nie Mar 07, 2010 22:59 ]
Trochę to trwało ale znalazlem w koncu troche czasu i naprawilem roverka:) Otóż winowajca były świece no i kopulka:) Od razu lepiej mi sie zrobilo:] jak nie ten samochod.
Dzieki wszystkim za pomoc, odwdzieczylem sie opcja pomógł:)
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum