Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Westegate?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Westegate?
Autor Wiadomość
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:33   [R75] Westegate?
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001

witam roverkowiczów!

Po długich, przyjemnych i bezawaryjnych miesiącach wożenia się mam maly problem z R75. Nagle podczas jazdy zauwazylem ze silnik do ~2300obr/min jest tak jakby wolnossący. Nie dziala turbo, wskaźnik pokazuje jakies 0.2bara a na 3 biegu i wzwyż nie ma mowy o jakimkolwiek przyśpieszaniu poniżej tych obrotów. Powyżej silnik gwałtownie ożywa, ciśnienie skacze do 1.4bara (prawidłowe) i wszystko chodzi jakby nigdy nic :)
Metodą dedukcji doszedłem do wniosku że przyciął mi się zawór westegate w pozycji otwierajacej bypass ale potrzebuję potwierdzenia (lub zaprzeczenia) od kogoś z forum ;)
Więc czekam ;)

pzdr
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 29, 2010 23:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:33   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:43   

Dam-Kam, no tak to wygląda. A sprawdzałeś szczelność węży? Podobno przycinanie westgate to dość częsty przypadek.
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
Konix 



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 473
Skąd: Katowice



Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:49   

Nie potwierdzę ani nie zaprzeczę, ale możesz sam to sprawdzić. Przy turbinie jest dźwigienka z wastegate zamknij ręcznie i zablokuj w pozycji zamkniętej (zwiąż kawałkiem drutu). Masz założony manometr więc będziesz widział jakie jest ciśnienie doładowania i nie rozwalisz silnika. Profilaktycznie można odpiąć wężyk z acuratora, żeby się membrana nie uszkodziła.
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:55   

dzięki Rowan, wiedziałem że na Ciebie można liczyć :ok:
Węży nie sprawdzałem ale wyszedłem z założnia że jakby była nieszczelność to bym to słyszał a efekt byłby w całym zakresie obrotów.
Tutaj wszystko chodzi elegancko ale dopiero powyżej tych obrotów więc do domu dojechałem choć silnik musiałem kręcić do 3000obr a tego nie mam w zwyczaju ;)
No to nic, ja jutro się ewakuuję z tego kraju a bratu powiem żeby na czasie podprowadził R do mechaników i powiedział co mają zrobić :)

[ Dodano: Nie Lut 21, 2010 21:55 ]
Konix, wiem że mogę sprawdzić to sam, wiem gdzie jest zawór i jak to działa ale chciałem potwierdzenia bo jak napisałem wyżej jutro odlatuję a chciałem bratu powiedzieć co ma przekazać mechanikom :) A dzis przy niedzieli nie mialem ochoty i czasu tam zagladac i tego sprawdzać ;)
 
 
 
Rowan 




Pomógł: 166 razy
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 2965
Skąd: Sędziszów



Wysłany: Pon Lut 22, 2010 16:03   

Dam-Kam, nie zawsze słychać świstu. Sprawdź szczelność napierw, bo łatwiej jest niż do turbiny zaglądać.
_________________
"Walduś, pamiętaj cycu..."
 
 
 
tommsz 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 169
Skąd: Szczecin



Wysłany: Wto Lut 23, 2010 13:02   

Dam-Kam, a nie zauważyłeś może, czy przy pierwszym ruszeniu po odpaleniu jak jest zimny po nocy, jadąc na 1 biegu i utrzymując prędkość obr na ok 1600obr/min, po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, następuje nagle spadek mocy (gaz oczywiście cięgle w tym samym położeniu). Ja to zauważam wyraźnie zaesze rany przy wyjeździe z parkingu.
Tak się zastanawiam czy nie to właśnie przyczyna zacinającego się zaworu. Zamulenie pozostaje już przez dalszą część jazdy.
_________________
Tomek
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Nie Lut 28, 2010 18:06   

no tak Rowan, ale jesli bylaby nieszczelnosc to cisnienia by nie bylo i juz. Nie byloby to zalezne od obrotow :)
tommsz, z moim tak sie nie dzieje. Jesli Twoj slabnie nagle gdy masz gaz ustawiony w jednej pozycji i sie toczysz to napewno nie jest to zawor na turbinie. Poza tym jakby Ci sie zacial zawor to napewno nie wracalby do swojego polozenia po nocy ;) Jakby wracal w nocy to rownie dobrze powinien wrocic na luzie bo wtedy tez turbo nie dmucha
 
 
 
saute 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 169
Skąd: wolbrom



Wysłany: Nie Lut 28, 2010 22:01   

A od jakich obrotów w ogóle powinno się załaczać doładowanie ?... jest jakaś minimalna granica ?...

[ Dodano: Nie Lut 28, 2010 22:01 ]
Mój do 2000obr/min też jest mułowaty , dopiero powyżej dostaje kopa
_________________
w R75 czuję się jak za kokpitem łodzi podwodnej kpt. Nemo :D
 
 
 
Pieta 




Pomógł: 72 razy
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1025
Skąd: Gdańsk

Rover 75

Wysłany: Nie Lut 28, 2010 22:05   

Doładowanie się nie załącza.
Turbina działa cały czas, tylko jej sprawność/efekt działania jest odczuwalny przy jakiejś prędkości obrotowej.
U mnie turbina zaczyna efektywnie doładowywać przy około 2000obr/min
 
 
saute 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 169
Skąd: wolbrom



Wysłany: Nie Lut 28, 2010 22:14   

że turbina działa cały czas , to wiem ... pytałem o efektywne doładowanie , ale dzięki za odpowiedź , u mnie też coś ok. 2000 obr
_________________
w R75 czuję się jak za kokpitem łodzi podwodnej kpt. Nemo :D
 
 
 
kris-tofer 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 10, 2010 10:57   

Czy da się ten zawór westegate jakoś przesmarować, żeby się nie zacinał?Z tego co pamiętam to jest on jakimś podciśnieniem chyba sterowany?
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Mar 10, 2010 18:22   

kris-tofer, prawie masz racje z tym ze zawór otwiera ciśnienie a nie podciśnienie :wink:
A swoją drogą dopiero dziś rano postawiłem R do mechaników z tym problemem i gdybym wiedział ze załatwią to w godzinę to bym poczekał na miejscu :) Więc dobrych mechaników trzeba chwalić i promować co też czynię !! Po "zapoznaniu się z problemem" przeczyścili przepływkę i jak ręką odjął :mrgreen: w ramach porannej rozgrzewki przeczyścili mi też EGR co by mi pewnie wstydu nie robić że to taki banał :lol:
A fakt faktem że jakieś 8kkm temu czysciłem K&N i pewnie lekko przesadziłem z olejkiem i to on osiadł na przepływce :roll:
 
 
 
kris-tofer 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 10, 2010 18:38   

Dam-Kam, czyli problem miałeś z przepływomierzem, a nie z tym zaworem tak? jak przeczyszczali Ci przepływomierz? myślałem, że się nie da przepływki wyczyścić.

Pytam o ten zawór, bo kiedyś zdjąłem wężyk ciśnieniowy sterujący tym zaworem, (wyglądał na zapieczony, i przy gazowaniu na postoju w garażu nie ruszał się) i dmuchnąłem w ten wężyk dużym ciśnieniem ze sprężarki. Zawór otworzył się i zamknął z wielkim hukiem, aż błoto z podwozia posypało :) więc może żeby chodził sprawniej należałoby go przesmarować? czy kropeleczkę oleju wpuścić?
 
 
 
Dam-Kam 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1182
Skąd: Przejdź do mapy



Wysłany: Sro Mar 10, 2010 21:32   

da sie ją przeczyścić :) są jakieś spray'e do tego czy cos ale to podobno niewiele daje gdy przepływka ma się na wykończeniu ale w takim przypadku jak ja, czyli przepływka sprawna ale zabrudzona pomogło :)

Na postoju możesz gazować do woli i to się nie ruszy. Turbina ciśnienie "robocze" czyli maksymalne daje tylko pod obciążeniem. Dmuchając w ten zawór ciśnieniem ze sprężarki to dałeś czadu ;) Turbina otwiera go przy ciśnieniu ~1,2bara a Ty dmuchnąłeś ile? Pewnie z 8 barów :mrgreen: to dobrze że Ci to cięgno nie wyleciało jak pocisk :lol:

Czym się to smaruje to nie mam pojęcia ale o ile kojarzę to moi mechanicy mi kiedyś to smarowali jak robili przegląd. Jak tam jest jakieś uszczelnienie gumowe to olej będzie kiepskim pomysłem chyba... Jak Ci się nic nie dzieje to może nie naprawiaj na siłe ;)
 
 
 
kris-tofer 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2019

Rover 75

Wysłany: Sro Mar 10, 2010 22:29   

Dam-Kam napisał/a:
a Ty dmuchnąłeś ile? Pewnie z 8 barów :mrgreen:
Dam-Kam, dokładnie 7 Barów, pełne możliwości mojej sprężarki :)

Czy coś się z tym dzieje, ciężko stwierdzić, bo raz auto ma doładowanie, a raz jedzie jak wolnossący, po zabiegu szokowym spowodowanym zbyt dużą ilością atmosfer było lepiej (chociaż nikomu nie polecam tej metody, bo naprawdę można czymś w głowę dostać) dlatego pomyślałem po przesmarowaniu. Muszę się temu dobrze przyjrzeć.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink