Juz mnei to irytuje z rana... wychodze i zamiast siadac i jechac (nie mam garazu ) musze najpierw 15 min. spedzic na osniezeniu i odskrobaniu auta. Wczoraj znowu zatrzasnalem kluczyki w bagazniku Na cale szczescie zdazylem wczesniej uchylic drzwi
Pisze sie ktos dzisiaj z Wawy na kulig po sniegu ?
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Ja dziś będę robił kulig - z przodu ja w Oplu Vivaro, a z tułu 1-tonowa przyczepka.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
a mnie tam sie podoba tata mnie zwalnia z lekcji, żebym mu pomógł odśnieżać coprawda, odwalanie 2 razy dziennie 200m drogi jest troche męczące ale lepsze niz siedzenie na polskim może komus sprzedać troche śniegu? mam tak ze 2-3 tony od ręki
Śnieg to już nie problem...rano było u mnie - 20 stopni mrozu tata stwierdził, że szpiki u nos zamarzają
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 07:47
Stary, to masz sporo zamrożonej gotówki... oczywiście w innej formie
Załóżmy spółkę! Eksport sniegu do Afryki Oj to nie masz garażu? pamiętam jak jeszcze mieszkając w bolku miałem taki widok za oknem....2005r. i mój wyczynowy malusznik troszke go podsypałem łopata dla lepszego efektu ale i tak to sprawka opadów
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Wszystkim pełnym optymizmu, ponownie przypominam, jak było w 2008 roku, 19 marca. Stało całe Trójmiasto, tego dnia nikt nie dojechał tam, gdzie chciał.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń .
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. !@!$#!
25 grudnia
Wesołych !@!$# Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten !@!$# od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe !@!$# spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.Nigdzie nie mogę dojechać.
Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego !@!$#. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten !@!$# przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi !@!$# jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te !@!$# jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej !@!$# soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum