Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 12:15
markozalko napisał/a:
Co się dokładnei dzieje, ewentualnie co się psuje, jak się jeździ dieslem na krótkich odcinkach.
W tym przypadku nic specjalnego i zauważalnego się nie dzieje. Niektórzy twierdza że silnik jest niedogrzany i wpływa to na szybsze zużycie podzespołów np. turbiny. Jeszcze trzeba zadać pytanie co znaczy krótkie odcinki? Problemy krótkich odcinków są zmorą diesli wyposażonych w filtr cząstek stałych. W obu przypadkach wskazane jest raz na jakiś czas dobrze go przegonić, aby przeczyścić np. łopatki turbiny z nagaru.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 12:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Co do krótkich odcinków to jeżdżę codziennie te 10 km w obie strony. Czasem oczywiście gdzies się jeszcze podjedzie. No i co jakiś cza jadę w traskę do stolicy, a w wakacje gdzieś dalej. Jezusie taki mam teraz mętlik w glowie. Pełno jest diesli ale tych 116 km a ja takiego nie chce bo będzie za słaby. Dośc mam swojego poprzednika 1,6 z gazem. Brakowąło mi mocy. Co jakiś czas już mówię ż ego nie kupię (bo i nie ma tego dużo), dumam też nad vectrą c w benzynie. Ale to vectra niestety. Rovera chciałem 2003 r. na dzień dzisiejszy dumam nad 2002 ale takich mało jest. Nawet 2001 tez niezbyt dużo. najwięcej z 1999 i 2000 r. Ale kupowac znów dziadka? Poradzcie mi proszę.
Domyślałm się że chodzi pewnei o wgranie programu. Ale tak na dobrą sprawę czy te 116 km wystarcza jak na tak wielki samochód. Nie jestem piratem drogowym jeżdżę spokojnie ale tak jak pisąłem wcześniej po vectra b 1,6 wolałbym coś bardziej żywszego.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 18:26
markozalko napisał/a:
Ale tak na dobrą sprawę czy te 116 km wystarcza jak na tak wielki samochód.
Ja mam 116. Ze świateł nie odjeżdżam ostatni Na Obwodnicy i autostradzie rzadko zjeżdżam na prawy pas Przejedz się jakimś i ocenisz czy wystarczy, czy nie.
Dziś się wystraszyłem jak przeczytałem ż emają one problemy z wtryskiwaczami. Strach czy nie? Oj bo chyba kupię i takiego. A ile w mieście ci spali jak możesz napisać?
Widziałem 2 Roverki 75 z 2000 r i oba miały rdzę na nadkolach. Może w jednym były to początki ale jednak były. Gorzej było w tym drugim. Wiec tak czy siak kiedyś rdza pozże go
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sro Maj 05, 2010 20:20
markozalko napisał/a:
Widziałem 2 Roverki 75 z 2000 r i oba miały rdzę na nadkolach. Może w jednym były to początki ale jednak były. Gorzej było w tym drugim. Wiec tak czy siak kiedyś rdza pozże go
Bo na 100% w tych miejscach były robione. R75 jest w ocynku.
No to będę szczególnie się przyglądał tym miejscom. Tylko na złość nic nie mogę znaleźć Wszystko jakoś tak daleko, powoli dumam nad 1,8 benzyna ale to chyba porażka
Widziałem 2 Roverki 75 z 2000 r i oba miały rdzę na nadkolach. Może w jednym były to początki ale jednak były. Gorzej było w tym drugim. Wiec tak czy siak kiedyś rdza pozże go
Bo na 100% w tych miejscach były robione. R75 jest w ocynku.
Nie do końca się zgodzę z tym, że jeżeli pojawia się rdza to dany element był malowany - w Roverach, które oglądałem często pojawia się rdza w miejscach styku metal - plastik (mimo ocynku ...) np. przy zderzakach. Wystarczy odkręcić tablice rejestracyjne aby zobaczyć, że w miejscach gdzie przylegał plastik często są już "wżery".
Coś słaby ten ocynk - dla porównania w BMW serii 5 mimo 10 lat brak tego typu objawów ...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 10:16
Triumwirat napisał/a:
Wystarczy odkręcić tablice rejestracyjne aby zobaczyć, że w miejscach gdzie przylegał plastik często są już "wżery".
Czego oczekujesz jak plastyk obciera o blachę. Jeżeli byłaby podłożona guma lub coś silikonowego aby podczas jazdy nie wibrowało i obcierało to by tak nie było.
MisiekUK [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 17:04
Mam dokładnie takiego dieselka i ... REWELACJA!!! Polecam szczerze, bo i w mieście prezentuje się super, a na trasie - poezja komfort i spalanie na poziomie "zerowym" Zajebi.... ekonomiczne auto!
Jak to jest dokładnie z tym nagrzewaniem silnika. Szczerze przyznam że czytając posty przed kupnem mysląłem że sie będzie nagrzewał szybko. A tu! Na dworzu jest 10 stopni jak dziś było i auto osiąga temp. n apołowie po 6 km. Dopiero po jakiś 4-4,5 jest na ćwiartce. Czy to normalne? A jak będzie w zimę w takim razie? Teraz jeżdżę na econ bo klime mam nieszczelną, a i jak jeździłem z auto to tez długo grzał się. Czy ja nie mam tego webasto??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum