Od roku mam na przedniej osi nowe tarcze i klocki. W zeszle lato zauwazylem, ze klocki te (EBC Ultimax) dosc konkretnie pyla. W tym roku to samo zauwazylem z tym, ze zapylona (doslownie czarna) mam tylko jedna felge przednia.
Jakos wczesniej cos mi sie wydawalo, ze obydwie przednie sa takie czarne ale od kilku dni widze, ze tylko jedna jest brudna. Dopiero dzis zaskoczylem, ze moze klocki nie rowno sie scieraja. I faktycznie tam gdzie felga brudna grubosc klocka jest mniejsza niz na czystej fledze o jakies 2-3 mm na oko.
Wniosek taki, ze cos jest nie tak z jednym zaciskiem, tym gdzie kolo jest brudne.
Teraz pytanie do was. Czy wg was bedzie to jedynie naprawa w stylu nasmarowania prowadnic plywajacych (ewentualnie wymiana na nowe) Czy raczej cos z nie odbijajacym zapieczonym tloczkiem.
Szczerze wole by to jednak prowadnice byly bo to sobie spokojnie zrobie, ale nigdy jeszcze nie wyciagalem tloczka z zacisku. No i wiadomo, zestaw naprawczy prowadnic zacisku tj jakies 40 zl. A cylinderek i gumki drozsza sprawa do tego nowy plyn odpowietrzanie ogolnie wiecej roboty.
Co wy o tym sadzicie, jakie sa waze doswiadczenia w tej materii?
Z gory dzieki i pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 04, 2010 20:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
na 90% śruby pływające, ale jak nie rozbierzesz to się nie dowiesz
a wyciągnięcie tłoczka to minuta roboty, więcej jest potem z odpowietrzaniem
jeśli chodzi o gumki do cylinderka to chyba zestaw nie jest dużo droższy od tego z gumkami śrub pływających, tylko jeśli byś chciał kupić tłoczek to będzie droższy. Ale tłoczki są chromowane, więc praktycznie nic tam złego się nie powinno wydarzyć, ale jak coś się z nimi dzieje, to nie ma się co zastanawiać
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
sTERYD, no wlasnie asekuracyjnie wliczylem koszt tloczka i gumek do niego jezeli by sie okazalo, że jednak to cos z tłoczkiem nie tak. No dobra to jakos w piatek postaram sie rozebrac zacisk i sprawdze o co tam chodzi. Wtedy czesci zamowie na sobote i do dziela (a mialem w weekend porzadnie sobie wysprzatac w srodku auta i umyc z zewnatrz) hehe
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
EBC i tak mocno pyla, wiec pomysl nad zmiana na cos innego
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Perez, drugie kolo nie pyli. Jedynie tylko jedne gdzie najwidoczniej śruby pływające nie odbijaja bo pracują na sucho i klocki delikatnie trą o tarcze. W weekend operacja czyszczenia owych śrub na wszelkość na obu zaciskach i smarowania.
Po tej operacji w przeciagu 2-3 tygodni jezeli felga sie nie zapyli to wszystko gra Dam znać
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
wojzel, wystarczy, ze jedna srube mocujaca zacisk odrecisz. Ja pamietam, ze w jednym z zaciskow jednej nie moglem ruszyc. Ale jak odkrecisz jedna to podnosisz zacisk, wyciagasz klocki (choc nie trzeba) i wyciagasz szrubę pływająca razem z zaciskiem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja miałem jedną śrubę pływającą tak zapieczoną, że już myślałem o dospawaniu kawałka rurki do niej żeby ją ruszyć Na szczęście po długich kombinacjach z młotkiem, kluczem do rur i WD40 udało się
Ja 3 tyg temu jak Kaczynski zginal robilem hamulce z tylu i tak mialem zapieczona srube, ze leb przerezalem to na warsztacie dospawali mi kawalek sruby i odkrecili...A wlasciwie to zlamali srube tak, ze dalo sie zdemontowac zacisk i jedynie wymienic prowadnice.
Remi55 napisał/a:
a już jedna musiałem z drugiej strony, przez przewiercanie się przez Zacisk młotkiem wypukać bo nie chciała puścić
Bylo to tydzień bo zamianie tarcz i klocków i nie dość ze przesmarowałem to smarem miedzianym to się zapiekły
Teraz posmarowałem to zwykłym smarem i problem z głowy
cos musiales zrobic nie tak. Miedz ma za zadanie zabezpieczenie srub i uniemozliwienie zapieczenia sruby!
[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 20:31 ]
PS jakies 20 min temu wrocilem do domu z przejazdzki po moim miescie, która w sumie miala dystans z 6-8km z miedzy parkowaniem na godzine prawie. Pod domem dotknalem tarczy hamulcowej gdzie felga jest brudna byla ciepła-prawie gorąca. Druga byla ledwo letnia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
cos musiales zrobic nie tak. Miedz ma za zadanie zabezpieczenie srub i uniemozliwienie zapieczenia sruby!
Tez tak myślałem ale jak wykręciłem ze środka ta śrubę to jeszcze było pełno miedzy Mechanik mi w tedy mówił ze on miedzi nie stosuje tylko zwykły smar i problemów nie miał. A kupiłem specjalnie miedz do zacisków i kicha Na zwykłym smarze juz mi się nie zapieklą.
złe raczej nic nie zrobiłem Dziadowski produkt raczej
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Odkrecilem zacisk i dolna prowadnica (sruba pływająca) była tak zapieczona, ani drgnela przy ruszaniu rekoma. Bez mlota nie robota dostała dwa strzały i poszła. Wszystko przeczyczyszczone papierkiem sciernym (widac na foto) pozniej posmarowane zlozone i hula:)
Od razu zobaczcie jak mi nie równo klocki scierało...na drugim kole klocki sa grube jak ten jeden na foto...no nic pewnie za rok znowu zmiana klockow - a tak to by 3-4 lata pochodzily
Pozdro
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum