D16A8 to nie jest zły motor, nawet jak chla olej to i tak potrafi zapierdzielać Naprawa będzie na 100% droższa swap innego silnika w miejsce A8 jest troche z dupiszona bo p&p pasuje ino D16z6 a to żadna alternatywa, każdy inny konkretniejszy silnik to zmiana mocowań/wiązki/skrzyni/półosi np: B16A1 czy B18C4 Dlatego lepiej remontować co się ma - kompletny remont bez wymiany panewek mnie wyszedł 1700zł więc tragedii nie ma a plusem jest wysoce idioto-odporna konstrukcja samego silnika jak i układu przeniesienia napędu
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 14:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wydaje mi się Markzo, że D16Z6 to nie jest zła alternatywa, na pewno droższa. Jest to silnk z VTEC'iem i ma zupełnie inną charakterystykę. Prawda jest taka, że D16A8 widział Flinstone'ów Wiem co mówię, sam miałem zajechane D16Z2 (odpowiednik D16A6 w kanciakach, tylko z lekko ostrzejszym wałkiem) i po wymianie na dużo świeższy - 10 lat młodszy silnik - jestem wniebowzięty, oleju w ogóle nie bierze a czasem but idzie, rozsądny but, ale zawsze Jeśli nie boisz się modyfikacji samochodu to kupuj Tomcia i rób go pod siebie
Raz już kupiłem okazyjnie auto rzadkie i musiałem później dopasowywać różne części, chciałbym już tego uniknąć.
Czyżby kolega od Supernovej GTI?
Chłopaki się rozpędzili z tłumaczeniem Ja powiem po ludzku i bardziej z praktyki - mój kolega przytargał z Poznania Rovera 216, przyjechał praktycznie bez oleju, co zaowocowało tym, że miał "trochę" do zrobienia w silniku (a dokładniej właśnie zmiana panewek i cośtam jeszcze - dopytam się co dokładnie i ile koszciło - wsio zrobione na częściach z hondy - wszystko dostępne w hurtowniach) i jest teraz z niego bardzo zadowolony. Cały zabieg robił w znajomym warsztacie, więc stosunkowo niewiele go taki remoncik wyszedł.
Ja w końcu dokończyłem mojego 820ti i wóz zaczyna mnie cieszyć. Rovery (zwłaszcza te starsze) mają o tyle dobrze, że praktycznie cała mechanika pasuje z hondy - R216 - honda concerto, R827 - legend i tak dalej.
Prosto z Daciaklub.pl tylko dawno tam nie zaglądałeś, a przeglądając tematy natrafiłem na Twoją Dacię (sam mam Dacie 1310 nieco zdłubaną). Ale wracając do tematu - wstępnie się dowiedziałem co było robione i ile cały remont kosztował. Generalnie myślałem, że mniej tam zrobił przy tym silniku... ale co zostało wykonane: szlif wału, nowe panewki, honowanie cylindrów, planowanie bloku, planowanie głowicy, nowe pierścienie - części + robocizna kosztowały 2500 pln.
Byłeś na jakimś zlocie, może się znamy z ryja Dacia fajna tylko trochę więcej koników chcę Czyli remont silnika wyniósł chyba więcej niż nowa jednostka.
_________________ Zloty roverków www.silesianer.r2u.pl
Prowadzę zdrowy tryb życia. Wszędzie jeżdżę Roverem.
No akurat z Dacią na zlocie ogólnopolskim nie miałem okazji się zjawić (a auto byś na pewno zapamiętał bo to jedyny taki wóz w Polsce). Tak jak napisał Markzo, lepiej wyremoncić cały silnik niż kupować drugi - chyba że miałbyś z pewnego źródła pewny motor, żeby nie trza było nic przy nim robić, tylko wmontować i jeździć.
A co do Dacii - SupeRNova ma silnik z Clio - ja się przymierzałem do takiej Daćki, miałem plan żeby wpakować tam 1.8 Williams z Renaulta 19 albo 2.0 z Clio Ale jakoś pomysł puki co przygasł trochę...
Tym bardziej, że tak jak mówie, poza D16A8/A9 bez przeróbek spasuje Ci jeszcze D16Z6, czyli nie takie znowu tanie silniki (jak sie orientowałem, to za przyzwoity silnik wołami mi 1500-1700zł...)
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Moja Daćka też jest jedyna w kraju, przynajmniej według mechaników i przechodniów. Masz ten silnik 2.0 to wkladaj, pomysl ze przy moim 1.6 do setki ma ponizej 10s, to co dopiero przy wiekszym (cale auto wazy ledwo 880kg).
_________________ Zloty roverków www.silesianer.r2u.pl
Prowadzę zdrowy tryb życia. Wszędzie jeżdżę Roverem.
Hmm, SupeRNovych jeździło trochę, w Krakowie nawet jeszcze jedna jest znajomi (co teraz prowadzą warsztat) sprowadzali te auta z Rumunii. Natomiast większość SupeRNovych była z silnikiem 1.4, a 1.6 bardzo, ale to baaaardzo rzadko występowały, więc na pewno Twoja jest rarytaśna . W mojej 1310 mam silnik bardzo podobny do tego, jaki był w renault gordini (niecałe 2 lata temu swapa robiłem) Na oryginalnym silniku 120 to był max, a na tym 120 to prędkość dopiero do rozpędzania się Zresztą na daciaklub.pl autko jest opisane A 2.0 w dacii robi robotę w Rumunii była 1310 2.0 turbo - do setki w 6 sekund szła
Dobra, bo sie nam OT zrobiło trochę - masz może jakieś zdjęcia tego Rovera 216? Pewnie wszyscy by go chętnie zobaczyli
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 18, 2010 20:49
Wojtek88 napisał/a:
Wydaje mi się Markzo, że D16Z6 to nie jest zła alternatywa, na pewno droższa. Jest to silnk z VTEC'iem i ma zupełnie inną charakterystykę. Prawda jest taka, że D16A8 widział Flinstone'ów Wiem co mówię, sam miałem zajechane D16Z2 (odpowiednik D16A6 w kanciakach, tylko z lekko ostrzejszym wałkiem) i po wymianie na dużo świeższy - 10 lat młodszy silnik - jestem wniebowzięty, oleju w ogóle nie bierze a czasem but idzie, rozsądny but, ale zawsze
Fakt, że Twój był zajechany, nie oznacza, że "widział Flinstone'ów". Ja z silnika w swoim Cabrio jestem zadowolony. Co powiesz o silnikach 8v stosowanych w tamtych latach w Oplach, Fordach czy VW. Jeśli dobrze pamiętam, dostępny były potwory 1.8 o mocy 75 koni
Wydaje mi się Markzo, że D16Z6 to nie jest zła alternatywa, na pewno droższa. Jest to silnk z VTEC'iem i ma zupełnie inną charakterystykę. Prawda jest taka, że D16A8 widział Flinstone'ów Wiem co mówię, sam miałem zajechane D16Z2 (odpowiednik D16A6 w kanciakach, tylko z lekko ostrzejszym wałkiem) i po wymianie na dużo świeższy - 10 lat młodszy silnik - jestem wniebowzięty, oleju w ogóle nie bierze a czasem but idzie, rozsądny but, ale zawsze
Fakt, że Twój był zajechany, nie oznacza, że "widział Flinstone'ów". Ja z silnika w swoim Cabrio jestem zadowolony. Co powiesz o silnikach 8v stosowanych w tamtych latach w Oplach, Fordach czy VW. Jeśli dobrze pamiętam, dostępny były potwory 1.8 o mocy 75 koni
Pewnie masz na myśli 8v - Golfiki III Zgadza się, japońska technologia w latach 90-tych była bardzo zaawansowana. Wracając do meritum sprawy - jak Ktoś wcześniej wspomniał, jak masz dobre źródło pewnych motorów to kupno 'nowego' silnika jest lepsza, bo remont przewyższa znacznie koszta właśnie kupna innego silnika. Wiem co mówię, bo znam człowieka który handluje częściami OEM Honda i nie tylko więc mniej więcej orientuję się w cenach uszczelek panewek etc.
PS
Często Cię Tomi widzę na Bemowie (okolice Kazubów/ róg Powstańców-Górczewskiej)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum