Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pią Lip 10, 2009 18:43
1 to jest parownik, 2 nagrzewnica ogrzewania.
apples, układ zbudowany jest tak w kolejności : filtr kabinowy , dmuchawa ,parownik ,klapki kierunkowe ( obieg wewnętrzny/zewnętrzny ) nagrzewnica i klapki kierunkowe do rozdziału na wyloty powietrza.Czyli od strony kabiny jest najpierw nagrzewnica a następnie evaporator czyli parownik ,przysłonięty tą właśnie sławną klapką ,którą się zdejmuje by wyciągnąć parownik.Do nagrzewnicy dochodzą z boku dwa przewody, jeden u góry a drugi na dole. Do parownika też dwa, ale obok siebie.
_________________ Andrzej
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 10, 2009 18:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pozwolę sobie odgrzać temat poruszony przez Apples'a rok temu, ponieważ mam ten sam problem z klimą czyli powracający smrodek.
Dotychczas podjęte zabiegi:
1. zmiana fitra kabinowego + czyszczenie parownika środkiem do klimy firmy Wurth zgodnie z instrukcją "[R75 All]Małe FAku dot. klimy" autorstwa Rowan'a. Pomogło ale już za dwa, trzy dni duch smrodka ożył bezczelnie
2. ozonowanie 30minut -prawdę mówiąc nie zauważyłem efektu poprawy
3. demontaż i mycie wszystkich kanałów dystrybucji powietrza w aucie oraz czyszczenie parownika, wentylatora itp. pianką do odgrzybiania klimy firmy Kent. Efekt -jak w punkcie 1.
W punkcie 3 nie udało mi się niestety rozmontować całkowicie tego pudła w którym jest parownik i nagrzewnica a podejrzewam tak jak autor tego wątku, że ktoś wcześniej jeździł bez filtra i nałapał do układu dwa wiadra śmieci, więc pewnie mogę sobie piankami odgrzybiać te śmieci do wiadomo jakiej śmierci.
Proszę więc o pomoc: powiedzcie, jak się otwiera to cholerstwo żeby zajrzeć lub wsadzić rękę do przestrzeni pomiędzy wentylatorem a parownikiem? Mam nadzieję że da się to zrobić bez rozpinania parownika itp. Chyba że jest na to inna metoda.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 09:06
shakesbeer napisał/a:
1. zmiana fitra kabinowego + czyszczenie parownika środkiem do klimy firmy Wurth zgodnie z instrukcją "[R75 All]Małe FAku dot. klimy" autorstwa Rowan'a. Pomogło ale już za dwa, trzy dni duch smrodka ożył bezczelnie
Podobnie było u mnie. Używałem CRC AIRCO CLEANER.
shakesbeer napisał/a:
2. ozonowanie 30minut -prawdę mówiąc nie zauważyłem efektu poprawy
To samo zrobiłem i efekt identyczny jak u Ciebie.
Ostatnio kupiłem piankę firmy PLAK i wpakowałem ją tym razem całą na wentylator od strony filtra kabinowego. Pomogło. Nie śmierdzi stęchlizną.
Nie polecam odgrzybiaczy firmy K2. Śmierdzą strasznie.
Czyściłem w odstępach około tygodniowych - CRC, ozonowanie, K2 i Plak. Myślę że pomysł z podawaniem na parownik jest jak najbardziej poprawny i potrzebny ale trzeba też podać piankę w inne miejsca w tym na wentylator. Póki co pomogło. Czuć zapach Plaka.
apples ja tez mam taki zapach jak ty po wylaczeniu klimy i wlasnie dostalem sie do parownika i jak poswiecilem tam latarka to wszystko czysciutkie jest tylko w jednym miejscu jest na sciance wilgoc ale nie czuje smrodu, teraz jade do sklepu po pianke i wpakuje tam cala i zobacze co sie bedzie dzialo bo w zeszlym roku pianke dozowalem przez filtr pylkowy na wiatrak od nawiewu i pomoglo na niecaly miesiac
Apples jak dawno robiłeś ostatnie czyszczenie? Bo u mnie jak na razie efektów na dłużej niż 2 dni nie było, więc chyba też sobie prysnę na wentylator (ostatnio pryskałem ale bardzo mało. No i do tego jeszcze -jak zaglądnąłem z latarką za parownik tak jak Jarekb to zobaczyłem kawałek zeschniętego liścia (kurka wodna) i trochę mnie to martwi. Przy wymianie filtra kabinowego też wysypało mi się trochę śmieci które były za filtrem. Stąd moja pokusa wyjęcia wszystkiego co się da. Czy da radę to w ogóle wyjąć w miarę inteligentnie i bez rozpinania mokrych instalacji?
I jeszcze jedno pytanko - w R75 nie zaleca się pryskania w kanały bo grozi to zalaniem elektroniki. Czy chodzi tu o moduły które znajdują się mniej więcej za schowkiem czy są jeszcze jakieś inne? Jeśli tylko te, to może wystarczy włączyć nadmuch wyłącznie na nogi i pryskać ile wlezie, bo na boki nie powinno wówczas chlapać -co o tym sądzicie?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 20:41
shakesbeer napisał/a:
Apples jak dawno robiłeś ostatnie czyszczenie?
Około 3 tygodni temu.
shakesbeer napisał/a:
Stąd moja pokusa wyjęcia wszystkiego co się da. Czy da radę to w ogóle wyjąć w miarę inteligentnie i bez rozpinania mokrych instalacji?
Jak już tak chcesz posprzątać to myślę że wystarczy pokusić się o wyciągniecie wentylatora od strony kierowcy i odkurzenia komory wentylatora i parownika.
shakesbeer napisał/a:
I jeszcze jedno pytanko - w R75 nie zaleca się pryskania w kanały bo grozi to zalaniem elektroniki. Czy chodzi tu o moduły które znajdują się mniej więcej za schowkiem czy są jeszcze jakieś inne?
Chodzi właśnie o te moduły ale ... Z tego co patrzyłem to nie zalewają się przez kanał wentylacyjny tylko przez otwór do obiegu wewnętrznego w obudowie "nagrzewnicy" który zasysa powietrze spod schowka. Otwór jest za czarną gąbka widoczna pod schowkiem jak również od strony filtra kabinowego po jego wyjęciu. Zamykanym/otwierany jest klapką w zależności od ustawienia. Nieumiejętne (za duża ilość) podawania środka w otwór obudowy od strony filtra kabinowego doprowadza do wlewania się właśnie przez ten otwór środka czyszczącego na moduły. Osobiście wkładałem rurkę głęboko pomiędzy żeberka wentylatora kabinowego i dopiero podawałem środek. Większość raczej podaje środek od razu w otwór widoczny po wyjęciu filtra. Niektórym zdarza się również zalewanie LSM który jest w włączniku świateł mijania i halogenów. Powód też jest prosty - podają duże ilości środka (piany) w kanał i potem nadmiar wytworzonej piany wszędzie ścieka. Trzeba robić to stopniowo i wszystko będzie OK.
shakesbeer jak bedziesz dozowal pianke przez filtr pylkowy to jak tam wlozysz reke to poczujesz wiatrak i wluz za niego rurke i przez 5 sek psikaj i wyciag rurke i wlacz nadmuch zeby ja wciaglo i zrob kilka takich serii wtedy napewno nic nie zalejesz ja juz 3 razy tak robilem i nic sie nie zalalo i warto zobaczyc czy ta piana kapie(a wlasciwie juz woda) przez te rurki spustowe ktore znajduja sie po obu stronach katalizatora bo z tego co pisales miales tam jakiegos liscia i moga byc zatkane
myślę że wystarczy pokusić się o wyciągniecie wentylatora od strony kierowcy i odkurzenia komory wentylatora i parownika.
wystarczy zdjąć tapicerki czy jeszcze coś trzeba demontować żeby wyjąć ten wentylator?
bo myślę że jednak go wyjmę dla świętego spokoju żeby się przekonać czy tam kiedyś mysz nie mieszkała a po ponownym zamontowaniu zasikam całość pianą
dzięki za odpowiedzi
odkręciłem te 3 wkręty od wentylatora, siłownik jakiejś klapy nadmuchu, zdjąłem pedał gazu ale i tak nie udało mi się go wyciągnąć -z jednej strony haczył o kolumnę kierownicy a z drugiej o zespół nadmuchu.
złożyłem więc i kilkakrotnie napsikałem tradycyjnie piany do wentylatora.
Piana Den Braven chyba się nazywa (kupiona w norauto) śmierdzi okrutnie mam nadzieję że przynajmniej okaże się skuteczna. Plaka akurat nie spotkałem.
[ Dodano: Wto Lip 27, 2010 02:16 ]
Potwierdzam skuteczność zabiegu pianowania na wiatrak -jak na razie smrodek zanikł do rozmiaru pomijalnego, objechałem z klimą w upale m.in. Grunwald i nadal jest nieźle.
dzięki za porady i sugestie
pzdr
Kurczę może i u mnie by pomogło popsikanie na ten wiatrak ale za nic nie wiem jak się zabrać do niego. Udało mi się raz do parownika dostać a wiatrak...
Jakby był ktoś tak uprzejmy opisać w skrócie jakoś albo jeszcze lepiej jakieś zdjęcie co i gdzie trzeba odkręcić będę wdzięczny. Smród u mnie jest jakby koło budki z piwem stał, znaczy się za budką gdzie się załatwiają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum