Od oglądania kolejnych aut robi mi się coraz większy mętlik w głowie Pojawiają się kolejne propozycje, które burzą moje dotychczasowe oczekiwania.
Czy jest sens interesować się autami z silnikiem 150KM? Z jednej strony kusząca perspektywa, a z drugiej obawy o rachunek ekonomiczny... Dużo spala taki silnik? Koszty remontów też chyba są pokaźne jak już przyjdzie co do czego - rozrząd jest chyba drogi do tej wersji silnika? Jest sobie takie auto do kupienia teraz:
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C14021923
Ciągle chodzi mi jeszcze po głowie to o którym myślałem na początku:
http://moto.allegro.pl/it...hrom_skory.html
Jakoś tak bardziej sportowo wygląda ten hatchback, odrobinę więcej miejsca byłoby w garażu Czy wszystkie 45 miały emblemat Rovera za tylnymi drzwiami, czy brak tego emblematu to raczej wynik jakichś robót blacharskich?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 19:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A czy ja dobrze pamiętam, że miałeś astrę 1,4? czyli 75 KM pewnie....
Nie pakuj się w 150 koni, bo potem nie będziesz umiał jeździć wozem ze słabszym kopytem. Cieżko przesiąść się w słabszy wóz.
Też bym się obawiał kosztów eksploatacji...
Sądzę, że dla R45 te 100+ w zupełności wystarczy i da Ci sporo radości!
No i koszty paliwa!!! Silnika V6 tanio nie zagazujesz.
No, ale może masz wujka Szwejka Arabsiego, co śpi na ropie
_________________ Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
Demerzel,witaj.Polecam silniczek 1.6 (109 KM) oszczędny,daje sobie dobrze rade.A jeśli myślisz o wstawieniu gazu,to bież silnik 1.8 (117 KM).Ja mam 1.4 (103 KM) i przy pełnym obciążeniu ludźmi z bagażami trochę mu ciężko.Ale po mimo tego ciśnie jak szalony .POZDRAWIAM.
[ Dodano: Nie Lip 11, 2010 16:39 ]
Jutro lub pojutrze jadę z mechanikiem w okolice Częstochowy (przez W-wę), jakbyś miał coś po trasie na oku, można się podłączyć!
_________________ Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 19:37
KV6 + automat w R45 to musi być świetna sprawa pod warunkiem, że przykmniemy oko na spalanie. Jak jeździsz mało to spokojnie możesz taką opcję rozważyć (ja bym nawet nie montował wtedy gazu). Koszty wymiany rozrządu wysokie (ok. 1300 zł), ale odpada ci ryzyko HGF'u. Trzeba tylko sprawdzić działanie systemu VIS. Przyspieszenie może nie oszałamiające jak na tak duży silnik (9.5s), ale jak bym miał kupić R45 to albo KV6 albo z dieslem iTD. Ewentualnie 1.8 117 KM - bardzo przyzwoite osiągi i relatywnie niskie spalanie w porównaniu do silników 1.8 innych producentów. Silniki serii K mają bardzo fajnie wymodelowany moment obrotowy i już od niskich obrotów zbierają się przyzwoicie.
Ja osobiście niczego mniejszego niż 1.8 bym nie brał pod uwagę.
Ja osobiście niczego mniejszego niż 1.8 bym nie brał pod uwagę.
To wszystko kwestia dotychczasowych doświadczeń danego kierowcy. Ciężko przesiadać się w wóz o mniejszej mocy (stosunkowo do masy). Ale jak masz CDT, to (o ile go nie zaczipowałeś) nie ma jakichś powalających osiągów.
Demerzel miał poprzednio miał mały "stosunek" mocy do masy, więc 1,4 mu wystarczy, 1,6 będzie superrr, a 1,8 okaże się ponaddźwiękowcem. Nie warto przesiadać się za mocno w górę bo: 1) grozi do dzwonkiem, 2) później trudniej zejść na coś słabszego.
Przede mną perspektywa przesiadki ze 131 KM/1500 kg na 101 KM/1350 kg - i już mi słabo...
_________________ Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 13, 2010 08:10
Właśnie, że go zaczipowałem. Więcej, dokupiłem mafam + pierburg i auto jeździ bardzo przyzwoicie. Po hondzie Civic 75 KM, która teoretycznie miała 11s do "sety", ale bezpiecznie się nią wyprzedzać nie dało stwierdziłem, że kupuje tylko diesle lub w miarę mocne benzyny.
W tej chwili moim klekotem wyprzedzać absolutnie się nie boje, a nawet bez czipa i z kiepsko działającym przepływomierzem wyprzedzało się tym dużo lepiej niż hondą.
A z silnika 1.8 nie róbmy znowu takiego demona. Jeżdże w tej chwili MG ZR 160 siostry - silnik 1.8 VVC o mocy 160 KM i dopóki nie przekręcisz go powyżej 5000 tys. obr. to zachowuje się jak żwawa (i głośna ), ale zwykła benzyna. 1.8 bez VVC w tym zakresie będzie zachowywać się bardzo podobnie co mój, tylko R45 jest trochę cięższe.
A kupujesz Rovera w dieslu czy jakieś inne auto? Bo jak diesla to można zmienić oprogramowanie i wtedy stosunek momentu (mocy) do masy może się okazać korzystny.
Kupię albo R45 iTD albo Mazdę Premacy - silnik dowolny w opcji: diesel lub gaz.
Wolę Premacy, ale nie wiem, czy budżet to wytrzyma. Będę się natomiast zastanawiał nad czipem, ponieważ większość premacy ma silnik 101 KM (1350 kg), więc będzie chudo.
A jest z czego wyciągnąć więcej mocy, bo wybór jest między benzyną 1840 i dieslem 1900+. Oba japońskie, diesel też - w dodatku stary typ (niczym iTD), który nie boi się kiepskiej jakości paliwa i nie ma DPF-ów i innych ekologicznych pierdów uniemożliwiających jeżdżenie na krótkich trasach.
Teoretycznie wchodzi w grę jeszcze mitsu space star, ale najchętniej mazdę!
_________________ Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
Nie wiem, czy samochód z pierwszego posta jest jeszcze rozważany (http://moto.allegro.pl/item1108829474_rover_45_1_8_benzyna_exclusive_chrom_skory.html), ale na wszelki wypadek dodam od siebie, że to ogłoszenie było już wystawiane dobre kilka razy przez ostatnie miesiące (a i jak widać, na początku cena była wyraźnie wyższa: http://allegro.pl/item102...hrom_skory.html ).
Na żywo nie widziałem, ale przy rzadkich i generalnie szybko kupowanych (w dobrym stanie) Roverkach, może to wzbudzić pewne podejrzenia.
Poza tym życzę powodzenia w kupnie dobrej 45. Ja szukałem ponad 1,5 roku i chyba się poddałem. Może mam za duże wymagania, ale zawsze coś było nie tak (często wszystko ) i powoli rozglądam się już za czymś innym. Chociaż na Roverki cały czas jeszcze patrzę
@andrew9
Tak, to auto jest ciągle w grze i nadal nie kupione co może i budzić i podejrzenia i cieszyć jednocześnie Prawdopodobnie wkrótce obejrzę je na żywo i jeśli pierwszy kontakt wypadnie pozytywnie to zabiorę je do jakiejś stacji diagnostycznej na dokładniejszy sprawdzian i od tego będzie zależała ostateczna decyzja oraz końcowa cena.
Nadal nie mam pewności czy komora silnika powinna być w tym samym kolorze co reszta karoserii? W wielu autach widzę, że te kolory są jednakowe w innych są podobne ale jednak się różnią odcieniem (tak jest we wspomnianym hatchbacku) - czy taka rozbieżność świadczy o tym, że przód był "przyklejony" od innego auta czy tak ma być?
Czy w Roverze 45 jest jakaś możliwość odczytania błędów komputera bez podłączania go do specjalistycznego sprzętu, jakiś selftest z wynikiem wyświetlanym np. w liczniku kilometrów (tak jak jest np. Chryslerze PT Cruiser - kilkakrotne przekręcenie kluczyka w stacyjce i wynik przed oczami)? Sprzęt odczytujący informacje z komputera R45 to jakiś rzadko spotykany, nietypowy wynalazek czy raczej wyposażenie, którego można się spodziewać w standardowej stacji diagnostycznej?
[quote="demerzel"]@Kizash
Dzięki za podsunięcie konkretnych propozycji
Pojadę dzisiaj i obejrzę, tak bez robienia sensacji to auto, które stoi w Łodzi. Spróbuję to zrobić dyskretnie, bez zwracania na siebie uwagi
szkoda Twojej fatygi chyba że masz blisko do Łodzi,kolega oglądał to auto przejechał 300 km i sprzedawca zapewniał przez telefon że wszystko świetnie,na początek ta pęknięta szyba,ale to go nie zniechęciło -jak otworzył maskę to w miejscu gdzie powinien być drugi wiatrak chyba od klimatyzacji nie jestem pewna od czego to tam było puste miejsce,no i się paliła kontrolka check engine,no a najeździe próbnej auto nie chciało zapalić jak podjechali na cpn,i później już przed samym komisem w bramie zgasło i już nazbiegało się typów,przekładali akumulatory ale nic to nie dało i w takim stanie ich kolega już pożegnał i wracał zawiedziony 300 km
Witaj kolego demerzel,co do podłączenia do kompa R45. Z tego co wiem nie liczne stacje diagnostyczne mają możliwość podłączenia R45 do kompa T4 a żeby odczytać ewentualne błędy,a innej metody pewnej niż podłączenie do kompa T4 nie ma.POZDRAWIAM.
@eva.
Do Łodzi mam blisko, bo... mieszkam w Łodzi. Auto, o którym piszesz odpuściłem sobie już jakiś czas temu - zniechęcił mnie szczegóły z jego wyglądu, a także uparte unikanie w ogłoszeniach informacji o pękniętej szybie, do dzisiaj tak jest - skoro ten fakt ciągle jest przemilczany to pewnie kilka innych mniej widocznych usterek też w tym aucie czeka na odkrycie.
Problem wyboru jest właściwie rozwiązany ponieważ już kupiłem auto
Zdecydowałem się na tego pierwszego - od kilku dni nim jeżdżę i póki co nie mam do niego zastrzeżeń. Auto miało jeden poważny mankament mechaniczny - przeciekającą pompę wody, o czym przekonałem się po dojechaniu do domu od miejsca zakupu (ok. 300km) - pusty zbiornik wyrównawczy. Na szczęście coś tam musiało zostać, bo silnik się nie przegrzał - szkoda, że mnie o tym nie uprzedzono, bo mogłem rozwalić silnik. Wymieniłem pasek od alternatora, rozrząd łącznie z pompą (200zł + części) i teraz jest ok. Auto wewnątrz bardzo zadbane - nie licząc fotela kierowcy to reszta sprawia wrażenia prawie nowego. Blacha w prawie wzorowym stanie, prawie ponieważ auto ma kilka małych śladów po prawdopodobnie gradobiciu albo jakaś lekka pani (nie mylić z panią lekkich obyczajów zatańczyła w butach na szpilkach na masce i dachu Ślady na szczęście są bardzo mało widoczne i trzeba się uważnie przyjrzeć, żeby je dostrzec. Trochę korozji jest też przy zawiasach tylnej klapy ale w minimalnych ilościach niemniej muszę tę zarazę też wyplenić. Jeździ się bardzo przyjemnie i dynamicznie - auto jest chyba lekko obniżone, ma fajne felgi i zdrowe opony Dunlop, silnik fajnie mruczy. Prezentuje się bardzo rasowo - minusem niskich opon jest to że troszkę trzęsie, a wyboje, w które z impetem wpadałem Golfem jeżą mi teraz włosy na głowie ale coś za coś - pozostaje jeszcze poczekać na obiecane drogi na Euro 2012 Do kompa jeszcze auta nie podłączałem ale też nie czuję takiej potrzeby. Ogólnie jestem póki co zadowolony z zakupu
Witam, to mój debiut na forum ale mam nadzieję, że spędzę tutaj sporo czasu
To tak tytułem wstępu. Otóż jestem bardzo poważnie zainteresowany zakupem Roverka 45 z silnikiem diesela. Sporo już poczytałem na necie i na tym forum i widzę że sprawa nie będzie prosta Dodatkowo fakt że mieszkam na śląsku powoduje ze aby obejrzeć jakieś autko z allegro lub otomoto, muszę wybrać się w daleką podróż, bo większość aut pochodzi z rejonu Poznania, pomorza itd.
Chciałbym kupić auto z 2002 roku lub młodsze. Nieważne czy to sedan czy hatchback - oba mi się podobają Na wszystko (auto + ewentualne opłaty) chciałbym dać max. 14k. Będę wdzięczny za każdą pomoc (auta godne uwagi i zdecydowanie nie polecane). Narazie to niewiele znalazłem na forum tych pierwszych ale takie też się zdarzały. Generalnie każda pomoc się przyda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum