Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 32 Skąd: Anglia
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 06:36 [R214 1998] sonda lambda nie faluje
Mam problem z moją sondą a mianowicie nie faluje. Mam ją podłączoną pod instalację gazową i max co pokazuje to 0,2V. Check engine nie wyskakuje więc nie wiem co jest powodem, czyżby sonda padła? W jakim zakresie powinna falować sonda w tym aucie?
Dzięki.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 06:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Od 0,0 do 0,8. Możliwe, że gaz jest tak podpięty (emulator sondy), że cały czas pokazuje 0,2V, najlepiej jakbyś odpiął wtyczkę i sprawdził przy samej sondzie, jednak ja przypuszczam, że po prostu się już zużyła.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 32 Skąd: Anglia
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 20:25
Nie no sonda jest dobrze podłączona do sygnału czarnego kabla, pozostałe to szary i 2 białe.
Auto ogólnie nie zgłasza żadnego błędu, mam na myśli że check engine się nie zapala.
Czy padająca sonda będzie już pokazywała niższe napięcie, prawie stałe? Wiem że będzie dużo wolniejsza, czyżby moja już całkiem padła?
sonda w roverach i ogolnie pracuje od 0,2 do 0,9 V
tzn. raz pokazuje 0.2i nagle skacze do 0.9 i tka na zmianę
zobacz czy gazownicy nie uszkodzili Ci gdzieś sondy, tzn. czy sonda np. nie dostaje dużo powietrza, tzn. czy gdzieś się nie oderwała itp.
Zobacz, jak jest nastawiona centralka gazowni względem sondy lambda. Nawet najprostsze - np. LechoLpg MiniLambda ma możliwość pracy zarówno z sondą jednowoltową i pięciowoltową w trybie czytania sygnału sondy, symulacji falą 50% oraz zwarcia jej sygnału do masy.
By było poprawnie, musisz mieć nastawioną centralkę na czytanie sygnału sondy jednowoltowej.
Dopiero potem bierz się za sondę.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
ja szukam sondy do siebie, ale mam tylko Pb. Z tego co się orientowałem to są sondy regulacyjne,które właśnie skaczą od 0 do 1V i sondy diagnostyczne, które "stoją" na około 0,8V, te stosuje się za katalizatorem. Może ktoś wymieniał i założył nie tą co trzeba, a ta zaliczyła padakę.
i sondy diagnostyczne, które "stoją" na około 0,8V, te stosuje się za katalizatorem
- u mnie (1,4 z 2004 r.) obie -jak to nazywamy- falują
dokładniej : "na postoju -bieg jałowy- pierwsza sonda duże "falowanie" a druga prawie stałe wskazanie, natomiast w trakcie jazdy obie 'falują"
(są to odczyty z ELMa, którego kupiłem z ciekawości i mam nadzieję, że właściwie je odczytuję - lecz chyba trudno się pomylić w odczytywaniu, gdyż program jest bardzo przejrzysty.
Sonda z katem powinna stać mniej więcej na poziomie 0,4V, jeżeli faluje oznacza to, że katalizator może nie działać tak jak powinien. Jeżeli pokazuje to samo co i sonda przed katem, tzn ze kata nie ma lub jest przepalony.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 32 Skąd: Anglia
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 00:04
Żadne sondy nie powinny stać. Sonda za katalizatorem powinna falować ale dużo wolniej. Jeśli sonda za katalizatorem faluje tak samo jak ta przed tzn. że katalizator nie wykonuje już swojego zadania i nadaje się do wymiany.
[ Dodano: Czw Lis 11, 2010 00:04 ]
oprawca_1978 napisał/a:
Zobacz, jak jest nastawiona centralka gazowni względem sondy lambda. Nawet najprostsze - np. LechoLpg MiniLambda ma możliwość pracy zarówno z sondą jednowoltową i pięciowoltową w trybie czytania sygnału sondy, symulacji falą 50% oraz zwarcia jej sygnału do masy.
By było poprawnie, musisz mieć nastawioną centralkę na czytanie sygnału sondy jednowoltowej.
Dopiero potem bierz się za sondę.
To jest sekwencja więc sygnał z sondy jest tylko do odczytu i jest ustawione na sonde typu 0-1V.
No niekoniecznie falować, a jeżeli już to nie tyle wolniej co w znacznie mniejszym stopniu czyli nie tak jak ta przed katem (0,2-0,9V), tylko około 0,35-0,45V. Ale jeżeli stoi w miejscu to też dobrze, no chyba że żywcem nic sie nie rusza.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 32 Skąd: Anglia
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 00:18
druga sonda ma falować w takim samym zakresie jak pierwsza ale dużo wolniej od pierwszej, może stać w miejscu ale w fazie nagrzewania się więc przy porannej pracy na zimnym silniku.
Gdy byłem w wrześniu na przeglądzie, poprosiłem aby sprawdzili także spaliny. Sprawdzili i to chyba dość dobrze, ponieważ trwało to dobrą chwilę. Diagnosta stwierdził, że odczyty są idealne. Dlatego też uważam (mam nadzieję), że odczyty z ELMa potwierdzają, że sondy pracują właściwie.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany a posiada program PCMSCAN, to mogę podesłać (na PW) plik z zapisu z ELMa (43 KB, jest to zapis 7 minut pracy silnika - chwilę na biegu jałowym a następnie w trakcie jazdy).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum