Jesli chodzi o pierwszego, to go nie ogladalem. ALe ze znajomym ogladalismy forda fieste st ktorego ten sam sprzedawca wystawia: http://allegro.pl/ford-fi...1306236673.html
W opisie: Bezwypadkowy - szpachla peka praktycznie wszedzie. Stan techniczny i wizualny bdb - samochod kupiony byl z padnietym silnikiem. Wizualnie malowany pedzlem, pelno zlewek i ta pekajaca szpachla.
Wiec jesli Mg jest w takim stanie jak idealny ford fiesta to powodzenia
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 21:15
Jedna dobra rada - nigdy nie jedz kawal drogi po samochod od handlarza, bo niedaj boże jeszcze kupisz . U nas w okolicy(mam 20km do Świdnicy) handlarz na handlarzu - nie jednego znam - auto używane kupuj tylko i wyłącznie od osoby prywatnej.
a o tym masz coś do powiedzenia? (nie ten silnik i cena też mało zechęcająca, ale przynajmniej mam go pod nosem i może dowiem się czegoś ciekawego od Was)
ZR z Kwidzyna widziałem ostatnio z miesiąc temu w Toruniu -więc na prawdę posługuje się nim na co dzień. Była noc więc co mogę powiedzieć o tym autku to wygląda ok -tak jak na zdjęciach i warczy przyzwoicie.
1,4 tak nie obserwuje jak 1,8. Ale trzeba zadac pytanie: Chcesz na sile kupic jakies MG? Bo nato wyglada jak nie patrzysz czy 1,4 czy 1,8 czy to jest diesel?
Daj sobie spokój z tym samochodem tak jak ja to zrobiłem. Silnik VVC jest bardzo usterkowy, a jego skrót można rozwinąc nastepujaco: Very Very Complicated. Za 20 tys to kupisz równiez jakiś inny niszowy samochód, z którym od razu nie będziesz miał problemów...
Widocznie kupiłeś padło, VVC to zarąbisty silnik, zwłaszcza w ZRce, auto się rewelacyjnie prowadzi po winklach, a silnik elegancko oddaje moc mistrzowskim połączeniem jest buda TF'a i silnik 160, pocisk
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 12:30
Markzo, ale żeby oddać sprawiedliwość trzeba dodać że vvc w zr-ce ciężko znaleźć w dobrym stanie, z tf-em jest łatwiej one z reguły nie mają aż tak wielkich przebiegów.
dziś ciężko jest znaleźć jakiekolwiek auto w dobrym stanie, ale co to ma do samego 1.8VVC? każdy silnik kupiony jako trup pochłonie mase gotówki, nie ważne czy to kseria czy ecotec czy bmw.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
dziś ciężko jest znaleźć jakiekolwiek auto w dobrym stanie, ale co to ma do samego 1.8VVC? każdy silnik kupiony jako trup pochłonie mase gotówki, nie ważne czy to kseria czy ecotec czy bmw.
Zajeżdżone VVC to udręka, wystarczy poszukać na forum - problematyczne czujniki, które ciężko dostać i są drogie, problemy z ustawieniem faz rozrządu, co umie zrobić pare osób w Polsce, wrażliwość na olej, na przegrzanie itp. Z 2 strony przy rozsądnej eksploatacji (nagrzewanie i schładzanie, półsyntetyk motula zmieniany co 8-10 tys.) przejechałem praktycznie bezproblemowo ponad 40 tys (padła mi ostatnio sonda lambda, co wyszło przy zmianie rozrządu) , z tym że kupiłem bardzo zadbany samochód, bezpośrednio w Belgii od pierwszego właściciela.
bociannielot napisał/a:
nawet na naszym forum ktoś pisał że te silniki żyją gdzieś tak do 150tysięcy
To fakt że ciężko znaleźć 160 z przebiegiem powyżej 150tys i oryginalnym silnikiem, z 2 strony kłania się kiepski serwis, niewłaściwy olej oraz brak zrozumienia istoty sprawy w niekatowaniu zimnego silnika. Jedno jest pewne, wrażenia z jazdy i miny objechanych kierowców bezcenne
Panowie, tylko to nie jest auto żeby uprawiać eco-driving i pyrkać se 60km/h. Auto ma dawać fun z jazdy i jeździć pełnym ogniem, do tego je stworzono. A że ludzie je katują do oporu i potem sprzedają trupy to inna bajka... oglądałem rozebrany 1.8vvc i swoją d16tke hondy, wcale honda nie wyglądała lepiej zresztą skąd się wzięło powiedzenie "honda musi dymić" ? ta sama historia, dobre motory, hi-tech, tylko dostają po tyłku od wyjazdu z fabryki, w kserii będzie hgf a w hondzie litrami olej trzeba dolewać, to sportowe maszyny, więc trzeba się liczyć, że nie jeździła nimi babcia do kościoła.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 10:19
Markzo napisał/a:
to sportowe maszyny, więc trzeba się liczyć
wiesz co Markzo, ? tak masz racje to nie auta na jazdę do kościółka, ale tym bardziej jest ten dział żeby powiadomić o tym kupujących aby uważali, bo nie da się kupić pierwszego lepszego egzemplarza żeby nie paść na ogromne koszta związane z eksploatacją, a raczej naprawami dojechanego silnika. To są delikatne silniki i TO należy napisać. Jak ktoś połknął bakcyl MG ZR to przez pół roku poszuka aż w końcu znajdzie, a jak nie? Faktycznie jest kilka alternatyw gdzie za te same pieniądze będzie łatwiej znaleźć coś do popier...
wiesz co Markzo, ? tak masz racje to nie auta na jazdę do kościółka, ale tym bardziej jest ten dział żeby powiadomić o tym kupujących aby uważali, bo nie da się kupić pierwszego lepszego egzemplarza żeby nie paść na ogromne koszta związane z eksploatacją, a raczej naprawami dojechanego silnika. To są delikatne silniki i TO należy napisać. Jak ktoś połknął bakcyl MG ZR to przez pół roku poszuka aż w końcu znajdzie, a jak nie? Faktycznie jest kilka alternatyw gdzie za te same pieniądze będzie łatwiej znaleźć coś do popier...
W tym przedziale cenowym, czego byś nie kupił bez dogłębnych oględzin i sprawdzenia może być dojechane, tanie sportowe wózki zawsze miały ciężko 1.8VVC jest delikatny, to prawda, ale jeśli się o niego zadba to będzie dobrze służył, nie popadajmy w skrajność, że na dziendobry musi być hgf, rozwalony VVC...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum