Co tam słychać? jakiś spot dzisiaj albo coś?
Jakoś słaba aktywność ekipy ostatnimi czasy.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 14:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Może, jak byś mi Zuki pewien zakup poldasem do chaty dostarczył po spocie, to by cool było
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Koledzy a czy może wiedzieliście o czymś takim że na parkingu w tesco na szymanowskiego tam na umultowie . Tam możemy się kiedys spotkać i ze spokojem można tam podriftować sobie ciuuut ostatnio ja byłem i honda civic .
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
borsi, mieszkam bardzo niedaleko tego tesco i powiem że ten parking jest niezwykle rzadko otwierany. Pewnie teraz okres świąteczny i potrzebują więcej miejsc parkingowych, bo rzeczywiście widziałem że jest otwarty. Dodam jeszcze że na tym parkingu zaczyna się akcja filmu job
Aha raz Ciebie widziałem na drodze, ale nie wtedy nie miałem pojęcia kto to jeździ na rejestracjach ELE po Poznaniu więc nic nie pisałem w pozdrowieniach
borsi, widziałem Ciebie przed 20 minutami Wracałeś chyba znowu z placyku co? Ja pieszo szedłem z pracy na Szymanowskiego i widziałem tylko zadek roverka
ja ostatnio miałem wyjątkowo pechowy tydzień prawa strona zderzaka połamana, błotnik wyjechał (ale wsadziłem na swoje miejsce) i przebity zbiornik płynu do spryskiwaczy, a za drugim razem drzwi wgniecione i lusterko połamane
ale czekam na rzeczoznawcę i zabieram się za robotę
AC ratuje tyłek
Jak zrobię porządnie ręczny to ja na drifty zawsze chętny
W sumie i teraz mogę się ślizgać, ale tylko w prawą stronę (lewa linka jest dłuższa i nie łapie)
na tesco jeszcze nie byłem, rok temu często bywałem na parkingu koło uam'u (po prawej stronie za zakrętem przed pętlą 98, 87) - też całkiem fajny place
czekam na rzeczoznawcę i zabieram się za robotę
AC ratuje tyłek
Tylko żebyś mówił że to było za jednym razem wszystko a nie kilka szkód. Pociągną Ci tylko za jedno zdarzenie.
myślałem nad tym, ale ciężko by było coś wymyślić, do połamanego zderzaka, błotnika (chlapacza) i zbiornika z prawej strony i wgniecionych drzwi i urwanego lusterka z lewej
na szczęście główna karoseria bez zadrapania, więc czeka mnie jedynie wymiana zderzaka i drzwi (z tym trochę więcej roboty), kupując pod kolor powinienem się zmieścić w 500-600 zł
więc generalnie mogłem zgłosić nawet tylko jedną szkodę i i tak by mogło wyjść na +
borsi napisał/a:
o jo jo jo Cris, Na umultowie też gitarka. xD
Z tyłu mam letnie więc pełna egzotyka
kumpel śmigał tam (i nie tylko) rok temu astrą kombi na letnich (nie pamiętam czy wszystkie, czy tylko tył) to w ogóle nie musiał ręcznego używać
tak w ogóle chyba trochę osób jest z tamtych okolic, bo np raz ok rok temu widziałem mini spota na ulicy Dziengielowej (czy jak to się pisze ), na tym dziurawym odcinku - chyba z 3-4 roverki stały wraz z właścicielami
myślałem nad tym, ale ciężko by było coś wymyślić, do połamanego zderzaka, błotnika (chlapacza) i zbiornika z prawej strony i wgniecionych drzwi i urwanego lusterka z lewej
Zarzuciło Cię na zakręcie wpadłeś przodem w zaspę, obróciło Cię i uderzyłeś drzwiami w zaspę po drugiej stronie drogi. Chyba realne Przynajmniej ja potrafię sobie wyobrazić a ostatnio było by nawet dość łatwo.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
dało by to radę, gdyby nie fakt, że drugi raz był z udziałem innego pojazdu, którego właściciel bez wątpienia zgłosi się do mojego ubezpieczyciela po wypłatę odszkodowania
po prostu drugi raz wyjeżdżałem z pewnego miejsca, za drugim razem jak wsiadałem do samochodu to było pusto, więc wyjeżdżałem na pamięć, jedynie się spojrzałem do tyłu żeby zobaczyć ile jeszcze cofnąć mogę i nagle j*ebs i lekkie zdziwienie
Najlepsze to, że ten w jeepie cherokee miał jedynie kilku centymetrowe pęknięcie na zderzaku
P.S. a już w ogóle najlepsiejsze w tym wszystkim jest to, że ten pierwszy raz (co straciłem kawałek zderzaka i wyrwało ten błotnik i przebiło zbiornik) to było jak na takiej węższej drodze wpadłem w poślizg i wjechałem w krzew to dopiero było zdziwienie jaką szkodę może wyrządzić głupi krzak
edit:
Dzisiaj był rzeczoznawca, przeleciał próbnikiem cały samochód i okazuje się, że jedynymi elementami jakie nie były malowane to tylne-lewe drzwi i przednie prawe drzwi
Czyli można mojemu R nadać miano szpachlowozu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum