GRUBY 530d,ciekaw jestem skad pochodzi Twoja wiedza na temat Wloch Ja tu zyje 15 lat i wiem ze wiekszosc Wlochow dba o wiele bardziej o swoje auta niz przecietny Polak,regularnie sa serwisowane i to w autoryzowanych serwisach,nawet z wymiana zarowek sie tam udaja Na wloskim forum MG/ROVER problem uszczelek jest o wiele rzadziej poruszany niz tu. Inna sprawa jest ze polscy handlarze sciagaja stad tylko szroty bo na nich mozna zarobic.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 13:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na temat wloskich samochod, wiem bo je serwsiuje. Akurat wloskich kilka Mg mielismy, bo w moim regionie co tydzien przyjezdzaja 2 lory samochod z wloch. Samochody te glownie przywoza z Rzymy, gdzie w centrum nie znajdziesz zadnego samochodu zeby nie byl caly rozwalony. Moze u siebie w Weronie masz gdzie parkowac, ale w rzymie gdzie bys go nie postawil to zaraz przy parkowaniu ci go obetra. Samochodow tych przywoza tu takie ilosci i albo sa cale do malowania, albo juz malowane i od nowa obite itd. O srodkach tez moge napisac ze sa cudowne, robakami smrodem cale popekane kieronice od slonca itd.
Z jednym sie zgodze ze Polacy przywoza z Wloch tylko najwiekszy zlom bo jest tani. Ale jakby mieli kupic we wloszech Mg ktore ktos trzyma poza miastem w garazu na wsi. Bo jesli wyjedzie raz do centrum to zaraz jakis rower sie obetrze, albo beda parkowac w stylu przepychania sie to caly juz nie bedzie. Wtedy by musila zaplacic za taki samochod 6 tys euro, doliczyc transport np z Rzymu - nie mowi o Weronie bo do centrum wloch masz 600km. To wyjdzie taki samochod 30 tys zl.
Ale wracajac do Mg to przywiezli tu z tych co robilismy 6 sztuk 1,4 , 1,8 i niektore mialy po 60 tys przeiegu a nadawlay sie na zlom. Zaden wloski nie przjechal 100 tys z oryginalna uszczelka.
Dlatego z tego co widzialem, nikt mi nie wcisnie ze sprowadzony z Wloch samochod jest zajebisty. Najlepsze gadki handlarzy ze z wloch dobre bo nie bylo zimy i nie rdzewieja. Ale jak je cale wyszpachluja, wymaluja to nie dodadza ze po zimie dopiero wtedy zgnija.
A teraz wysle wam przyklad igielki mg z wloch. Cale 700 euro. Ktos przywiezie wymaluje i bedzie igielka:
http://www.subito.it/mg-z...ma-13537907.htm
Jesli sie myle to nie piszcie mi skad wiem itd tylko przywiezie mi jedno wasze wloskie mg zr160km do dabrowy i jesli bedzie nie malowane, nie porysowane. Z nie wytartym , podartym srodkiem, z orygianlna uszczelka i przebiegiem wiekszym niz 100tys. To zwracam wam za paliwo, gratuluje i stawiam czarnego johnnie walkera ze takie cos moglo wyjechac w takim stanie z Wloch
GRUBY 530d czesciowo musze sie z Toba zgodzic,w Rzymie a tym bardziej jeszcze nizej panuja inne realia niz na polnocy,gdzie dbaja o autka niemal pedantycznie.Tyle ze prawda jest taka ze auta stad w dobrym stanie,nie trafiaja do polskich handlarzy,bo te i tu sa w cenie.Niedawno pomagalem kumplowi sciagnac stad 10-letniego Forda Fieste,po sciagnieciu go do Polski stwierdzil ze zrobil niezly interes bo w Polsce nie mialby zadnych szans na 10-letnie autko w tak dobrym stanie
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 17:27 ]
wiec GRUBY 530d nie serwisujesz wloskie auta tylko zajmujesz sie wloskimi szrotami ktore tu trafilyby na zlom,a ogloszenie ktore podales jest tego przykladem,tam nawet pisze ze to auto do rozbiorki na czesci,a u nas stanie sie igla
Dlatego cos zacos. Jaka kasa taki samochod. Ale dalej przystaje zatym ze z niemiec czasem handlarzych wychaczy pkazje od wlasciela, bo od turka juz zlom
Dlatego cos zacos. Jaka kasa taki samochod. Ale dalej przystaje zatym ze z niemiec czasem handlarzych wychaczy pkazje od wlasciela, bo od turka juz zlom
Ale za to slyszalem ze w Niemczech sie placi jakies dodatkowe podatki za diesla przez co znalezc cos z rozsadnym przebiegiem graniczy z cudem,a we Wloszech takich podatkow nie ma i jest wiele diesli z malym przebiegiem
Wysłany: Pon Gru 13, 2010 18:02 oglądałem i jeździłem nim
Witam jeździłem tym MG 14,15 listopada. Autko na fotce spoko ale silnik już się kończy:) wydech to pusty przelot, nic nie słychać nawet bez gazu:) byłem nim na przeglądzie, zawieszenie dobre tylko ten silnik. progi odpadały. Aha dodam że byłem z mechanikiem. miałem go kupić już utargowałem na 10 800, ale i tak go za tyle bym nie kupił. Ciekawy jestem czy ktoś go już kupił?
Ostatnio zmieniony przez hagipl Wto Kwi 12, 2011 17:20, w całości zmieniany 1 raz
Ja też jeżdziłem tym samochodem i jakoś nie zauważyłem żeby silnik "sie kończył" Chyba kolego niewiele wiesz o MG i charakterystyce pracy silników. Wszystkie "klepia" co sam zauważyłem, ale w moim było to samo... i co? 10 miesięcy bezawaryjnej jazdy.( Bo chyba o klepanie Ci chodzi) Oglądałem z ciekawości, bo stał w komisie niedaleko mnie, a jest to auto które jest rzadkością na naszych ulicach, dlatego pozwoliłem poświecic mu kilka minut.
Może byś uzasadnił dlaczego ten silnik jest skończony według ciebie, bo rzucasz tylko puste hasła bez konkretów. Jestem ciekawy opini Twojego mechanika:D
I dziwi fakt że kupiłeś MG z motorem 1.4... To w ogóle nie jedzie
I ja tez ogladalem ten samochod, po tych roznych wywodach.
Teraz moge dokladniej otym napisac, bo juz tym jezdzilem:
hagipl - silnik sie konczy?
To chyba Twoj mechanik naprawia odsniezarki a nie samochody heh.
Po swojego tez byles z nim? Bo widze ze Cie naprawa 1800zl kosztowala heh.
Strzal zycia kupic i odrazu remont robic gratuluje wyboru.
Progi odpadaja? Tobie chyba odpadly? A sory to 1,4 to nie mozna nazwac mg. Nawet w papierach co innego, to tam progow moglo nie byc heh
Ale wracajac do niebieskiego:
Silniczek rowniutko pracuje, dymka nie pusci, jedzie jak powinien.
O konczenie to tak jak kprzemo24 pisal, pewnie chodzi o niewiedze na temat Mg, czyli stukanie walkow.
Z tym ze wszystkie, moze sie nie zgodze ale 80% tak stuka. Stukac bedzie, jezdzic dobrze i zbytnio z tym nic sie nie da zrobic.
Ogolnie jeden z ladniejszych samochodow. Jak Ci go dawal za 10800 to nawet jakby silnik nie zapalal to warty. Do konca serwisowany, bez rys, zawieszka nowka, srodek nowka.
Wydech faktycznie przelotowy, ktos troche przesadzil. Do normalnej jazdy odrazu do wymiany na seryjny.
Co do wad jeszcze klima byla pusta tak nic tam nie znalazlem zeby bylo nie tak.
hagipl pytasz czy ktos go kupil, wiec tak zostal sprzedany ale gosc go wzial na handel.
Teraz cena jest inna cos kolo 14 tys:(
Powiedzial otym wlasciel komisu, bo pytam dlaczego jest az tyle jak byl wystawiony za 12?
Jak CI dawali za 10800 to kogos skusilo kupil i chce zarobic.
Dlatego stoi dalej w tym komisie na wylocie z Tarnowa na Krakow.
Tylko widac ze mu chyba zbytnio nie zalezy na sprzedazy jak wogole nie wystawia w internecie.
Tak masz racje Gruby530d że wywaliłem 1800 zł na początku z czego 1000 zł to zimówki. Ale Ok robiłem sobie HGF-a odrazu tydzień po kupnie i mnie to nie martwi i się tym nie przejmuje, przynajmniej auto mam zrobione. A co do mechanika to sprawdzony gość, ale każdy przecież ma swojego i go chwali. A co do silnika w tym MG z Tarnowa to nie podobał się poprostu "mojemu" mechanikowi, ale co tam mógł się mylić. Na pierwszej jeździe tym MG prowadził sprzedawca, ładnie autko odpaliło ok przyznam, ale na zimnym silniku się chyba nie kręci do końca obrotów. Chciał pokazać mi przyśpieszenie i pokazał. To że za nim olej było czuć to pewnie przez wydech ten przelotowy. Tyle mam do powiedzenia. Dzięki narazie. Aha jeszcze odnośnie mojego "nie" MG bo mam 1.4:) mi spoko wystarcza narazie. pozdrawiam
Jak HGF-a zrobiłeś za 800 zł to będziesz miał spokój na 20- 30 tys góra. Części podchodza z poloneza, zwykłe uszczelki itd, także szału nie ma...
A możesz pokazać tylne lampy i coś więcej pwoeidzieć o pochodzeniu tego samochodu. Nie ejst przypadkiem z Włoch? Bo taki sam stał w Berlinie na Gartenfelder Straße od wiosny na kapciach i Turasy dawały go za 1200 euro. Także oby to nie był ten:P
Jakby zle poskladane to by nie tylko na zimnym ale i na cieplym sie nie krecil. I napewno by rowno nie chodzil. A na cieplym, jechalo do konca. Na zimnym skonczyc go nie chcialem, wiec nie sprawdzalem odcinki heh
Ja tu nie wpadłem pisać i oceniać swoje auto ale, Mówisz 20 - 30 tys to za jakieś 3 lata:) kolejny HGF. Tylko za części dałem 800 zł kupowane u Tomiego w TomaTeam. W mojej wcześniejszej R 200 też robiłem HGF-a i też za 800 zł przy 120 tys, a teraz ma 179 tys i dalej nie widać czegoś niepokojącego. A i robił to ten sam "mój" mechanik. R 200 kupiłem u Was. A wiesz że może to ten "nie" MG od Turków bo kupiony za 1300 euro:) pozdrawiam
A wiesz że może to ten "nie" MG od Turków bo kupiony za 1300 euro:)
Toś zrobił interes, lampy normalne do tyłu kupiłeś? hehe. Podmalowałeś troszke? Bo ja go tam własnie widziałem hehe. To przynajmneij jak porobiłeś to może na jakiś czas będzie, a z Włoch to chyba kazdy rover/mg ma wydmuchaną uszczelkę pod głowica.
A wiesz że może to ten "nie" MG od Turków bo kupiony za 1300 euro:)
Toś zrobił interes, lampy normalne do tyłu kupiłeś? hehe. Podmalowałeś troszke? Bo ja go tam własnie widziałem hehe. To przynajmneij jak porobiłeś to może na jakiś czas będzie, a z Włoch to chyba kazdy rover/mg ma wydmuchaną uszczelkę pod głowica.
Kolego nic nie robiłem z tym autem wizualnie jest taki jaki kupiłem 15 listopada 2010. Autko mnie kosztowało znacznie więcej:( pozdrawiam
Serio mam to auto niedługo bo zaledwie miesiąc i nie powiem że szok wszystko gites. poprostu autko chce jak każde zrobić pod siebie. Szkoda tylko że tak "jeździsz" po tym moim aucie.
ogólnie ciężko jest sprzedać ZR160,ja ze swoim bujam się od lutego na to auto trzeba zapaleńca to raz a dwa ze teraz jest ich coraz więcej,ja jak kupowałem swojego 2 lata temu to uwierzcie mi na allegro było może z 5 modeli
Jak to ten z Berlina to za 1200 go dawali przez telefon. Znajomy pojechal na miejscu juz cena spadla na 1000, ale nei kupil. Wolal stracic 600zl na paliwo niz dolozyc do tego 5 tys zl. Jak taka nowka to moze juz od handlarza kupiles i go podrobil?
Bo tam maska podobno zlamana byla, obtarte boki. Siedzenie pociete, plastikow brakowalo. Opony.. Bloto w silniku .... , lampy w tyle tuning. Krotko mowiac samochod ze szrotu wziety za darmo, albo 100-200 euro. Turki za transport z wloch do berlina placa 300-400 euro od sztuki,a cos zarobic musza.
Wszystko do zrobienia kwestia kasy. Jak od kogos wziales to pewnie podmalowal i podrobil i jest inny. Jesli nie to chyba z desperacji to kupiles. Bo 1300 euro, droga rejstracja i zrobic te wsyztskei rzeczy to wyjdzie faktycznie duzo wiecej. Duzo wiecej niz ladny zr 160 na miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum