[kalitus84]

Witam. Mam taki problem. Od kilku dnie nie moge poradzić sobie z moim roverkiem, mianowiecie pewnego wieczoru zajechałem na stację paliw. Zgasilem fure , zatankowałem , zapłacilem , odpaliłem , nie zdązyłem zapiąc pasów jak autko zgasło. Po ponownym przekręceniu kluczyka nie usłyszałem pompki paliwa. autko postalo może z godzine , i próba pompka zrobiłą bzyk i odpaliłem autko ujechałem z 1000m i autko zgasło brak pracy pompy paliwa. Po sciagnieciu zbiornika i podłaczeniu pompki paliwa na krótko pompka działa złożylem wszystko do kupy i odpalam i autko chodzi ale po dłuzszje chwili znowu to samo pompka nie pompuje , autko postoi z godzine dwie i znowu pompka pracuje na krótko . wiec moje pytanie brzmi czy pompka paliwa juz jest tak dorżnieta ze poprostu pochodzi jakas chwile i przestaje pompowac paliwo i drugie pytanie dlaczego zniknęło napiecie na kostce od zbiornika na krótko podlanczajac działa ale jakąs chwile conajmniej godzine mozna jezdzic , przekazniki sprawdzalem pod maską bezpiecznki rownierz wszystko jest ok nawet podmieniałem prosze o pomoc dziekuje. troche mozenie zrozumiale napisalem pompka po podlaczeniu na krótko bezposrednio pod aku działa ale tak ze pojezdze z 30 minut i przestaje działać a jak jestpodlaczona normalnie pod kostke przekaznik i ezpiecznik tak jak fabryka to wogule nie działą co to jest czy to wina pompki paliwa mam ja wymieniac pomozcie

[ Dodano: Czw Gru 16, 2010 23:05 ]
dodam ze pompka troche głosno pracuje i slychac ja w kabinie przy pracujacym silnku i wyglada to tak jak by sie przegrzewala i sie poprostu wyłancza czekam na odpowiedz

[SPAMU¦]