Wysłany: Nie Mar 20, 2011 10:18 [Freelander]Zacina sie dziwnie i brak mocy
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam wszystkich szukam pomocy dla mojego land rovera a mianowicie zimą podczas mrozów w aucie zacinał się gaz, podczas jazdy nagle obroty szły na maksa i strasznie kopcił nic nie było widać wokół jak by się palił(czarny dym) i nie szło go zgasić wyciągałem klucze ze stacyjki a on dalej pracował i trzeba było go biegami zdusić(hamulec wciśnięty i pomału puszczane sprzęgło), a teraz jak nie ma mrozów to znów nie ma mocy obroty dochodzą do 3 ty i staje nie ciągnie dalej a do 120km/h ciężko go rozbujać, o wyprzedzaniu można zapomnieć.Może ktoś z was będzie wstanie mi pomóc zanim oddam auto do warsztatu gdzie mnie nieźle skasują zapewne???
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 10:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Zaczął bym o zdjęcia obudowy z silnika i zajrzenia do filtra odmy.
U mnie był tak zatkany że gąbka dosłownie zaczęła się rozpadać w rękach i turbawka ni była dobrze smarowana, cale szczęście szybko zauważone.
Następnie sprawdził bym ten filterek co wisi sobie luźno z tyłu silnika - u mnie była tam zebrana para wodna w środku.
Jak jest przytkany to mogą być złe odczyty ciśnienia zewnętrznego i turbina głupieje.
Czy auto bierze dużo oleju.
czy na którymś z węzy widać olej.
We freelkach lubi strzelić waż od intercoolera.
Jak wyglądają okolice turbiny, widać wycieki oleju.
Na pewno skoro już i tak zdjąłeś osłony, a pogoda sprzyja umył bym kolektor dolotowy.
Zdziwisz się ile syfu z tego wyleci.
Ja myłem roztworem zrobionym z 1 butelki octu, około 1l benzyny, 3 łyżki dobrego płynu do mycia naczyń.
Takie połączenie idealnie zmywa brud.
Najpierw nakładałem pędzelkiem do kanałów, a potem myłem szczotka do mycia butelek.
Polecam ubrać się w coś co możesz wywalić, bo pryska cholernie.
Potem myjka ciśnieniowa, ale uwaga daj delikatne ciśnienie.
Odłóż i poczekaj aż konkretnie wyschnie.
Sprawdź też przepływomierz. czasem się wypina z zaczepów i bierze lewe powietrze.
Na pewno do wyczyszczenia EGR i elektrozawory.
Pasują od BMW E46 ja wstawiłem nowe, na allegro chodzą po 70zł
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 14:16
Cytat:
U mnie był tak zatkany że gąbka dosłownie zaczęła się rozpadać w rękach i turbawka ni była dobrze smarowana, cale szczęście szybko zauważone.
SyntaX nie siej herezji . Odma nie ma NIC wspólnego ze smarowaniem turbiny - dosłownie NIC. Turbina ma własne zaopatrzenie w olej z magistrali auta. Jak popatrzysz to zobaczysz tzw "Banjo Bolt" czyli obłą końcówkę ze śrubą po środku i przewodem - to jest smarowanie turbiny...
Odma to jedynie odprowadzenie oparów oleju ze skrzyni korbowej . Owszem jest podpięta pod wlot powietrza - ale tylko dlatego żeby ewentualne opary które przejdą przez separator (lub jak kto woli filtr odmy) nie poszły do atmosfery. I w innym wypadku miał byś po czasie zaolejoną komorę silnika. Tak wracają do spalenia.
A skoro na luzie dochodzi ci tylko do 4000 rpm to pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić zanim rozbierzesz pół silnika jest opróżnienie odstojnika filtra paliwa , a najlepiej wymienić po zimie cały filtr.
Cytat:
Następnie sprawdził bym ten filterek co wisi sobie luźno z tyłu silnika [...] Jak jest przytkany to mogą być złe odczyty ciśnienia zewnętrznego i turbina głupieje
Jeżeli myślisz o tym:
To on nie ma NIC wspólnego z turbiną . To filtr od modulatora zaworu EGR - nie bada żadnych ciśnień zewnętrznych , służy do tego aby żaden syf się nie dostał do zaworu modulatora EGR.
Ostatnio zmieniony przez win32 Pon Mar 21, 2011 00:35, w całości zmieniany 2 razy
Teraz kapuje, właśnie się zastanawiałem czy nie jest tak jak opisałeś WIN32 ale zmyliło mnie to że ta gąbka u mnie była zaolejona.
Dzięki za rozjaśnienie.
Przy okazji, gdzie jest ten odstojnik paliwa, to i siebie sprawdzę po zimie.
To jest ten zaworek w komorze silnika w okolicy węzy od pompki sprzęgła.
Ja mam motor TD4.
Co do filterka sądziłem ze jeśli jest on zapchany to może występować problem z zaworem EGR i w perspektywie czasu możne się on przytkać obniżając sprawność jednostki.
Powiedz mi on ma być wpięty z obu stron w przewody, bo u mnie wisi sobie luźno na przewodzie a z drugiej strony nie ma nic wpiętego.
Ostatnio zmieniony przez SyntaX Nie Mar 20, 2011 15:32, w całości zmieniany 2 razy
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 15:21
Gąbeczka ma prawo być zaolejona bo jej zadaniem jest przechwytywać olej z oparów. Inaczej miał byś wyszystko usyfione olejową mgiełką. Tak się dzieje jak separator jest stary. Olej zbiera się na wężach prowadzących do turbiny i wokoło - toteż nalot olejowy nie koniecznie oznacza wyciek np z turbiny (zależy też w którym miejscu jest)
Odstojnik powinien być na spodzie filtra paliwa - taki koreczek co to go odkręcić można . Ale wygląda na to że filtry w TD4 nie przewidują odstojnika . Więc trzeba cały fitr wywalać
No właśnie tez mnie się wydaje że gdzieś musi być jakiś zaworek, może już bezpośrednio przed listwa wtryskiwaczy jest.
Na Twoim zdjęciu widzę że ten filterek ma węzę założone z obu stron, u mnie jest z jednej strony, z drugiej nie ma wężyka.
Co jest nie tak
Auto z 2002r.
No właśnie nie wiem.
Wężyk mam od góry tego filterka.
Nie mam od dołu.
Już tak było jak kupiłem auto.
Może tylko coś się wypięło i muszę wpiąć.
Filterek mam wpięty na takim wężyku co idzie do góry i jest przypięty spinkami do obudowy filtra powietrza.
win32 [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 15:51
A zobacz czy masz trójniczek przy linii podciśnienia wychodzącej z serwa hamulców...
Widziałem auta z pustym końcem, jak i z podpiętym wężykiem do tego filterka - od czego to zależy nie wiem... Może od tego w jakiej wersji było auto , dla jakiego kraju albo coś...
Jak ostatnio grzebałem w EU TD4 to było, ja mam taki sam filterek w L-Serii - ale pusty...
W microcat widać że wężyki są z obu stron tego filtra (i na bank to jest od EGRu , tak jest opisane)
Wiesz jak kiedyś z Toba gadałem na temat kontrolek we Freelanderze to wyczytałem że w 2001r jak robili lifting to wsadzili też nowy układ pompy ABS i nowy rozdzielacz siły hamowania, może to ma związek.
Serwo też wydaje się mnie ze mam większe.
""Zmodernizowany układ hamulcowy Land Rovera wyposażono w wentylowane tarcze przednie i tylne bębny o zwiększonej średnicy. Nad bezpieczeństwem hamowania czuwa oczywiście ABS. Całość uzupełniona została przez systemem kontroli jazdy pod górę i elektroniczną kontrolę trakcji z "inteligentną" dystrybucją siły hamowania. ""
Teraz siedzę w pracy, ale jutro to obadam.
U mnie ten filtr też jest podłączony z jednej strony.To więc jak to jest tak ma być czy nie,
o to jest pytanie?
win32 [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 00:31
Pogrzebałem trochę - w firmowej wersji końcówka dolna jest pusta (tak jak w L-Series)
Ta fotka pochodzi z auta przystosowanego do brodzenia w wodzie ( więc na wszelki wypadek i to przedłużono wraz z innymi odpowietrzeniami w aucie (skrzynia, IRD, Tylny most, Bak) . Jak nie macie - to jest ok , jak dajecie nura w wodę , to załóżcie kawałek wężyka i dajcie jak najwyżej robiac "kolanko" na końcówce
Poprawiłem też lekko wypowiedź na górze (aby w błąd nie wprowadzała)
A skoro na luzie dochodzi ci tylko do 4000 rpm to pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić zanim rozbierzesz pół silnika jest opróżnienie odstojnika filtra paliwa , a najlepiej wymienić po zimie cały filtr.
wymieniłem go ale dalej to samo
Freelander juz dziala:) przyczyną byl jakis wąz od podcisnienia i zapchany filtr powietrza DZieki za pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum