Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 13:36
prezes_glogow napisał/a:
Ale ja przecież diesla mam Też mam nadzieję że uda się nakręcić jakiś spocik
Widać, jeszcze się nie obudziłem po nocce
Zobaczysz, czy po wymianie filtrów będzie jakas poprawa w kwestii tego szarpania po zgaszeniu. A jak duże są to szarpania Może poduchy silnika dają o sobie znać
echh ja też mam te delikatne szarpania i coś mi się wydaje że żadne filtry nie pomogą.... albo to będzie główna wiązka od silnika albo nastawnik w pompie, ale jednak to pierwsze....
Auto pali od strzała....
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 27 Skąd: Wrocław / Głogów
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 13:40
No szarpanie nie jest jakoś specjalnie duże ale jednak jest i wydaje mi się, że tak być nie powinno Znajomy mechanik mówi, że to może być źle zsynchronizowany zapłon.
Wyglada to mniej więcej tak, jakbym w benzynce zapomniał zrzucić biegu i puścił sprzęgło na postoju.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 13:46
prezes_glogow w sprawie ustawienia kąta wtrysku podjedź do pana Czarka Sewastianowicza do Szczyglic, ma nowootwarty warsztat na końcu wioski za tym ostrym zakrętem, jak już wyjeżdżasz w stronę Turowa- po lewj stronie- w sprawie diesla gość jest b. dobry. Masz nr. tel. do niego: 509446905. Powodzenia
to akurat jeden z mitów samochodowych powielanych z ojca na syna itd.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 18:08
Brt napisał/a:
PG1 to skrzynia wzięta chyba od peugeota (w każdym razie ma rodowód francuski) i trochę zmodyfikowana.
Wycinek z historii MG Maestro:
"The S series was replaced with the 2 litre O series* in October 1984. 2 litre form, it had electronic fuel injection and a Honda derived 5 speed gearbox**..."
i do tego MG Montego:
Using the famliar Honda gearbox** but with a higher final drive than the Maestro at 3.875:1"
* Silnik serii O był protoplastą silnika serii T, konstrukcyjnie spokrewniony nawet z silnikiem serii L. Generalnie seria T była rozwinięciem serii O (która również występowała w wersji turbo). MG Maestro Turbo miał do setki trochę ponad 6s. co w tamtych oznaczało osiągi na poziomie Porsche 911.
** Skrzynia PG1, która modyfikowana, była montowana do samego końca produkcji.
Połączenie O-series+PG1, a następnie T-series+PG1 jest bardzo dobrze znane i usprawniane na wiele sposobów w Anglii.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 27 Skąd: Wrocław / Głogów
Wysłany: Pią Kwi 08, 2011 17:11
No filtry już powymieniałem, olej też ale pojawił się problem przy skrzyni biegów.
Okazało się, że poprzednio chyba jakiś druciarz przy niej majstrował bo przy korku spustowym jest pęknięta, wprawdzie delikatnie, ale jednak i już wiadomo, czemu nie chciały biegi wchodzić jak z całej skrzyni zeszło jakieś 300ml oleju. Na razie jest prowizorycznie zaklejona klejem do aluminium, stoi auto a klej schnie bo jedyny spec od spawania aluminium do którego mam zaufanie ma czas dla mnie dopiero po świętach a po akcjach z poprzednim autem nie chce Roverka oddawać w inne ręce.
I jeszcze kolejny problem się pojawił a propos tej śruby od wlewu oleju do skrzyni bo jest tak wyjeżdżona że nową by się przydało a w sklepach nie mają nawet na zamówienie
Może ktoś wie, gdzie można ją dostać, ew. czy idzie dorobić u tokarza.
A z tym rzucaniem silnikiem po zgaszeniu to mi powiedział majster że na 100% poducha pod silnikiem do wymiany będzie. I czy inwestować w nową poduche czy może ktoś wie,gdzie można dostac samą gumę.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pią Kwi 08, 2011 20:46
Śrubę od wlewu dorób u tokarza, będzie szybciej, niźli znaleźć nową, na wprost Famaby masz warsztat tokarsko- frezerski, tam Ci to zrobią dobrze i skóry nie zedrą.
A co do poduchy pod silnikiem, to o nowe zapytaj tu: http://www.tomateam.pl/
, używki masz na allegro.pl , a same gumy może dorwiesz tu: http://www.tedgum.pl/ .
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 27 Skąd: Wrocław / Głogów
Wysłany: Sob Kwi 09, 2011 15:02
Dzięki Jugol, jak będę w najbliższym czasie w Głogowie to dorobię tą śrubę.
Po zalaniu nowego oleju skrzynia działa elegancko, tylko wsteczny trochę zgrzyta ale podobno to normalne w dieslu bo wsteczny nie ma synchronizatora.
Także weekend zaliczam na plus
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Mar 2011 Posty: 27 Skąd: Wrocław / Głogów
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 14:10
Dzisiaj ojciec dziewczyny zobaczył mojego Roverka i dzięki niemu już prawie zgrzyty wyeliminowałem Okazało się że sprzęgło do regulacji, więc sie za to zabrałem i gdyby nie deszcz to bym całkiem zgrzyty wyeliminował
I tutaj moje kolejne pytanie. Czy mogę regulować sprzęgło tylko na pompie, przy pedale, czy raczej starać się po równo na wysprzęglniku i na pompie jakoś rozłożyć tą regulację, bo na razie mam prawie do oporu wykręconą tą śrubę od regulacji pedała sprzęgła i nie wiem, czy zostawiać w takim krańcowym położeniu jednocześnie nie ruszając wysprzęglnika? Czy to nie wpłynie jakoś negatywnie na układ sprzęgła. Dodam że już prawie nie zgrzyta nawet wsteczny.
Przed chwilą wybłyskałem sobie błędy i wyskoczył mi błąd 29 - Przepływomierz powietrza (MAF ) ? bardzo prawdopodobne uszkodzenie - Zwarcie do masy, przerwa w obwodzie, brak zasilania,brak masy, uszkodzenie MAF, uszkodzenie ECM, uszkodzony dolot powietrza
Czyli to jest pewnie przyczyna falowania obrotów. Co zrobić z tą przepływką w pierwszej kolejności bo nie znalazłem na forum jednoznacznej odpowiedzi
[ Dodano: Czw Kwi 14, 2011 15:10 ]
Mały update do tego co wcześniej pisałem.
Przepływka wypięta, a mimo tego dalej skaczą obroty, nawet jeszcze bardziej niż przed wypięciem. Chyba będę się musiał zająć wiązką.
Wczoraj zauważyłem, że po załączeniu zapłonu coś mi bzyczy spod maski. Tak jak pompę paliwa słychać jak mało paliwa - Czy to pompa wtryskowa taki odgłos wydaje, czy coś innego i czy jest to normalne, bo nigdy wczesniej nie miałem diesla i nie wiem, czy mam się obawiac takich odgłosów czy też nie.
I czy może ktos zna odpowiedź na moje poprzednie pytanie dotyczące regulacji sprzęgła?
Pomógł: 14 razy Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: silesia
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 09:11
prezes_glogow napisał/a:
Przed chwilą wybłyskałem sobie błędy i wyskoczył mi błąd 29
a probowales skasowac bledy? moze ktos odpial na chwile i dlatego blad wyskoczyl. sprawdz czy po skasowaniu znow sie pojawi
przy okazji tematu zawieszenia silnika - rozumiem, ze wklady z przedniego zawieszenia da sie wymienic? chodzi o to
w tedgumie chyba maly wklad podejdzie, ale ktory bedzie tym duzym?
ten?
I ostatnia rzecz to czy ktoś może z forum robił tą blachę nad progiem jak się drzwi z tyłu otworzy? Bo zauważyłem tam korozję, co prawda nie ma tragedii ale nie wiem, czy są może jakieś reparaturki czy też trzeba z tym do blacharza jechać żeby on cośtam wyklepał.
Witam jeśli chodzi Ci o miejsce nad progiem u dołu nadkola z tyłu to jeszcze w tamtym roku przed zimą też sobie mówiłem nie ma tragedii a po zimie dziura że można było kciuka wsadzić, na szczęście blacharz wyklepał załatał i pomalował i znów wygląda jak nowy
cena wszystkiego w Olsztynie 300 zł może w innych miastach są inne ceny ?
Kolejna sprawa to delikatnie skaczące obroty na biegu jałowym - generalnie nie ma tragedii i przeważnie zauważalne na zimnym silniku - skacze tak od 800 do 900 obrotów.
Czy może to być wina filtra paliwa, czy też trzeba szukać przyczyny gdzie indziej?
Ja w swojej 620 robiłem już wszystko tj. nowy rozrząd z napinaczami, nowy filtr paliwa + jego odpowietrzanie, nowy filtr oleju + olej, nowy akumulator, nowa hydraulika sprzęgła bo szarpał, lałem tylko dobre paliwo, ale problem zawsze powracał. Sprawdzałem też błędy u fachowca, a ostatnio nawet sam to robiłem (tylko kod testowy).
Wczoraj moja połówka pojechała do Lubina i autko samo zgasło dwa razy na światłach. Wcześniej zauważyłem, że gdy puszczam pedał gazu i trochę trzepnie silnikiem, to obroty na chwilę spadają poniżej 900. Dziś zaglądam pod maskę przy odpalonym silniku, ruszam za kable, które leża na obudowie paska rozrządu, a autko albo dostaje mocy, albo gaśnie. Dziś będę wiedział więcej bo jadę do znajomego elektryka.
Edit: 16.08.2011
Okazało się, że jakiś Niemiecki SZPEC grzebał już przy wiązce kabli. Uwalona była kostka, ale kolega mówił, że znalazł też śladowe ilości silikonu .
Zrobione, obroty nie falują, auto nie gaśnie, nie zmula, nie jąka się chociaż poduche pod silnikiem z ciekawości jeszcze wymienię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum