Ozonowanie faktycznie nie usunie przykrego zapachu, zabija natomiast bakterie,grzyby i roztocza które to właśnie produkują ten smrodek. Więc nie piszcie że nic nie daje.
Dopiero połączenie tej metody i preparatu uwalniającego się z pojemnika w postaci aerosolu daje oczekiwany rezultat.
Wspomniałem również by sprawdzić przestrzeń za filtrem, tam przecież też mogło sie coś wykluć , można tam wpuścic preparat do odgrzybiania, a dmuchawe włączyć np. z godzinnym opóżnieniem (preparat i tak dojdzie gdzie trzeba grawitacyjnie)
Mam prośbę o pomoc. Dziś próbowałem dostać się do filtra kabinowego. Nie odkręcałem wycieraczki i dlatego nie mogłem wyjąć tej czarnej puszki. Bałem się też że coś urwę albo coś. Nie mogłem jej przecisnąć przez tę dziurę w plastkiu. Zobaczyłem że ma ona jakieś zatrzaski po środku. Czy ją się odpina i wtedy wyciąga czy razem z tym się wyjmuje? Zobaczyłem że na dnie jest sporo syfu organicznego. Drutem przepchałem tę dziurę ale tylko zobaczyłem małą dziurkę ze światłem. Widać sporo jest tam tego brudu. Czy może to tak walić jak klima nie działa? Dostałem się do parownika i tam wogóle nie śmierdzi.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 16:40
markozalko napisał/a:
Nie mogłem jej przecisnąć przez tę dziurę w plastkiu.
Plastyk podważasz też do góry. Wypinasz tylko kołek narożny
markozalko napisał/a:
Zobaczyłem że ma ona jakieś zatrzaski po środku. Czy ją się odpina i wtedy wyciąga czy razem z tym się wyjmuje?
Razem wyciągasz do góry po odchyleniu plastyku o którym pisałeś wyżej. Ściągasz osłonkę "kraciastą", wyciągasz zaślepienie nad ECM i filtrem i odginasz plastyk do góry.
markozalko napisał/a:
Zobaczyłem że na dnie jest sporo syfu organicznego. Drutem przepchałem tę dziurę ale tylko zobaczyłem małą dziurkę ze światłem. Widać sporo jest tam tego brudu. Czy może to tak walić jak klima nie działa?
Nie. U mnie jest czysto i śmierdzi. Zauważ, że zapach pojawia się tylko w momencie wyłączenia AC i utrzymuje się (bynajmniej u mnie) przez około 10min. Po włączeniu AC automatycznie zanika.
A czy w takim razie muszę wyjąć ten cały plastik (który unoszę do góry żeby tę puszkę wyjąć), spod kantu maski? Jak jest maska otwarta to początek plastiku właśnie jest pod tym. Trzeb ago wyjąć i wtedy da się bardziej do góry podnieść te ciortostwo?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 17:09
Cytat:
A czy w takim razie muszę wyjąć ten cały plastik (który unoszę do góry żeby tę puszkę wyjąć), spod kantu maski? Jak jest maska otwarta to początek plastiku właśnie jest pod tym. Trzeb ago wyjąć i wtedy da się bardziej do góry podnieść te ciortostwo?
Nie. Unosisz do góry po odchyleniu uszczelki od strony silnika. Wyciągasz tylko kratkę i zaślepkę nad filtrem i ECM. Przy odchylaniu uważaj aby nie poleciały w kosmos zaślepki owalne z podszybia.
Jakby coś wysłałem ci numer telefonu do mnie na PW.
Zapach "wilgoci" po wyłączeniu klimy jest normalny, bo wtedy jest odparowywana woda, która wcześniej podczas pracy klimatyzacji, skropliła się na parowniku. Taki efekt zauważyłem w każdym typie klimatyzatora z którymi miałem stycznosć (i w samochodowych i domowych).
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 11:27
Brt napisał/a:
Zapach "wilgoci" po wyłączeniu klimy jest normalny, bo wtedy jest odparowywana woda, która wcześniej podczas pracy klimatyzacji, skropliła się na parowniku. Taki efekt zauważyłem w każdym typie klimatyzatora z którymi miałem stycznosć (i w samochodowych i domowych).
Kurcze, ale żeby aż tak śmierdziało. Zapach podobny do starej mokrej szmaty od podłogi. W niektórych autach, aż tak nie śmierdzi lub wcale.
Kurde w scenicu (manualna klima) też tego nie czułem gdy się robiło off
w audi a4 (klima auto) także czuje ale delikatniej niż w r75 przy wyłączaniu, czyli mówicie że to normalny objaw?
w poldolocie nie mam tego problemu
_________________ Pierw i nadal Poldek
Teraz 75 hmmm nie ma co porównywać
U mnie po wyłączeniu klimy czyli po przełączeniu na ekon czuć tylko przez chwile zwiększenie wilgotności powietrza, natomiast nie czuć żadnego smrodka.
Raz na rok używam seBasto w postaci takiego pojemnika który wstawia się do auta na 10 min w tym czasie wypuszcza aerosol, który krąży w obiegu zamkniętym klima nie musi być włączona jedynie dmuchawa.
[ Dodano: Pon Maj 02, 2011 19:14 ] apples, sprawdż czy masz w pełni czyste odprowadzenie skroplin z parownika.
Mam pytanie do Applesa czy uporałeś się z tym smrodem. Znów mi się zaczęło. Jak włączę rano nawiew (bez klimy) to wali normalnie moczem. Jak się włączy klimę to smrodu nie ma. Niedawno dobrałem się do parownika i spsikałem pianką go, ale parownik chyba działa jak klima chodzi. Skąd to wali? Czy jak walnę pianką w boczne nawiewy to tez mogę zalać moduł? Musze coś z tym zrobic bo to obrzydliwe jest. Może smród się bierze od deszczu bo leci mi woda do środka, korki w podszybiu zalepiłem silikonem a i tak leci.
z tego co wiem to powietrze cały czas pzchodzi przez parownik..... nawet jak klima jest wyłaczona tylke wtedy parownik nie schładza.... fakt u mnie tez czasem tak jest ze jak wyłacze klime to po chwile przez pewein czas czuc dziwny zapach wbarzo wilgotnego powietrza ale nie moczu póki co w tamtym roku wywaliłem cała piane do parownik i pzez pwien czas najperw pieknie pachniało cytryną potem przz dwa tygodnie waliło octem ; a potem pzestało wogóle chyba bakterie i grzby przegrały walkę...
ale moze ozonowanie cos pomoże
_________________ kupiłem, pojeździłem, popsułem, naprawiłem..... i to wszystko dzięki wam:):)
A myślisz że to jest właśnie wina parownika? W sumie tez tam psikałem pianki ale może mało. A jak się psiknie w nawiewy oprócz środkowych to też można ten moduł zalać??
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 14:10
Wurth SaBesto. Najskuteczniejszy środek do dezynfekcji. Sam przetestowałem w R, w ciągnikach i w kombajnie. Pięknie zwalcza każde grzybki Ale tani nie jest
Ostatnio kupilem ten prepatar Wurth za 46 zł z myślą że spsikam parownik. Na opakowaniu pisze że starcza na 2 użycia po ok. 30 sekund każde. Myślę sobie 15 sekund na jedną stronę parownika i 15 na drugą. Jakie było moje zdziwienie jak po 15 sekundach pojemnik był pusty. Wkurzyłem się okropnie bo chyba mi sprzedali oszukany preparat ale jak to udowodnię. Żeby to było 10 zł pali licho ale prawie 50. Mialem resztę pianki k2 więc władowałem w tę drugą stronę. Niestety znów wali jajami. Nie śmierdzi jak klima działa tylko jak wyłączę. Wczorja jeździłem z klimą trochę a dziś rano jak włączyyłem nawiew fujjj. Nie iwem czym już ten smród zniszczyć. Warto psikac w te kratki nawiewu? Rozumiem ż ew te środkowe nie bo moduł zaleje. Filtr kabinowy nowy. Nie mam pojęcia czym sobie pomóc, żeby znów nie przepłacić
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Maj 11, 2013 15:32
U mnie dokładnie tak samo. Już zaczyna brakować cierpliwości,bo użyłem wszystkiego co możliwe (także Wurtha). Pozostało mi jeszcze ozonowanie,ale sąsiad robił w swoim audi i capi u niego starą szmatą. Najgorzej jest po dłuższym nieużywaniu klimy- po włączeniu super,ale jak dojeżdżam do garażu i włączę Econ,to......
Pomógł: 3 razy Dołączył: 01 Kwi 2010 Posty: 208 Skąd: Jastrzębie Z
Wysłany: Sob Maj 11, 2013 16:10
Ja od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zbudowania ozonatora... (mam już potrzebne części) ale czasu brak... Jeśli chcecie poczytać na temat skuteczności usuwania smrodku przy pomocy ozonu zerknijcie na elektrodę Ozon jest chyba najskuteczniejszy.
_________________ teraz 75 cdt, wcześniej 216 SE i 214 Si może kiedyś jagular...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum