podobnie zresztą jak do propozycji ankiety i w ogóle do większości moich wpisów.
A mam jakiś obowiązek odnoszenia się do Twoich wpisów? Myślę że nie.
thef napisał/a:
Nie powinienem tego robić, ale skoro się domagasz, to proszę:
Hrabia napisał/a:
kris-tofer... zmień nick proszę na kar-tofel. Będzie wiadomo z kim się ma do czynienia.
Ściskam w pasie.
Jego zachownie było ok? Tego nie widziałeś? Może powinieneś przemyśleć swoje dalszę "modowanie na forum skoro...
thef napisał/a:
Myśl sobie co chcesz, nie mam zamiaru komentować kolejnych bzdur na tematy typu "równi i równiejsi".
Zwyczajnie brak Ci argumentu na podważenie tego co napisałem. A takie pisanie że "nie skomentuję, bo jak dziecko czy inne w tym tonie odpowiedzi rozbawi mnie jeszcze bardziej. Zarzucam Ci stronniczość. Rozumiesz? Jak masz ochotę to sobie nawet ankietę zrób na ten temat
thef napisał/a:
Proste, ale jak widać bardzo Cię to boli, mimo iż:
Nic mnie nie boli. Jestem okazem zdrowia
thef napisał/a:
Skarżysz się?
Po co? Myślisz że jakaś forma sprawiedliwości w Twoim wykonaniu sprawi że odetchnę z ulgą? Nie.
thef napisał/a:
Czyli albo zrealizujemy Twój pomysł, albo masz wszystko gdzieś.
Pozwól że to ja będę decydował czy mi wisi czy nie. OK?
thef napisał/a:
Argumenty innych Cię nie obchodzą.
Obchodzą.
thef napisał/a:
że moim zdaniem to nie "to forum" lecz Ty nie masz nic wspólnego z hasłem "robić wspólnie".
Mylisz się ale to już Twoja osobista tragedia. Ale tylko częsciowo się mylisz. Bo "robic wspólnie mogłem coś do pewnego momentu. I widocznie coś lub Ktoś sprawia że zaczyna mieć się pewne sprawy daleko wiecie gdzie.
I tym optymistycznym akcentem zakończę swoją wypowiedź. Idę na spota... z ciężkim brzemieniem w postaci WARNA ... Uuuu.
A mam jakiś obowiązek odnoszenia się do Twoich wpisów? Myślę że nie.
To po co w ogóle zaczynasz dyskusję o stworzeniu nowego działu, skoro nie interesuje Cię zdanie innych? Pewnie, że nic nie musisz, tylko w takim razie nie zarzucaj innym, że mają Cię gdzieś i "i tak zrobią, co chcą".
Hrabia napisał/a:
Jego zachownie było ok? Tego nie widziałeś?
Nie uważam, że było OK, więcej, uważam, że było niestosowne. Odpowiedziałeś mu równie, a nawet bardziej niestosownie. Mogłem obu Wam dać ostrzeżenie, ale uznałem, że się opamiętaliście. Skoro znowu zachowałeś się podobnie uznałem, że zasługujesz na ostrzeżenie.
Hrabia napisał/a:
Może powinieneś przemyśleć swoje dalszę "modowanie na forum skoro...
Skoro co? Masz jakieś pretensje do mnie? Napisz wprost. Albo napisz do zarządu skargę. Przyjmę na klatę.
Hrabia napisał/a:
Zwyczajnie brak Ci argumentu na podważenie tego co napisałem. A takie pisanie że "nie skomentuję, bo jak dziecko czy inne w tym tonie odpowiedzi rozbawi mnie jeszcze bardziej. Zarzucam Ci stronniczość. Rozumiesz? Jak masz ochotę to sobie nawet ankietę zrób na ten temat
Argument masz wyżej, obaj nie dostaliście ostrzeżenia. Gdzie tu widzisz stronniczość? Nie chce mi się komentować teorii na temat innego traktowania przeze mnie klubowiczów, a innego sympatyków. Uważam to za bzdurną tezę i dlatego taka moja reakcja.
Hrabia napisał/a:
Nic mnie nie boli. Jestem okazem zdrowia
Doskonale chyba wiesz, że miałem na myśli Twoje oburzenie z powodu ostrzeżenia, mimo iż zdawałeś sobie sprawę, że to co napisałeś może mieć takie konsekwencje.
Hrabia napisał/a:
Po co? Myślisz że jakaś forma sprawiedliwości w Twoim wykonaniu sprawi że odetchnę z ulgą? Nie.
Mimo wszystko okazujesz żal, że Ty dostałeś ostrzeżenie, a ktoś ktoś inny nie, pytając dodatkowo czy aby ta osoba się nie poskarżyła.
Hrabia napisał/a:
Pozwól że to ja będę decydował czy mi wisi czy nie. OK?
Ależ ja nie decyduję za Ciebie, wnioskuję pewne rzeczy tylko z tego co napisałeś.
Hrabia napisał/a:
Obchodzą.
Z Twoich wpisów wynika zupełnie co innego.
Hrabia napisał/a:
Mylisz się ale to już Twoja osobista tragedia. Ale tylko częsciowo się mylisz. Bo "robic wspólnie mogłem coś do pewnego momentu. I widocznie coś lub Ktoś sprawia że zaczyna mieć się pewne sprawy daleko wiecie gdzie.
To coś lub ten ktoś to osoby, które mają inne zdanie? Które proponują wymianę argumentów? Myślę, że jeżeli chce się zrealizować cokolwiek, to nie odpuszcza się po usłyszeniu przeciwnego zdania i to w sposób taki, że "jak nie chcecie tego zrobić, to mam to gdzieś" (no chyba, że przyjmuje się to przeciwne zdanie jako słuszne).
hvil [Usunięty]
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 20:55
thef, trochę pojechałeś po bandzie:P "Kar-tofel"?? to nawet wrzut na matkę nie był a co dopiero określać to obraźliwym słowem:)
Weeee przeczytaj ten temat wnikliwie:D nie chwaląc się sam stworzyłem bardziej wyszukane teksty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum