kolego u mnie też sie tak zrobiło niedawno i wymieniłem sworzeń wahacza dolnego, i teraz już wszystko jest w porzadku i nic nie skrzypi a podobno lepiej to zrobić od razu bo jak ci strzeli to nie bedzie ciekawo.
Ja właśnie z powodu takich odgłosów wziąłem się za wymianę dolnych sworzni, z początku myślałem, że to klocki, ale od kiedy wymieniłem sworznie nic się nie dzieje, zresztą powymieniałem też łączniki i silentblocki stabilizatora oraz górne wahacze dla świętego spokoju i jest ok.
pojechalem dzisiaj do mechanika w miejscowosci gdzie sie obecnie znajduje i kolo stwierdzil ze
nie trzeba nic wymieniac tylko on sciagnie nasmaruje i nie bedzie skrzypiało(twierdzi ze to górny sworzen) ... pozatym gdy podniósł i odciążył koło nie słychać już trzeszczenia z filmiku
a mi przy malych skretach kierownicy nie czuje wspomagania tak jakby opozniona reakcja na skręt (jakiś luz na wahaczu?) pozatym stwierdzil ze w pierwszym tlumiku jest wypalona jakaś siatka i obok dziura = zaspawanie migomatem i wspomniana siatka(nie bardzo wiem o co biega koszt samej siatki od 80 w góre) a myslalem ze spawanie wystarczy.. ale to już mniejszy problem .
chodzi głównie o te sworznie/ a moze także koncowki drążków?
ma duzo aut wiec pewnie zajmie sie nim w poniedzialek ale nie wiem czy zostawiac u niego
mojego R600
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 149 Skąd: Lipno
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 19:14
Witam
Na 100% dolne sworznie. Też je smarowałem ale w konsekwencji skończyło się urwanym kołem, na szczęście przy nie wielkiej predkości także błotnik ocalał ale koszty i tak były spore. Po uniesieniu koła i u mnie nic nie trzeszczało także myslałem, że owe smarowanie coś pomogło.
nie wytrzymalem ;x poszedłem do typka po " telefon " i oto zdjecie zza koła : http://i54.tinypic.com/11jyr1u.jpg / samochod zabrany byl pod nim i mowil ze gorny posmaruje ; /
Nieźle, ale mogłam tego nie czytać. Też mi zawieszenie siada, został mi jeden sworzeń do wymiany. Miałam na nim dojechać 400 km do domu, żeby mi tato wymienił, ale teraz to już nie wiem. Na przeglądzie mi wykryją, jeśli coś będzie nie tak?
Lepiej wymienic od razu bo niby wszystko na oko wporzadku a tak naprawde moze sie niedlugo urwac (odpukac) Koszt sworznia nie jest duzy wiec nie ma nad czym sie zastanawiac
ja mam accorda 96r z silnikiem diesla rovera 105km i jest to samo myślalem ze wystarczy nasmarować gumy... smarowałem 3 razy i na jeden dzien był spokój. po przeczytaniu tego tematu pojechałem odrazu do sklepu i zamówiłem ten sworzeń. Jutro sie biore za zmianę pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum