Może nie powinienem generalizować, ale wskaż mi handlarza, który sprzedając auto powie Ci tyle ile sam wie i do tego nie przekręci licznika. A co do fantazjowania przeczytaj mój post wyżej, tam są same fakty.
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 16:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
komik88 [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 20:22
człowieku takie głupoty wypisujesz że szok, z tym lakierem to właśnie widzę jakie masz oczy skoro kupiłes a później gadasz że był malowany czy cos w tym stylu, po drugie to co do zawieszenia to jest coś takiego jak stacja kontroli pojazdów gdzie za 30zł sprawdzają ci całe zawieszenie w aucie na tip top ale widocznie było ci szkoda, co do stanu licznika to ja przez 5 lat nie przekręciłem zadnego licznika bo to bez sensu i jak masz oczy tak jak napisałeś to widać jak wygląda auto które ma powiedzmy 100tyś km, ( kiera,pedały,biegi,fotele), co do tego co napisałes że handlarze to oszuści to jesteś w dużym błędzie bo jak jest dbane auto to czy je sprzedaje handlarz czy osoba prywatna to jest takie samo!! i nie obrażaj innych bo sam będziesz sprzedawać auto i nie powiesz innym wszystkiego o nim na 100 procent!
Zapomniałem dodać uszczelniacz półosi jak sie leje widać na oko, a zawieszenie jak napisałeś wyżej słychać jak wali gdy jest do wymiany wahacz i drązek kierowniczy widocznie nie dość ze do okulisty trzeba iść to dodatkowo do laryngologa.
komik88, chłopie nie nakręcaj się tak. Wszyscy wiedza że na handlarzy z Płocka i Gniezna trzeba mocno uważać bo dużo z nich to oszuści ale fakt generalizować sie nie powinno. Niestety moje doświadczenia z handlarzami z Gniezna są podobne jak kolegi z handlarzami z Płocka i co byś tu nie napisał nic nie zmieni. Ja byłem twardy chciałem kupić auto w Gnieźnie i sprzedawcy stamtąd mam wrażenie że sądzą że tylko oni znają się na autach. Byłem kilka razy w zagłębiu szrotów (Gnieźnie) i za każdym razem koleś powinien dostać w ryj za zmarnowanie mojego czasu benzyny i nerwów, za każdym razem inny. W Płocku jest podobnie bo nie tylko kolegaWizard_gp, tam kupił i się przejechał, opinia z powietrza się nie wzięła.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
komik88 [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 20:57
SKNERKO a co ty myślisz że ja jak jeźdże czasem z klientami do prywatnych osób to nie mam takich sytuacji jak opisujesz?? nie raz bym kolesiowi wpierdzielił bo ma auto 3 lata i niby wszystko o nim wie i przez telefon jest idealne itp, jade i ogladam 2min i wracam bo lump z auta!! więc co do opini że tylko handlarze są źli to się nie mogę zgodzić! i nie napinam się tylko jak ktoś kupuje auto tzn że wie co bierze i mu pasuje to jest proste, ja nikogo nie namawiam żeby ode mnie brali auta a jak biorą to nie miałem przez 5lat problemów bo sam widzę co biore, jak mam lumpa bo takie też się zdarzają to wtedy cena jest inna niż auto które jest na prawde w bdb stanie. pozdro
jak mam lumpa bo takie też się zdarzają to wtedy cena jest inna niż auto które jest na prawde w bdb stanie. pozdro
Ale też pewnie nie wciskasz nikomu że to nówka nie śmigana a "kwiat" handlarzy z Gniezna czy Płocka tak właśnie robi niestety. Poza tym handlarz odpowiada za towar bardziej niż osoba prywatna bo to jego praca i powinien się na niej znać, a jak piszesz że jakiś koleś kitu nawciska i lecisz przez pół Polski żeby złom obejrzeć to już niestety pech. Zupełnie niedawno pizgnąłem 800km w jeden dzień bo śmieć jeden nie wspomniał że Freelandera przełożył na maglu opla choć pytałem go ze 4 czy 5 razy i od tego zacząłem z nim rozmowę wogule. Koleś był z Radomia.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
prawda jest taka ze Handlarz zrobi wszystko i będzie czarujący by tylko sprzedać auto, w końcu z tego żyje.... komik88, nie wiem po co tak opisujesz tym czym się zajmujesz nikogo to nie interesuje zbytnio ta twoja szczera prawda handlarza... każdy ma swoje zdanie wyrobione na temat handlarzy a ty jeden tego zdania nie zmienisz bo każdy kombinuje jak tylko może a szczególności sprzedawcy samochodów
komik88, to raczej Ty wypisujesz głupoty,że szok. Nie znasz sytuacji, nie znasz mnie i nie znasz pewnie tego handlarza z Płocka, a wypowiadasz się jak byś był tam przymnie. Po pierwsze: jak miałem pojechać na stację diagnostyczną, jak była sobota godzina 15 (wszystkie stacje już nie pracują) ale Ty oczywiście wiesz lepiej, bo byłeś tam ze mną, po drugie: pojechałem kupić auto bezwypadkowe, bo tak zapewniał mnie sprzedawca przez telefon, a na miejscu się okazało że było robione, i to chyba ty masz coś ze wzrokiem bo już w poprzednich postach to pisałem (czytaj ze zrozumieniem). Po trzecie: przywiozę Ci zdemontowane pedały fotele i kierę, a Ty mi podasz przebieg auta (możesz się pomylić o 10tyś.). Po czwarte, jak jest podłoga pod silnikiem, to g**no zobaczysz czy coś cieknie. Po piąte: co się tak nakręciłeś na bronienie tego handlarza, ja oceniłem jego, a nie Ciebie, a rzuciłeś się na mnie jakbyś sam coś ukrywał w swoich autach.
Więc trzeba było pojechać w takich godzinach żeby można było podjechać na stacje diagnostyczną, to teraz prawie norma podczas oglądania samochodu, jesli wrzucili by Ci auto na kanał to wykryli by Ci luzy w zawieszeniu (końcówki drążków i sworznie i tak trzeba co jakiś czas wymieniać - polskie drogi) a po drugie wskazali by Ci wyciek z uszczelniacza.
To że był malowany nie znaczy że miał wypadek, kolizja to nie wypadek, być może stłuczka na parkingu albo dohamowanie na światłach, różnie to bywa, cięzko kupić kilku/kilkunasto letnie auto z fabrycznym lakierem.
Kręcenie liczników to nic nowego, przekręcenie o blisko 100 tys można już rozpoznać po wytarciu kierownicy, foteli etc. aczkolwiek ostatnio czytałem że wiele aut np. z niemiec jest kręconych do tyłu jeszcze za granicą, dopiero potem trafiają do polski, poza tym, zaklejona lampka od ABSu też mogła być "załatwiona" przez kogoś innego, lub faktycznie przez tego sprzedawcę, aby zaoszczedzić sobie kłopotów, takie rzeczy w tym kraju to norma, jesli nie zauważyłeś taśmy izolacyjnej i tak kupiłeś no to już tylko i wylącznie Twoje przeoczenie, ale jak sam napisałeś, nie jest to wielki wydatek.
Mad, kolego jak byłeś choć raz pod R75 to zapewne wiesz że jest tam bardzo często osłona pod silnikiem przez która nic nie zobaczysz i pokaż mi stacje która zdejmie tą osłonę w nie twoim aucie, no wybacz ale trochę poleciałeś tutaj. Kupowałem R75 wiem co mówię do tego to auto jest tak skonstruowane że ukrywa swoje wady przed użytkownikiem (wiem bo mam) i jak się choć trochę nie znasz to gówno się o aucie dowiesz na stacji diagnostycznej. W moim na stacji diagnostycznej nie widzieli zużytych sworzni i dopiero mechanik przy okazji naprawy sprzęgła namierzył sworznie do naprawy.
Cytat:
Kręcenie liczników to nic nowego, przekręcenie o blisko 100 tys można już rozpoznać po wytarciu kierownicy, foteli etc. aczkolwiek ostatnio czytałem że wiele aut np. z niemiec jest kręconych do tyłu jeszcze za granicą, dopiero potem trafiają do polski, poza tym, zaklejona lampka od ABSu też mogła być "załatwiona" przez kogoś innego, lub faktycznie przez tego sprzedawcę, aby zaoszczedzić sobie kłopotów, takie rzeczy w tym kraju to norma, jesli nie zauważyłeś taśmy izolacyjnej i tak kupiłeś no to już tylko i wylącznie Twoje przeoczenie, ale jak sam napisałeś, nie jest to wielki wydatek.
Czyli co mamy przejść nad tym faktem do porządku dziennego i olać przebieg? Handlarz jest przedsiębiorca i ma obowiązek cię nie oszukiwać i nie ukrywać wad by wyłudzić od ciebie kasę, za zaklejona kontrolkę powinien być pociągnięty do odpowiedzialności i tyle. Ba... nawet wiedząc że kontrolka się świeci to powinien naprawić albo obniżyć cenę a nie zaklejać lampkę oszust jeden
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Dzięki sknerko, że mnie wyręczyłeś, już nie mam sił na tłumaczenie kolejnemu, że nie jest w porządku zachowanie handlarzy. Ale co tam, oni niech wierzą w zapewnienia handlarzy, to przecież swoje pieniądze będą wydawać
[ Dodano: Wto Cze 21, 2011 08:59 ]
dodam jeszcze, że handlarz zawsze będzie bronił drugiego handlarza, żeby podnieść zaufanie dla tego typu ludzi.
Mad napisał/a:
Więc trzeba było pojechać w takich godzinach żeby można było podjechać na stacje diagnostyczną
Nie wiem jak Ty, ale ja pracuję i niestety mogłem oglądać auta tylko w weekendy.
Mad napisał/a:
przekręcenie o blisko 100 tys można już rozpoznać po wytarciu kierownicy, foteli etc.
Powiem Ci tak, jakbyś jechał kupić auto nowe, nieużywane to wtedy mógłbyś poznać, że auto było kręcone, ale jak auto ma 100 czy 200 tyś to założę się że nie będziesz w stanie określić przebiegu. Mam drugie auto które ma niecałe 100tyś i ma tak samo wytartą kierę i fotele jak mój Rover.
Dodatkowo handlarze z Płocka lakierują kierownice, nie wiedziałem tego, dopiero Mariusz418 to mi powiedział.
Ostatnio zmieniony przez Wizard_gp Nie Lip 20, 2014 15:59, w całości zmieniany 1 raz
Dodatkowo handlarze z Płocka lakierują kierownice, nie wiedziałem tego, dopiero Mariusz418 to mi powiedział.
Ooo... a to nowość tego jeszcze nie słyszałem, a zawsze sie zastanawiałem jakim cudem Gnieźnieńskie 75 maja takie ładne kiery myślałem ze przekładają jakieś z rozbitków
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Sro Cze 22, 2011 16:37
malowanie kierownicy to nie nowość:) 2 lata temu jak szukałem swojego to spotkałem sie z takim modelem który miał zacieki nie tylko na błotniku ale i na kierownicy bo nie pomalował jej jak inni handlarze farbą do skór tylko olejną:)mają poprostu fantazje:)
a temat przebiegu i stanu samochodu to tak jak gdzieś tu już na forum napisałem temat rzeka... bo jest w tym temacie tyle zależności ile gwiazd na niebie...
ja po roku moge dopiero wypowiedziec sie o Panu z plocka od ktorego kupilem R75.
Pan Janusz z ul. armii krajowej w Plocku.
Samochod kupowalem w styczniu 2011. Oczywiscie obsluga super i wszystko moglem sprawdzic na miejscu, bylem w serwisie gosc stwierdzil ze warto. Samochod wzialem, chociaz wiedzialem ze byl znakomicie przygotowany do sprzedania, wlacznie w wymyciem calego silnika a nawat bagaznika.
Po zakupie od razu przejechalem trase plock warszawa krakow. jechalo sie oczywiscie bardzo dobrze. Przez rok zrobilem samochodem nieco ponad 27 000km. Jedyne co sie zepsulo to zapchany zbiornik plynu spryskiwaczy, wyczyscilem egr, wymienilem tarcze i klocki. do samochodu dodatkowo dolozylem chip box zeby smigal lepiej.
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 02:08
teraz 207 ale jak kupowałem miał 160 jak większość od handlarzy ale też nie narzekam bo nawet pompka sprzęgła jeszcze hula i ogólnie nie miałem wiele więcej w nim do zrobienia oprócz rzeczy czysto eksploatacyjnych (elementy zawieszenia, płyny, filtry)tym bardziej że większość części które wymieniałem jak np wahacze miały nabite daty 1999 lub 2000
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Należy więc przyjąć zasadę, że jeśli chodzi o MG Roverki to kupujemy je w okolicach gdzie znajduje się osoba z Testbookiem Mamy jakąś bazę gdzie w Polsce takie są? W Warszawie Mariusz, w okolicach Poznania PHJOWI.
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
a tak dla jasności bo tego nie wyczytałem, czy ten sprzedawca to ten sam co ma te charakterystyczne fotoszopowane aukcje na otomoto robione pod mostami itd?
Tylko nie fotoszopowane. Jeżeli nie masz pojęcia o tej materii to nie rzucaj słów na wiatr. Jeżeli będziecie mieli spota w Płocku to proszę o info - wezmę sprzęt i zajrzę, a niedowiarkom udowodnię ,że moje zdjęcia do ogłoszeń nie są fotoszopowane. Można posiedzieć w fotoszopie nad 1, 2 zdjęciami, ale jak ja robię dajmy na to 40-50zdj jednego auta do ogłoszenia, a dziennie mam parę sztuk to jest po prostu jest niewykonalne czasowo retuszowanie 40-50 zdjęć - wtedy 3dni bym musiał obrabiać jedno ogłoszenie. Wykonuję też sesję na zamówienie do reklam, gdzie robię finalnie 2-3 zdjęcia przez cały dzień, a potem 2 dni siedzę przed kompem,ale do ogłoszeń jest to nie opłacalne. Pozdrawiam.
To ile trzeba czekać na te 40-50 zdjęć,przecież od ręki mi ich nie oddasz?
przy zakupie zapewniano mnie ze przebieg jest oryginalny udokumentowany ksiazka serwisowa 132000km. Dzisiaj moge powiedziec ze przebieg byl mocno krecony 100 000km!!! zostaly perfidnie wymienione liczniki. Niemniej jednak silninik w stanie idealnym wtryski i turbina tez udalo sie sprawdzic miedzy innymi na t4.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum