Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77 Skąd: Limanowa / Nowy Sącz
Wysłany: Wto Sie 09, 2011 21:13
czasy mierzyłem tak, że telefonem wciskałem start stop i odczyt więc mogą być trochę oszukane dlatego pisałem ~ (tak wiem niechluj ze mnie)
Ogólnie już nieraz ludzie po przejechaniu się moim Rv to byli zaskoczeni że ze 105 koni tak zrywnie śmiga. Noi jeździłem idento roverkiem z takim samym silnikiem to hmm znaczna różnica na + mojego(a właściciel twierdził że jego spoko chodzi:) )
Z tego co pisali koledzy w temacie o tuningu za 7zł sam opornik podnosi ciśnienie do 1.3....łącząc to z kopceniem i niezłym kopem wygląda że jednak coś tam masz dodane
plemaster, jak opornik moze podnieść ciśnienie na turbinie ?????? przecież zawór westage nie pozwoli na to. ma ustawione ciśnienie na turbinie takie i takie i nawet jak dostanie więcej paliwa i co za tym idzie spalin napędzających łopatki to i tak zrobi swoje czyli przy zadanym ciśnieniu upuści.
Firq, to jak wytłumaczysz to że u mnie bez włączonego opornika dmucha 1,0 a z włączonym 1,3?
same wywalenie kata zwiększyło mi ciśnienie z 1,0 na 1,2 i musiałem skręcić turbo bo na oporniku było by już z 1,5
no szczerze to dziwi mnie to bo jak ja skręciłem na seri w moim byłym 220sdi turbo na 1.5 bara tzn zmniejszyłem na 1.5 bara i dołożyłem do tego opornik to przed i po oporniku zawór westage sie wyrabiał ze swojego zadania i utrzymywał 1.5 bara tak jak miał zadane wiec dlatego mnie to dziwi
jak dalej nie chce chce i to bardzo jak miałem w 220 kierownice spalin zatarta i nie upuszczała nadciśnienia to dmuchało po 1.8 bara wiec nie mów ze miał wystarczająco bo na pewno mógł wiecej
empi, Siemka podnoś ciśnienie na turbince bez obaw. Ja mam zakręconą na maxa dmucha 1,7 bara. śmigam tak już ponad rok i wszystko chodzi, ale zasada- nie deptać zimnego i po deptaniu studzić to dla mnie świętość!
_________________ Nie mogłem naprawić hamulców więc pogłośniłem klakson. KUPIĘ HAKA DO R200 GG8360883
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77 Skąd: Limanowa / Nowy Sącz
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 12:27
1.7 to chyba trochę szaleństwo mówi się że bezpieczne ciśnienie to okolice 1.3
takie zasady też mam wszczepione dziś wreszcie ładna pogoda to sprawdziłem jak na tym 1.1 się zachowuje, ale efekt mizerny kopci podobnie a przy 4-5 osobach czuć że jest słabszy.
Spróbuję odczepić tą rure wlotową pod obudową filtra powietrza, pamiętam że jak go kupiłem ta rura była z boku i wtedy kopcił mniej, jak ja ją włożyłem w poprawne miejsce to lokomotywa. Gdzieś na tym foro wyczytałem że to też przyczyna kopcenia na czarno, bo ona blokuje dostęp powietrza no i jest go za mało szczególnie w ciepłe dni gdy powietrze jest rzadkie.
Bo gdy jest chłodno problemu wielkiego niema coś tam delikatnie przykopci ale to tyle co każdy diesel przy docisnięciu gazu.
mówi się dużo
ja jak miałem kierownice spalin zatarta to ponad rok jeździłem na ciśnieniu 1.8 problemem aby było ze jak dobijało do 1.8 1.9 bara to komputer odcinał paliwo bo auto było przeładowane i teraz mam ustawione 1.5 i jest dobrze
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77 Skąd: Limanowa / Nowy Sącz
Wysłany: Czw Sie 18, 2011 18:27
Trochę kopcenie opanowałem, gdzieś na tym foro wyczytałem, żeby wywalić tą rurę spod obudowy filtra powietrza, że ona blokuje dostęp powietrza. Rzeczywiście poprawa znaczna, już nie ma takiej ochoty na kopcenie. Turbałka ->1.3 . Kopcenie w normie można powiedzieć.
Tak zostawie do zimy i będe częściej filtr powietrza wymieniał . Na zime rura wróci w pierwotne miejsce , bo w zimie gęste powietrze to i tak nie kopci
PS. Pamiętam że jak go kupiłem to tak własnie była ta rurka z boku nie podpięta, tylko ja ją podpiąłem i wtedy problem sie zaczął z kopceniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum