Wysłany: Czw Sie 18, 2011 23:30 [Freelander V6] Kontrolka silnika i sonda za katem
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2001
Witam.
Przywitałem się kilka dni temu jak należy,a teraz uderzam do Was z moim problemem, który stale powraca... Może nawet dwoma
Otóż pewien nieudaczny mechanik zdejmował wydech w moim Freelku (wtedy jeszcze nie był mój) no i zapomniał o sondzie. Wydech opadł i kable się urwały. W związku z tym zaświecił się "check engine".
Kiedy zakupiłem auto zrobiłem full serwis. Mój mechanik wymienił sondę na niewiadomego pochodzenia, ale sprawną - sprawdzane były jej odczyty i trzymamy się tego, że jest OK.
Komputer (Launch) pokazuje błąd grzałki w sondzie, kontrolka po wykasowaniu błędu wraca po 30m jazdy. Czy może jakiś bałagan we wiązce? Czy KV6 jest zbyt czuły na sondy innego pochodzenia lub uniwersalne??? Jak zgasić tą kontrolkę bo drażni mnie strasznie???
Z góry dzięki za sugestie.
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sie 18, 2011 23:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mój mechanik mówi, że w momencie zerwania kabli nastąpiło jakieś zwarcie i coś jest nie ten teges w kompie... Oby nie!
Po resecie dopóki kontrolka się nie zaświeci wskazania sondy są poprawne.
Sprawdzę dzisiaj wieczorem choć wydaje mi się, że bezpieczniki są OK.
Dość długo to trwało, ale sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i są OK.
Nawet autko na NCT przeszło (to taki nasz przegląd) spaliny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum