Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam !
Jestem na tym forum pierwszy raz ... Ale do rzeczy.
Więc tak jak w temacie, moj freelander od dłuższego czasu boryka się z czujnikiem położenia wałka rozrządu. Wymieniałem już czujnik na nowy, i było wszystko wporzo tak z miesiąc... i dalej to samo. Objawy, auto po zgaszeniu na rozgrzanym silniku nie odpala (tak ok. po 20min dopiero mozna go odpalić). W trakcie jazdy bez problemowo. Na kompie zawsze ten sam kod błędu - 1E25 (czujnik położenia wałka rozrządu).
Zastanawiam się czy nowy czujnik tak szybko mógł nawalić (czujnik nowy, ale nie oryginal bmw) ?
W warsztatach mowią ze wina może leżeć po stronie instalacji elektrycznej...tyle ze nikt nie chce sie za bardzo za to wziąć;/ więc następne pytanko;D jak skutecznie sprawdzić instal. elekt. za pomocą multimetra cyfrowego czy to urządzenie wskaże np. zwarcie albo słaby styk jaką wartość napięcia powinna byc na stykach wtyczki czujnika (znalazłem ze w passacie min. 4,5 V) jak w freelanderze
Tyle że jak instalacja jest wadliwa to czemu na zimnym odpala bez problemu (chyba ze to normalne w tej sytuacji) ?
Czytałem również ze ten błąd wyskakuje gdy rozrząd przestawi się nawet o jeden ząbek ale w tych silnikach jest łańcuch więc raczej odpada...
uff troszkę sie rozpisałem ale strasznie mnie dobija ten czujnik;D A może ktoś z Was już przerabiał ten problem i przynajmniej mnie po części nakieruje na jakiś trop;]
I jeszcze jedno, czy używa ktoś z Was interfejsu ELM 327 do swojego Freelandera
Konkretnie interesuje mnie czy do TD4 z 2001 roku bo słyszałem ze nie wszystkie
hmm teraz to już chyba wszystko
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez GrossLand Sro Wrz 14, 2011 21:37, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 14, 2011 21:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kurcze trochę daleko mieszkasz bo bym pomógł.
Z tego co piszesz to to raczej nie jest czujnik położenia wałka.
Czy jak odpalisz auto to z silnika dochodzą jakieś drgania, metaliczne odgłosy.
Czy silnik miał robiony rozrząd - możne wtedy coś skopali.
Ja bym sprawdził czujnik ciśnienia na listwie wtryskowej i przeczyścił listwę wtryskową.
Miałem taki przypadek że wykazywało problem z czujnikiem położenia wałka a problem tkwił w zbyt niskim ciśnieniu paliwa.
Mam interfejs ELM 327 ale są rożne wersje.
Ja używam takiego http://allegro.pl/warszta...1813249660.html i mnie się ładnie komunikuje. Z tymi co maja zintegrowaną wtyczkę z kablem są problemy.
Zacznij od zdjęcia kolektora dolotowego, i sprawdzenia wiązki elektrycznej przy wtryskach multimetrem czy jest przejście.
Następnie wykręcił bym czujnik ciśnienia listwy wtryskowej, sprawdził stan uszczelki i ew. wymienił. Sam czujnik potraktował bym izopropanolem.
Dobre czujniki położenia wałka znajdziesz na stronie www.landstore.pl
Czy auto jak się rozgrzeje zaczyna kopcić.
Opisz problem dokładniej. Co jak po jakim czasie jakie objawy.
Obstawiam że jest cos nie tak z mieszanką paliwową, chyba że ktoś grzebał w silniku i spaprał rozrząd.
A sam łańcuch nie zaczyna grzechotać ?.
Nie poci się na uszczelnieniu wałka, jak z obrotami, zaczynają falować po jakimś czasie ?.
hmmm...
jak odpalę silnik nie słyszę żadnych metalicznych dzwięków, drgania to też nie zabardzo...tyle co silnik sam pracuje (nie szarpie itp).
Rozrząd za mojego urzytkowania nie był ani razu robiony, ani zadnej pracy przy nim poza zmianą olejów filtrów itp. (co robie sam), landka mam ponad rok...i to jest moja pierwsza usterka w tym aucie;P trochę peszek bo nie prosta sprawa jak dla mnie;D
Co do kopcenia na rozgrzanym silniku nic nie kopci, w zasadzie poza problemem odpalania na cieplym to wszystko bez zmian, przynajmniej ja niczego nie zauwarzam.
Może trochę sprecyzuje objawy, silnik nie odpala na ciepłym ale tylko po dłuższym urzytkowaniu auta w ciągu dnia, np. za 5 razem kiedy zgasze auto w ciągu dnia nie odpali i wtedy juz do konca nie łapie (na ciepłym). Jak kasuje błąd to pare dni spokuj i dopiero kłopot (to mnie trochę ciekawi)...i co ciekawe mam wrażenie że najczęściej nie pali w gorące dni (ale może to zbieg okoliczności).
Obroty falują ale mam automata i to tylko na D jak stoje i 3mam na hamulcu, na N albo P nie faluje. (przyjże się jeszcze dokładnie falowaniu obrotów moze nie zwróciłem uwagi na jakieś szczegóły).
Łańcuch raczej cichy, ciężko mam okreslic poziom hałasu, ale raczej tylko słychac silnik, w kabinie nie słychac nic tylko lekko silnik.
Muszę zwrócić uwagę czy nie poci się na uszczelniaczu ale chyba nic nie widziałem, nie wiem gdzie się znajduje czujnik ciśnienia listwy wtryskowej, pewnie gdzieś na listwie;D
U jednego mechanika u którego byłem to pytał o pochodzenie czujnika czy wymieniałem na nowy czy urzywke... raczej tez wykluczył nowy czujnik (jako usterkę) i nakierunkował mnie na pompe paliwową, żeby oddać do sprawdzenia bo podobno pierwsze objawy zużycia pompy to właśnie na ciepłym silniku zaczynają się blokować... ale jak pompę zawsze słyszę jak pracuje przed próbą odpalenia i po nie udanym odpaleniu też chwilkę pracuje.
Jeszcze się dokładnie przyjże kiedy co i jak w czasie jazdy autem, z odpalaniem mozę jakieś objawy jeszcze wyłapie. Posprawdzam co piszesz i dam znać !
Z łodzi masz trochę daleko ale ja będe w łodzi w pażdzierniku i to na miesiąc więc jak do tego czasu nie dam rady z autem to sie odezwę do Ciebie;D
przemierzyłem instalację (czujnika) i nic niepokojącego raczej nie znalazłem, poza tym ze na zimnym silniku pomiar prądu stałego na wtyczce czujnika wynosił 6,6 V (gdy przekręciłem stacyjkę i wszystkie urządzenia się załadowują) i po krótkiej chwili spadek do 4,1 V (to raczej normalne, tak zaobserwowałem), na lekko rozgrzanym silniku 6,8 V i spadek do 4,1 V, na rozgrzanym silniku do standardowego poziomu wskazuwki 6,9 V i spadek 4,2 (już wdedy zdarza się ze nie odpala), po dłuższym czasie jazdy 7,2 i spadek do 4,4 V (tez się zdarza że nie odpala) ... czy to normalne zę napięcie tak rosnie ? pomiar z 3 przewodu (według oznaczenia wtyczki) 1 i 2 przewód ten sam pomiar ok. 12 V
W przypadku gdy nie odpala, a w końcu odpali to nie ma zadnych innych objawów, tj. nie kopci, równo pracuje, nie ma utraty mocy, obroty nie falują, wszystko jak najbardziej normalnie...
z samym odpalaniem to trochę inaczej ostatnio to wyglądało...auto jakiś czas odpala na ciepłym aż w końcu się blokuje, ale po krótkiej chwili odpala i po chwili jak zgaszę auto to znowu odpala bez problemowo...pare razy zdarzyło mi się ze kręciłem rozrusznikiem z kilka sekund (więcej niż zwykle potrzebuje do odpalenia) i nagle łapał, sam już nie wiem co jest grane
SyntaX możesz dokładniej opisać przypadek w którym okazało się problemem w zbyt małym ciśnieniu paliwa Co dokładnie nawaliło i co zrobiono aby wykluczyć usterkę
Ja spr. tylko wtyczkę od czujnika ciśnienia na listwie, spryskałem "kontaktem" i tyle, nie zabrałem się za wykręcenie czujnika bo nigdy tego nie robiłem...jak wykręce czujnik to przygotować sie na wyciek paliwa z listwy (w sumie chyba oczywiste ale nie jestem pewien;D i z jakim momentem dokręcić poźniej sam czujnik, proszę o dokładniejsze instrukcję w tym wątku;)) i jak sprawdzić sam czujnik czy poprawnie działa ?
Zastanawiam się czy np. czujnik wału nie może stać za tym problemem, gdyż oba czujniki działają na jednej instalacji i w sumie po części jakby razem, chyba że się myle
i z tego co wyczytałem czujnik wału korbowego odpowiada za:
do włączania recyrkulacji spalin (w odniesieniu do obrotów)
do obliczenia dawki startowej do rozruchu
do uruchomienia procesu "odcinki"
do ustalenia ciśnienia w szynie
do ustalenia początku tłoczenia (wtrysku)
więc tez mogą chyba wystąpić takie objawy ?
Ma zamiar sprawdzić w warsztacie układ paliwowy, tzn. ciśnienie na wyskokich i niskich obrotach, wtryski i same pompy, czy idę w dobrym kierunku
pozdrawiam i liczę że ktoś mi jeszcze coś poradzi;D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum