czy lepiej dorzucić te 15 zł na stronę i kupić sprawdzone teknoroty?
sprawdzone Teknoroty?
jak ktoś przejedzie 100tys na nich to powiem, że są sprawdzone. O ile wiem to nikt na nich tyle jeszcze nie pojeździł.
50tys to żaden przebieg dla wahaczy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 25, 2011 14:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
czy lepiej dorzucić te 15 zł na stronę i kupić sprawdzone teknoroty?
sprawdzone Teknoroty?
jak ktoś przejedzie 100tys na nich to powiem, że są sprawdzone. O ile wiem to nikt na nich tyle jeszcze nie pojeździł.
50tys to żaden przebieg dla wahaczy
tak 100tys żaden, powiedz to mojemu byłemu wahaczowi Delphi który padł po hmm nie całym roku a machłem nie wiem z 30 tys? ale to już zmartwienie kogo innego...
sprawdzone Teknoroty?
jak ktoś przejedzie 100tys na nich to powiem, że są sprawdzone. O ile wiem to nikt na nich tyle jeszcze nie pojeździł.
50tys to żaden przebieg dla wahaczy
sam dużo nie jeżdżę, rocznie około 12 tys więc 50 tys to już 4 lata użytkowania... ważne że będą wymienione na nowe i nie rozlecą się w dzień wymiany. PHJOWI powiedział, że można teknorota założyć i nic się nie dzieje, Aples też widziałem pisał, że ok. Parę osób z tego co czytałem ma założone i jeżdża dlatego pytam czy "oszczedzić" 30 zł i kupić te z linku który podałem czy teknorot.
a 100 tys. to może wytrzymać sporo elementów, ale nie zawieszenie na polskich drogach, a zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Ja znalazłem też najtaniej na allegro komplet wahacz i tuleja QH. Też nie mam zamiaru kupować nie wiadomo jakiej firmy części. Delphi jest droga a na tych naszych drogach to zaraz i tak będzie robota.Szkoda przepłacać. Teraz też będę kupował aby taniej.
Witajcie. Musze zmienić prawy wahacz bo sie ledwo cos tam trzyma. W warsztacie polecili mi delphi. Z tego co czytalem bez sensu jest je montowac bo sa awaryjne.
Pewnie że kup te QH i juz nie ma co przepłacać. Ja osobiście też taki mam i kupiłem go razem z tuleją za jakieś 350 zl - nie pamiętam dokładnie. Pierwszy raz mechanicy założyli mi tuleje wahacza Delphi i skasowali mnie 220 zl za nią o jezusie. Później sam sobie kupiłem i właśnie QH i za mniej niż 90 zl. Ja teraz też nie mam zamiaru przepłacać. Drogi mamy jakie mamy.
a powiedzcie mi czy jezeli sam wahacz jest ok a ma wywalona tuleje to mozna tylko zmienic ta tulejke? czy trzeba wymienic caly wahacz? jest tak jak w bmw ze to wszystko jest razem? bo mnie dzis w warsztacie ze samej tulejki nei da rady
[ Dodano: Pon Lis 21, 2011 17:24 ]
Jeszcze sie dowiedzialem ze jest jakis wklad a nie cala tuleja... to ten wklad to ta guma?;-) bo nie wiem czy kupic wtedy sama gume czy z allegro wziac tulejke HQ z obudowa.
osobiscie odradzam kupowanie zamienników wahaczy tylko oryginał. Moje obydwa były do wymiany, ale z jednej strony zrobiłem regeneracje wahacza (50zł- luz na jednym sworzniu) a z drugiej kupiłem nowy teknorot. Po niecałym roku teknorot ma luz ( co prawda minimalny ale ma), natomiast regenerowany jest w porządku. Nie bawiłem sie w reklamacje- został zregenerowany
Z tego co się dowiedziałem, to za bardzo nie polecają wahaczy nast. firm: SRL, DELPHI, TEKNOROT i pewnie te co wkleiłem link też będą nie bardzo chociaż nikt nie potrafił mi o nich nic powiedzieć. Podobno dość dobre są z firm DYS i BIRT. Może pokręciłem trochę nazwy ale zorientowani wiedzą o co chodzi. Oryginał to oryginał wiadoma sprawa ale kupa kasy.
Po przeczytaniu tego i innych wątków o wahaczach wychodzi na to że QH są ok.
Moj roverek przejechał już 235000 km więc przyszła i pora na wymianę prawego wahacza. Na tą chwilę skłaniam się właśnie do QH i chciałbym przeczytać jakieś uwagi (najmilej widziane negatywne) na temat wahaczy właśnie tej firmy. A jeśli nie tej, to jakiej innej w dowolnym przedziale cenowym. Delphi z góry dla mnie odpada bo nie raz się już przekonałem że robią bubla (w sumie to patrząc na to jak wygląda u nich rekrutacja to się nie dziwie że im buble wychodzą).
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 21:37
Pisałem już na Forum o moim przypadku: wahacze ze średniej półki cenowej z allegro wytrzymały rok,a jeden ze sworzni o mało nie wyleciał w czasie wymiany.Jestem kilka dni po wymianie na regenerowane i zapowiada się dłuższa jazda. Tego typu rozwiązanie jest nie tylko tańsze (360.- za obydwa),ale polecane przez profesjonalistów. Dzisiaj pojechałem na szarpaki sprawdzić amory i stary diagnosta z długoletnim stażem potwierdził słuszność mojego wyboru,bo większość taryfiarzy w okolicy jeździ na regenerowanych w Katowicach.
Mam nadzieję że wytrzymają dłużej od wybranych przez ciebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum