Typ: VVC Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1997
Witam wszystkich! Potrzebuje pomocy w przywróceniu do sprawności układu chłodzącego po zamarznięciu. MGfem jeżdżę tylko latem, zimą stoi sobie w garażu. Przed mrozami zapobiegawczo spuściłem wodę odłączając dolny wąż od chłodnicy -w lecie robiłem dolewki "kranówą" Przy cotygodniowym rytuale przepalania mojego kabrio ogarnąłem ze w wężu górnym stoi woda zamarznięta na kość. Tra! Ge! Dia!
Aby więc oszacować straty po rozpuszczeniu zmrożonych miejsc, przepłukałem instalacje, zalałem płynem i przegoniłem go z 15km
jest wyciek! -płyn kropelkuje z pod koła pasowego na pewno nie konkretnie z niego, ale jak to sprawdzić jak tam 10cm miejsca na ewentualne zdjęcie obudowy rozrządu. Oczywiście chłodnica i nagrzewnica są całe.
Zawsze chciałem mieć w garażu swojego „wraka” i przy nim dłubać, idealna okazja by spełnić marzenie Z waszą pomocą? Proszę o wszystkie pomocne informacje na temat lokalizacji wycieku, oraz samej naprawy (rozbiórki)
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 16:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na moje to na bank pompa wody, jest nieco tuż nad kołem zamachowym (kołem pasowym). Na przyszłość nie polecam zalewać układu chłodniczego kranówą, chyba że olewamy korozje która zjada silnik i układ chłodzenia naszego auta od środka, jeśli nie to płyn chłodniczy wymieszany z woda destylowaną.
Kozik miło jest mi gościć cię w moim wątku, przeglądając wcześniejsze posty w posz. Inf. trafiłem na twoje foto które z pewnością będzie tu pomocne. Żeby zdiagnozować czy to wyciek z pompy będę musiał rozebrać osłony rozrządu, więc laptop na dach i do dzieła………
lapa11, żeby wymienić pompę wody musisz ściągnąć pasek rozrządu, nie wiem czy go wymieniałeś i kiedy wymieniałeś, jeśli go przy zakupie auta nie zmieniałeś to wypadałoby kupić komplet do wymiany rozrządu tzn,
1. napinacz,
2. pasek
3. pompę wody
4. jeśli masz vvc to drugi pasek od strony skrzyni
koszt tych trzech elementów nie jest aż tak duży a uszkodzenie któregokolwiek z nich może skończyć się spoooro większym kosztem.
Jeśli rozrząd był wymieniany dłużej niż 1,5 roku temu albo dalej niż 40tys km albo nie był zmieniany przez Ciebie to wymień komplet.
lapa11 napisał/a:
Kozik miło jest mi gościć cię w moim wątku, przeglądając wcześniejsze posty w posz. Inf. trafiłem na twoje foto które z pewnością będzie tu pomocne
od tego tu wszyscy jesteśmy, żeby stworzyć zbiór informacji przydatnych dla wszystkich, niestety nie wszyscy którzy mają dużą wiedzę chcą się dzielić informacjami dlatego wiedzą dzielą się takie "dłubacze" jak ja
Rozrząd zmieniałem od razu po zakupie w maju ubiegłego roku, wiec luz, odnośnie rozbiórki zdemontowałem już koło, nadkole oraz górną osłonę rozrządu, wygląda na to, że żeby zdiąć dolną osłonę muszę zrzucić koło pasowe z którym aktualnie przegrywam Jeśli się mylę poprawcie mnie…..
Na koło pasowe jest prosta metoda, dobry ręczny lub osoba trzymająca hamulec nożny + piątka oraz bardzo długi klucz ja używałem teleskopowego klucza do kół z odpowiednią nasadką i przedłużką. śruba trzeszczała z 3 razy zanim dała się odkręcić (gwint jest standardowy prawy). I tak samo należy ją później dokręcić o ile się nie mylę to 205 niutonometrów.
P.S. Pompa wodna ma jeszcze jedna śrubę która mocuję tylna obudowę pasu, zaznaczyłem ją na zdjęciu, jest od tyłu i ciężko się ją odkręca inżynierowie angielscy potrafią być złośliwi.
próbowałem cztery razy, nie będę się katował to nie średniowiecze, pomyślałem że mógłbym zablokować na tej śrubie klucz i odkręcić ją za pomocą rozrusznika logicznie to analizując po odpięciu świec silnik nie odpali, a uszkodzenie w ten sposób rozrządu jest fizycznie nie możliwe a przełożenia na kole zębatym wystarczające żeby poradzić sobie z taką rdzawką pipką, co myślisz?
Cytat:
P.S. Pompa wodna ma jeszcze jedna śrubę która mocuję tylna obudowę pasu, zaznaczyłem ją na zdjęciu, jest od tyłu i ciężko się ją odkręca inżynierowie angielscy potrafią być złośliwi.
dzięki za podpowiedź, wpuszczę tam od razu miksture panoramiksa (z 10 odrdzewiaczy) i jutro ją mam
Ostatnio zmieniony przez lapa11 Nie Lut 05, 2012 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Samo wykręcenie świec nie uratuje nas przed kolizją zaworów z tłokami w razie "W". Można zblokować klucz i próbować kręcić rozrusznikiem, wtedy warto wykręcić świece by silnik nie odpalił i to zapewne miałeś na myśli. ( Choć z drugiej strony przy motocyklach uczono mnie by nigdy nie kręcić rozrusznikiem na zdjętych fajkach czy wyjętych świecach bo istnieje ryzyko uszkodzenia elektronicznego aparatu zapłonowego, może w autach jest inaczej nie wiem, w moto zawsze dotykam świecą masy by była iskra...) Koło zębate zostaje na wale więc nie przestawi to rozrządu. Jeśli śruba mocno siedzi można ją podgrzać, ale ja bałbym się by po pierwsze nie spalić auta a po drugie by nie uszkodzić jakiś uszczelniaczy tu powinien wypowiedzieć się ktoś z większym doświadczeniem. Jeśli chodzi o tylną śrubę pompy to odkręca się tak jak każda tyle że mało miejsca i jest niewygodnie.
Można zblokować klucz i próbować kręcić rozrusznikiem, wtedy warto wykręcić świece by silnik nie odpalił i to zapewne miałeś na myśli
dokładnie
Cytat:
( Choć z drugiej strony przy motocyklach uczono mnie by nigdy nie kręcić rozrusznikiem na zdjętych fajkach czy wyjętych świecach bo istnieje ryzyko uszkodzenia elektronicznego aparatu zapłonowego, może w autach jest inaczej nie wiem, w moto zawsze dotykam świecą masy by była iskra...)
nastepna sprawa to kierunek gwintu, jeśli jest inny niż zakładamy to łeb urwany przy strzale z rozrusznika, po drugie w jaki sposób unieruchomiony jest zębnik, jeżeli klinem to istnieje prawdopodobieństwo, że będę go szukał po garażu………..a w tedy kraksa w silniku
[ Dodano: Nie Lut 05, 2012 17:49 ]
ściągnołem pneumata który bez problemu rozwiązał problem odkęcenia tej śruby, do zdięcia koła pasowego potrzebny był ściągacz, po zdemontowaniu dolnej obudowy rozrządu ukazuje się pompa wody w pełni swojej okazałości, oraz wyciekający z niej płyn chłodzący na dziś kończę grzebanine, jutro chcę ją zdemontować, powiedzcie jaki gwint jest w napinaczu bo od niego zaczynam zrzucając rozrząd
Ostatnio zmieniony przez lapa11 Pon Lut 06, 2012 00:29, w całości zmieniany 1 raz
Kozik oczywiście miałeś słuszność , gwint na napinaczu jest prawy. Rolka poluzowana, przed odkręceniem regulacji napinacza, skonstruowałem swoją [u]własną blokadę rozrządu przy pomocy szlifierki kontowej i suwmiarki, wpasowałem ją idealnie po miedzy zębniki, z pewnością poświęciłem na to mniej czasu niż musiał bym później przeznaczyć na ewentualne nastawy………
[ Dodano: Pon Lut 06, 2012 20:02 ]
podsyłam również foto owej nieszczęsnej pompy, wykręciłem z niej 6śr, 5 z przodu i tą która zaznaczył Michal, lecz pąpa dalej mocno siedzi,
Czy te piny nie mają czasem gwintów, oraz łebków z drugiej strony:?:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum