Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:44 [Rover 25] Wasza opinia
Kolejny model nad którym rozważam to 25 z 2000r z pojemnością 1.6 i wbrew napisowi na aukcji, to ma przejechane 190k tys. a nie 19k : ( Ogólnie ma to co chcę: fajny wygląd i KLIMĘ! No i mały silnik z tego co widzę. Co uważacie o tym samochodzie? Duży przebieg... ile jeszcze można będzie nim zrobić przy oszczędnej jeździe? Patrząc na zdjęcia silnika jak oceniacie ?
Edit. Właściciel przyznał, że auto było kiedyś lekko puknięte w tylni zderzak, więc myślę, że z tym faktem cena(która moim zdaniem jest za wysoka) powinna pójść w dół. Jaką byście zaproponowali?
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 11:50
oj nie byłbym pewien czy to było lekko w zderzak. Na pierwszym zdjęciu nie ma znaczka Rovera koło szyby (z prawej strony jest) i cały bok aż do drzwi ma inny odcień, więc chyba nie było lekko
Poza tym lekko ułamany suwak do złożenia siedzenia kierowcy
Pomogła: 70 razy Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 1716 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 11:57
Poza tym 1.6 miały inne tapicerki. Cena podejrzanie niska. Co do przebiegu to ile ty byś chciał w 12 letnim aucie?? U mnie w tym samym roczniku jest ponad 200tyś. ale pewnie mogą Ci skręcić na zamówienie o połowę
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 12:02
r0wl3n, 5600 to Twoim zdaniem za wysoka cena . Stary jak szukasz za te pieniądze 2000 rok to już możesz z góry zakładać że to szrot na kółkach... za tę cenę to lepiej Kia Shuma poszukaj, ale też może być Ci ciężko w dobrym stanie wyrwać, nie mniej na pewno łatwiej niż r25 bo to auta dla osób w większości młodych kupowane do dynamicznej jazdy i ciężko będzie za takie małe pieniądze nie zajechany egzemplarz wyrwać.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 17:07
do Radomia mam daleko, drugi koniec Polski. Znalazłem lepszą ofertę, a za 5600 bity samochód z 2000 roku to lekka przesada. Co sądzicie o tym samochodzie:
do Radomia mam daleko, drugi koniec Polski. Znalazłem lepszą ofertę, a za 5600 bity samochód z 2000 roku to lekka przesada. Co sądzicie o tym samochodzie:
Jadę w sobotę do Gniezna je oglądać i jeżeli wszystko będzie sprawnie chodziło to pewnie kupić.
ten pierwszy to szrot podmalowany z przodu i z tyłu na sztukę do sprzedaży. tak wspawany/wykitowany bok ze drzwi nie pasują.
a zielona 400 do obejrzenia, chociaż w przebieg i tak do końca nie wierzę, bo cyfry jakoś na połowie stanęły, no i HGFem mi śmierdzi. ale to do obejrzenia bo to tylko tak napisałem
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 11:15
r0wl3n, a jedziesz specjalnie tę 400-kę obejrzeć bo jak tak to bym się nie pchał bez dodatkowych zdjęć, zadzwoń poproś o foty silnika i vin, zawsze łatwiej ocenić czy mają coś do ukrycia na podstawie tego czy chętnie Ci je podadzą
r0wl3n, W Gnieźnie każde auto jest szykowane bez wprawnego oka i/lub mechanika nie ma po co jechać, a bez zdjęć komory silnika to już wcale bym się tam nie ruszył. Wierz mi mam blisko do Gniezna byłem tam wiele razy i przyrzekłem sobie że już nigdy tam po auto nie pojadę choćby na fotkach wyglądało na nówke salon, Za dużo nerwów paliwa i czasu mi tam handlarze zmarnowali.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 16:09
Tzn. zachęca mnie to, że był serwisowany z ASO i jest z Niemiec.
"Zgadzam się na inspekcje w ASO lub innej dowolnie wybranej stacji diagnostycznej.
Pomiar lakieru czujnikiem elektronicznym ."
To też jest ważne. Mogę wierzyć, że auto nie było bite i powinno być sprawne. O zdjęcia silnika już dzwoniłem i jutro możliwe, że się pojawią. No jadę w ciemno, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę
PTE może jestem wymagający. Poszukam trochę dłużej samochodu, ale nie wezmę pierwszego lepszego z takim pobłażliwym myśleniem i nie będę sobie później pluł w brodę. Oczywiście może i nie mam racji, ale coś znalazłem i teraz mam tylko nadzieję, że nie będzie to kot w worku..
Ostatnio zmieniony przez r0wl3n Czw Mar 15, 2012 16:11, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 16:12
r0wl3n napisał/a:
Tzn. zachęca mnie to, że był serwisowany z ASO
hahaha
[ Dodano: Czw Mar 15, 2012 16:12 ] r0wl3n, oby tak było, ale ja w to szczerze wątpię, pamiętaj że książkę serwisową można kupić . Moja rada poszukaj sobie za te pieniądze troszkę starszego rocznika, wyrwiesz troszkę lepiej utrzymany egzemplarz na pewno
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 16:17
Słyszałem dużo opinii, że Niemcy dbają o samochody. Ten nie wyjeździł nic na polskich drogach. Nie odczuł rąk "wyspecjalizowanego Ryśka z warsztatu" - co jest w polskim stylu... Przyjdą mi zdjęcia silnika to też wrzucę tutaj do oceny.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 16:22
r0wl3n napisał/a:
Przyjdą mi zdjęcia silnika to też wrzucę tutaj do oceny.
myślę że będzie tak wypucowany że nikt z nas nie powie nic konkretnego jedyny plus auta z Niemiec to mniej wytłuczone zawieszenie, co do dbania, pamiętaj że obecnie wielu Niemców to byli obywatele Turcji, a prawda jest taka że kumpel kupił zadbane e-36 z 97r w Coupe za 18 tysięcy złotych od pierwszego właściciela - to teraz porównaj z okazjami z Allegro - większość aut z Niemiec jest w fatalnym stanie i tylko dlatego uzyskują tak niskie ceny - nikt w Niemczech tanio zadbanego auta nie odda...
[ Dodano: Czw Mar 15, 2012 16:22 ] szoso, o zdublowaliśmy się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
. Stary jak szukasz za te pieniądze 2000 rok to już możesz z góry zakładać że to szrot na kółkach... za tę cenę to lepiej Kia Shuma poszukaj, ale też może być Ci ciężko w dobrym stanie wyrwać, nie mniej na pewno łatwiej niż r25 bo to auta dla osób w większości młodych kupowane do dynamicznej jazdy i ciężko będzie za takie małe pieniądze nie zajechany egzemplarz wyrwać.
To go obejrzyj, bo po fotkach to tylko możemy sobie gdybać. 
jedyny plus auta z Niemiec to mniej wytłuczone zawieszenie, co do dbania, pamiętaj że obecnie wielu Niemców to byli obywatele Turcji, a prawda jest taka że kumpel kupił zadbane e-36 z 97r w Coupe za 18 tysięcy złotych od pierwszego właściciela - to teraz porównaj z okazjami z Allegro - większość aut z Niemiec jest w fatalnym stanie i tylko dlatego uzyskują tak niskie ceny - nikt w Niemczech tanio zadbanego auta nie odda...
