Wysłany: Sro Kwi 25, 2012 16:23 [R220SDi] Problem z centralnym zamkiem i immobilizerem
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam, mam problem ze swoim samochodem, otóż wczoraj zatrzasnąłem kluczki w samochodzie, został on otworzony poprzez włożenie drutu przez szybę i pociągnięcie dzyndzla do góry, od tamtego momentu mam problem nie mogę odpalić samochodu ponieważ nie można wyłączyć immobilizera pilotem oraz samochód nie reaguje na otwieranie i zamykanie drzwi z pilota oraz poprzez włożenie klucza do zamka (zamykają się tylko drzwi kierowcy zamiast wszystkich). Myślałem, że to wina baterii więc wymieniłem baterie w pilocie tak jak to wyczytałem na forum:
1. Wyjąłem baterie.
2. Rozładowałem pilota przyciskając guziki ok. 10s
3. Włożyłem nową baterię.
4. Włożyłem klucz do zamka i przyciskałem guzik od zamykania kilka razy.
Lecz dalej nic nie działa. Czy jest możliwe, że gdy samochód został zamknięty z pilota a potem otworzony w taki sposób jak opisałem wcześniej to mógł się wkraść jakiś błąd do komputera i uniemożliwić funkcjonowanie zamka oraz immobilizera?
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 25, 2012 16:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam podobny problem nie mogę zamknąć rovera 200 rok 98 z pilota ani otorzyć nie wiem co mam robić bezpieczniki wymienione a jak go otwieram z kluczyka to trombi na mnie jak szalony zamknąć także nic .
próbowałem otworzyć i zamknąć ponownie wszystko na nowo ale to nic nie dało,
dziś 2 razy dało rade otworzyć i odpalić z pilota a potem w garażu już kapica nie da rady go zamknąć co się dzieje .
proszę o pomoc
Dołączył: 13 Sie 2011 Posty: 153 Skąd: Łobżenica (ok.Piły)
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 16:48
Kisiel, Miałem bardzo podobnie Wyjmij cały moduł od centralnego ( lub inaczej on się nazywa) jest pod kierownicą, tam gdzie bezpieczniki Rozkręć go i sprawdź ścieżki na płytce drukowanej, u mnie jedna była przerwana, zlutowałem i już 1,5 roku bez zarzutu wszystko działa
wielkie dzięki za porady bobrze dostać kilka rad od kogoś kto już z tym sobie dał rade bo bez tego człowiek by to gniutł w głowie aż by się zamęczył i do niczego nie doszedł bez mechanika a tak to samemu w garażu da rade to zrobić
pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki.
pomogło tylnie drzwi i kable do nich były zrysowane i było małe zwarcie niby się zamykały ale jak nimi nikt nie ruszał ale jak ktoś wsiadł to zaraz komputer wariował i przez to ani otworzyć ani zamknąć a bezpieczniki paliły się jak głupie bo wył na mnie jak małe dziecko jak mu się czegoś chce a nie daje heheh
pozdrawiam i dzięki za porady duże piwko u mnie macie, jak coś to jestem na zlocie skaryszew koło radomia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum