Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam, mam pytanie odnośnie zewnętrznych parapetów w drzwiach. Ma ktoś z Państwa pomysł jak uszczelnić (jak docisnąć je) do szyby gdy ta jest zamknięta? Już od dłuższego czasu badałem sytuację z powietrzem w drzwiach (wokół drzwi) i jestem na 200% przekonany że wina leży po stronie kiepskich parapetów. Podczas większych prędkości powietrze wpada przez te niemałe w sumie szczeliny i powoduje "zawirowanie" wewnątrz drzwi przez co szum jest okropny.
Pewnym rozwiązaniem jest oczywiście opuszczenie szyby na "pół sekundy" wtedy szyba bardziej dociska do parapetu ale to jeszcze nie to, nieszczelność lekka pozostaje i jeszcze troszkę te powietrze wpada jednak już znacznie mniej. Poza tym chciałbym bardziej profesjonalne rozwiązanie.
W fordzie mojego ojca podniesione szyby idealnie dociskają do parapetów, chciałbym też tego w naszych kochanych Roverkach. Ma ktoś pomysł na bolączkę tych aut? Może jakiś "zamiennik" pasuje z innego auta, wg mnie poprawienie w ten sposób komfortu podróżowania jest warte zachodu by coś w tym kierunku pokombinować.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 10:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Szyba jest pod koniec zamykania wypychana na zewnątrz z dużą siłą - to powoduje że uszczelka po latach odstaje.
W innych samochodach przylega idealnie, bo nie ma tam tego systemu.
To przypadłość R400 i Hondy Civic, nie słyszałem żeby ktoś znalazł na to rozwiązanie.
Praktycznie każdy egzemplarz na to cierpi.
Natomiast nie zgodze się, że do wnętrza drzwi wpada przez to powietrze.
Dopóki nie otworzysz szyby uszczelka przylega ściśle i nic do wnętrza drzwi nie leci, tyle że trochę niżej niż powinna i między szybą a parapetem zbiera się brud.
Dostaje się powietrze, bo w R200 jest to samo i w czasie jazdy gdy będziemy lekko opuszczać lub domykać szybę to usłyszymy zmianę natężenia szumu.
Jak będę miał nowego R i tam okaże się że jest stary system to będę to badziewie przerabiał.
Zgadza się, niestety powietrze wpada w ten lufcik i robi nie mały szum, wiadomo to z prostej autopsji wystarczy docisnąć szybę do uszczelki spuszczając ją pół sekundy z maksimum. I wyraźnie widać jak naprężona szyba dociska do parapetu, wtedy ten szum jest o jakieś 80% niższy.
Prawdę mówiąc nie wiem co to za magik wymyślił taką technologię jak w prawie w każdym innym aucie, parapet zbierający wodę jest gumowy. Nawet w samochodach 20 letnich widzę ładnie przylegającą zewnętrzną gumową uszczelkę do szyby, a w roverach musi być oczywiście inaczej, zresztą w hondzie civic to samo.
Tak myślę czy w nowszych modelach hondy civic nie poprawiono tych parapecików które jednocześnie pasowały by do 400/45/ZS
Z tego co wiem chodziło o to, by szyba nie rysowała się o parapet/uszczelkę.
Dlatego na czas opuszczania szyba chowa się do środka.
Niestety wygląda na to, że ten pomysłowy patent spowodował więcej problemów niż rozwiązał.
Tak czytałem ten temat http://www.civicklub.pl/f...zybach-bocznych i są różne opinie, podobno to też może być wina już rozregulowanego mechanizmu domykania. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, ale w wolnym czasie rozbiorę drzwi i zacznę majstrować.
Przyjrzę się regulacji szyby oraz samym tym listewkom i tym materiałem wewnątrz listewki który się z czasem mocno spłaszcza. Może to jakoś mocniej rozepchać ? Zobaczę .
Miałem ten sam problem, dodatkowo słabo ściągało mi wodę z szyby, poradziłem sobie hmm dość domowym sposobem, na całej długości włożyłem pomalowany na czarno wężyk ok 5mm, dzięki czemu szyba lepiej dociska do parapetu.
Nie samo się docisnęło włożyłem to pomiędzy parapet a ten welur co ściąga wodę. Z góry wydaje się ze jest to jednolita konstrukcja ale jak sie rozbierze to okazuje się, że jest to w kształcie "U" tylko mocno sprasowane razem, przez ząb czasu
Kolego KATwawa czy mógłbyś dołączyć jedno chociaż zdjęcie jak to wygląda od strony kierowcy ? Czy przy chowaniu i potem wysówaniu szyby nie wypada ta guma na zewnątrz ?
Całość niestety już złożona, a nie pomyślałem aby zrobić fotkę. Nie ma możliwości aby wężyk się wysuwał ponieważ jest on w kanaliku parapetu i nie ma styczności z szybą. Jego zadaniem jest tylko rozpierać tą część parapetu odpowiedzialną za zbieranie wody z szyby. Jak zdejmiesz parapet to sam będziesz wiedział o co biega.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum