czy nakladka moze sugerowac ze sprzeglo jest juz dawno do wymiany?
chodniki rowniez mi sie nie podobaja, ale to jest szczegol, bardziej mi zalezy na wizualnym wygladzie czy golym okiem fachowca widac ze byl malowany/inny kolor/wgniecenie/cos odstaje/cos nie pasuje do serii itp.
ja zupelnie sie na tym nie znam dlatego proszę Panów o rady
a przy okazji podpytam, czy gaz w tych silnikach 1.8 jest "mile" widziany?
czy nakladka moze sugerowac ze sprzeglo jest juz dawno do wymiany?
Tak mocno styrana nakładka może świadczyć o dość dużym przebiegu.
allex napisał/a:
bardziej mi zalezy na wizualnym wygladzie czy golym okiem fachowca widac ze byl malowany/inny kolor/wgniecenie/cos odstaje/cos nie pasuje do serii itp.
Maska jakby lekko z lewej strony nie pokrywa się z błotnikiem.
allex napisał/a:
a przy okazji podpytam, czy gaz w tych silnikach 1.8 jest "mile" widziany?
to teraz tylko pytanie czy warto kupować samochód z komisu, podejrzewam, że dopiero co sprowadzony? czy lepiej rozejrzeć się za osobą prywatną sprzedająca swój samochód...
kurde podoba mi sie ten model... dzieki wielkie za rady
Oczywiście, że nie warto kupować auta w komisie. Pracują tam mistrzowie w ukrywaniu wad, często zawodowi kłamcy - niestety tak to wygląda.
Moja rada - szukaj od osoby prywatnej, auta zarejestrowanego w Polsce, które już trochę pojeździło u nas. Im dłużej ktoś posiada jakiś samochód, tym lepiej. Jeśli pytasz o coś i sprzedający nie wie - zakładaj najgorszy możliwy scenariusz (zepsute/ nie ma/ nie działa).
No wiadomo, naokoło się słyszy o handlarzach, ludziach oszukanych przez komisy itp. Moje pytanie zdecydowanie było głupie. Skoro ten rover jest dopiero co sprowadzony i stoi w komisie i ktoś się chcę zamienić - a nie sprzedać i zarobić to haczyk musi być ....
dzięki za rady, będę się rozglądała dalej...
Nie ma co generalizować. Naciąć można się zarówno w komisie jak i u osoby prywatnej. Czasem ktoś sprzedaje auto jeśli szykuje się poważniejsza naprawa bądź większy serwis. Kupując używkę trzeba być na to przygotowanym albo obejrzeć samochód z kimś kto zna się na danej marce bądź przynajmniej ogólnie na autach. Ja kupując swojego pojechałem z wujkiem mechanikiem i kolegą który miał już dwa Roverki wcześniej...
Co do handlarzy to też są różni. Jedni sprowadzają szroty, picują je i próbują sprzedać z jak największym zyskiem. Inni zwracają uwagę na stan kupowanych i potem sprzedawanych aut licząc że zadowolony klient wróci za jakiś czas po kolejne auto a w międzyczasie poleci sprzedającego komuś innemu. Rynek aut używanych się strasznie kurczy i nawet handlarz musi dbać o swoją markę...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Gru 2011 Posty: 40 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Sie 08, 2012 10:13
Warto czasami zerknąć na ogłoszenia w swoim mieście i zapewniam są samochody od dziadków, którymi jeżdżą tylko do kościoła i nie widzą one zimy, trzeba tylko poszukać i mieć trochę szczęścia jak wszędzie.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 67 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 17:08
Pierwsza sprawa to to, że tablice są z początku lipca, czyli albo są z innego auta albo rover jest już ponad miesiąc w Polsce...(czasami sprowadzam auta i wiem, że jeżeli jest wszystko ok to po wymyciu zaraz się auto wystawia, a nie czeka ponad miesiąc!) Druga sprawa to identycznie taki sam samochód był na mobile.de w połowie czerwca za 900e, z tym że była głowica do roboty i kilka innych rzeczy, a przebieg był 187tys - wiem bo miałem po niego jechać;-). Jeszcze jedna uwaga: podawanie nr vin w przypadku rover jest bez sensu, gdyż nie ma ogólnoeuropejskiej bazy danych i nie jesteś w stanie nic sprawdzić;-) to tyle moich uwag, a na marginesie to mało dokładne foty są zrobione;-)
1. Trochę połatano to auto: tylny zderzak, przedni zderzak i przedni lewy błotnik w innym odcieniu + trochę źle spasowane.
2. Mam takie głupie wrażenie, że szyby w obu drzwiach tylnych i i obu przednich są ciut innej barwy (przy oględzinach trzeba by odczytać rok produkcji).
Moim zdaniem do obejrzenia tylko jeśli masz blisko.
Dzieki za zalozenie tematu i przepraszam za balagan
bylam ogladac tego rovera co link wyzej - moge smialo stwierdzic - odradzam wszystkim zainteresowanym.
Duzo rdzy na nadkolach i drzwiach, klamki z 1 strony byly przyklejone na bialy, odstajacy klej!, poduszka powietrzna(ktora wczesniej wybuchla) byla rowniez przyklejona na bialy klej, na dole kazdy plastik jaki mogl wystawal... w srodku brudno niesamowicie.
Szkoda...
najgorsze jest to, ze wybor w roverkach 45 jest baaardzo maly, w mojej okolicy.... chyba przejechac sie trzeba na gielde
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum