Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:38 [Freelander 98 1.8 16v]Wyje podczas jazdy - visco sprawne!
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1998
Witam. Mam spory problem. Jakaś część napędu mojego freelandera wyje wniebogłosy. Visco jest dobre, sprawdzam je średnio co miesiąc, da radę obrócić tylnym kołem i visco rozłącza, również po wyjęciu na sucho visco da się kręcić.
Wycie najintensywniejsze jest przy ok 50km/h, raz jest bardziej, raz mniej intensywne. Podejrzewałem za mało oleju w IRD(wyciek i wymiana uszczelniacza + oleju jakiś czas temu), ale stan jest. Podpory wału ostatnio wyglądały na zdrowe. Zauważyłem, że biegi chodzą ciężej + trójka zgrzyta, ale nie jestem pewien czy to nie kwestia ustawienia sprzęgła (wymieniana pompka z wysprzęglikiem). Jakieś pomysły? Istnieje możliwość, że to łożysko oporowe?
_________________ Let's go for a ride.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a jaki masz dyfer w starej rewizji czy już wymieniony na nowy typ?
Jak masz stary typ to się nim zainteresuj, mój zdechł dnia następnego jak zaczął wyć. Zmieliło mi łożyska na amen i za rada kolegów z landhelp.pl wymieniłem na nowa rewizję i cisza jak makiem zasiał.
Jak zawył to też biegi ciężej wchodziły.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Stary dyfer. Kurde, kij go wie. Dzisiaj byłem na sprawdzeniu oleju i opiłków na korku nie było (czytałem, że ma magnes). z miesiąc temu jak wymienialiśmy simmering na wejściu na atak to też nie było opiłków, jednak kusiło mnie by atak zdjąć i sprawdzić. Wciąż łudzę się, że to coś innego. Jutro wjadę na podnośnik i pokręcę na sucho, a nuż w innym miejscu niż dyfer.
powiem tak dyfer to najtańsza wyjąca rzecz w napędach więc ja bym wolał aby to był on.
Opcje na niego sa dwie jak się jeszcze nie zmielił to wymiana łożysk w starym i pare kkm zrobi ale najlepiej kupić inny w nowej rewizji bo je dużo trudniej zajechać. Ja kupiłem swój za 500pln w tym przesyłka i jest z 2005r.
http://landhelp.pl/index....5&Itemid=0#3572
tu masz wątek w którym wyjaśniają wszelkie niejasności co do dyfra i półosi
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Sorry, misunderstood. Myślałem, że mówisz o przekładni kątowej. Dyfrem nazywa to mój ojciec i jakoś mi tak weszło. Właśnie czytałem o tylnym moście/dyfrze. Sęk w tym, że hałas wydobywa się z przodu, jest trudny do zlokalizowania.
czyli jak u mnie jak już zdychał na max w drodze do mechanika to dopiero słyszałem z tyłu ale wtedy wył jak kojot
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Wezmę to pod uwagę. Dzięki Jutro będą dokładne oględziny spod spodu i dowiem się co i jak. Wolałbym to od IRD, naprawdę...
Dla potomnych: http://www.bellengineering.co.uk/5.html
Fajny tekst o IRD.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum