Niestety wszystko co mało pali jest teraz w cenie. Wczoraj wracając z pracy żony Pandą 1.3 Multijet spróbowałem jechać ekonomicznie i spalanie wyszło mi 3.1 l ON/100km
Jeśli samochód Y będzie pokonywał 60km dziennie 20x w miesiącu to licząc spalanie LPG wyższe o 3 l/100km od samochodu X koszt eksploatacji będzie 100zł/m-c wyższy. Jako że samochody palące więcej są sporo tańsze to i tak w ostatecznej kalkulacji można wyjść na plus wybierając samochód Y. Dodatkowo większe samochody są zazwyczaj bardziej bezpieczne, wygodniejsze i lepiej wyposażone.
Nie mówiąc już o tym, że za 4tysie ciężko kupic auto, które nie wymaga wkładu finansowego.
Jest to prawie niemożliwe.
Z tego wzgledu prócz spalana popatrzył bym również na awaryność.
Dlatego Mazda 323 wygrywa.
Prawie rok temu sprzedałem Colta 1.6 GLXi za 2200zł. Oprócz wymiany uszczelki pod głowicą która puszczała olej nie wymagał żadnego wkładu finansowego (no może nadkola z tyłu...). Ja z taką uszczelką jeździłem ponad rok. Jak dzwoniłem do nowego właściciela po kilku miesiącach to też z nią nic nie robił. Płyny się nie mieszały. Samochodu nie oszczędzałem kręcąc go często do odcinki... Jeździłem z dużą prędkością po polnych drogach i różnych innych wątpliwej jakości. Nie było mi jakoś szkoda tego samochodu bo kupiłem go do zabawy. Regularnie sprawdzałem zawieszenie na stacji diagnostycznej (wujek diagnosta) i nic się z nim niedobrego nie działo. Aż byłem zaskoczony.
Z innych ciekawych aut może Mazda MX-3 albo jeśli droga jest gorzej utrzymana to Subaru Justy. Ładny on na pewno nie będzie ale dziewczyna doceni jego zdolności jak pojeździ po śliskim i śniegu
jak dla kobiety to moge polecic meganke coupe - miałam dwie, jedną z gazem i spalanie było bardzo ok
nie wiem jak blachy bo u mnie byly w dobrym stanie, ale nie zauwazylam zeby jakos wybitnie pojawiala sie korozja...
_________________ "Nie jeździj szybciej niż potrafisz myśleć..."
też szukam czegoś dla żony w benzynce
Opel Corsa B na razie jest faworytem, oczywiście nie 1,0 bo to jakaś porażka, mieliśmy taką już w rodzinie
myślałem jeszcze nad Micrą, Punto, Polo i Clio II
PawelSki99 napisał/a:
Tylko Corsa 1.2 B w zimie poniżej 9 litrów nie zejdzie!!
9l wciągała 1,0
kumpel miał po prawdzie piszę 1.0 12V corsę B i mu ok 7l beny zjadała po mieście, jakieś 5,5-6l w trasie
A co myślicie o Citroenie AX?
Mam okazję kupić takowy z 91r. 1.0 benzynka 3 drzwi w stanie naprawdę dobrym.
W cenie 1.5tys + opłaty za sprowadzenie, więc te 2.5tys za auto by było.
Ten rocznik lepiej sobie daruj , pozatym odradzam tez francuskie wynalazki ... pisze to z własnego doświadczenia . z 1991 to juz tylna belka na 100% nie istnieje ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum